Krafty, pizze i burgery – Nowy Kraftowy – KRAKÓW, Plac Nowy

Na łamach bezfarmazonu pisaliśmy już o krakowskich gastropubach: Multi Qlti z ulicy Szewskiej, Weźże Krafta z Dajwór oraz Nalej Se z Zabłocia.

W poniższych kilku akapitach skupimy się na pubie z samego serca Kazimierza – Nowym Kraftowym, który końcem kwietnia 2023 odwiedziliśmy wraz ze współpracownikami.

W podzielonym na dwie sale lokalu (jedna jest dla palących IQOS, GLO i elektryki), nie tylko napijecie się sporej ilości kraftowych browarów, koktajli czy trunków, ale również coś przekąsicie.

Zamówienia składa się przy barze, a po wizualnej informacji z urządzenia wibrującego odbiera w tym samym miejscu.

Pizze: Salame (30 PLN) oraz Cotto (30 PLN) o średnicy 30 cm oferowane są w uczciwych cenach. Smakowity sos z pomidorów Pelati, mozzarella fior di latte, dobrze wypieczone cienkie ciasto – cóż tu wiele gdybać – te placki są spoko imprezowymi zapychaczami.

Krążki cebulowe (15 PLN), frytki klasyczne (15 PLN) i z batatów (17 PLN) to dodatki w sam raz do browara. Miejcie na uwadze, iż jedna porcja frytek spokojnie wystarczy dla trzech osób – my tego nie wiedzieliśmy i trochę przeholowaliśmy z ilością…

Krążki smakowały spoko, niestety bataty trochę nam na kuchni przyjarali. Nikomu jednak nie chciało się marudzić i podziubaliśmy takie jakie były.

Wszyscy z ekipy zamówili również smashe. Bugsów jest kilka, poniżej wdzięczy się 200g. Smashburger Cebulion (34 PLN).

Dwa tygodnie później, przy okazji babskich plotek, dziewczyny K. i M. również konsumowały smashe.

Patrząc na bugsy pod kątem mięsa, bułki oraz jakości do ceny, nie jest to liga Matts’a. Nie porównując ich jednak z krakowską czołówką, są apetyczne i do piwera lub innego napitku ideolo.

Nowy Kraftowy jak najbardziej poleca się na luźne wyjścia z grupą znajomych. Tylko nie pijcie za dużo browców, coby Was następnego dnia za mocno nie bolała głowa.