Greckie siga siga – Filo greckie bistro – KRAKÓW, ul. Świętego Tomasza

Początki były takie iż na Świętego Tomasza 30 działał Olif. Spróbowałem go jeden jedyny raz w… ostatni dzień działalności. Zamówiłem wtedy kilka pozycji i po ich spróbowaniu na Plantach, a później w czeluściach domowych trzymałem kciuki aby powrócił.

Tak też się stało. Wrócił, lecz w nieco zmienionej formie. Nie jako kolorystycznie oczojebny grecki streetfoodowy cloud kitchen, lecz restauracja Filo z menu hołdującym ucztowaniu i dzieleniu strawą. Dania otrzymujemy na środek stołu w jednym czasie. Bez pośpiechu i w spokoju (siga – siga). Tak po prostu, po Grecku.

Tuż przy wejściu po lewej stronie, znajduje się otwarta na gości kuchnia. Miejsca siedzące są zarówno w tej jak i następnej sali. Klimatyzowany lokal utrzymany jest w stonowanej kolorystyce. Grzeczne zwierzaki są mile widziane i mogą liczyć na miskę wody. Kącika dla dzieci nie przyuważyłem, ale nie ma co się oszukiwać – miejscówka do dużych nie należy. Od razu napiszę o minusie – stoliki ustawione są bardzo blisko siebie, więc nie liczcie na prywatność.

W połowie sierpnia 2022 korzystając z okoliczności wybitnie ciepłego wieczoru zasiedliśmy przy zewnętrznym stoliku. Zamówiliśmy wodę (0,7 – 12 PLN) oraz trzy dania.

Krewetki Saganaki (41 PLN) zachwyciły teksturą, jędrnością oraz co nie zawsze jest standardem perfekcyjnym oczyszczeniem. Towarzyszyła im niebiańska feta oraz cudowny pomidorowy sos wyczyszczony do zera za pomocą grubej pajdy pieczonego na miejscu chleba. W tej cenie nie dostaniecie smaczniejszych krewetek w mieście. Podobnie z ilością – na talerzu znajdowało się 10 sztuk!

Souvlaki z dorsza (44 PLN) to nic innego jak nabite na szpadkę ultradelikatne mięso owej ryby. Zdecydowanej słodkości dodawały kandyzowane rodzynki, a wszystko wygładzał kremowy jogurt. Ważnym składnikiem dania okazał się pieczony por oraz intensywne palone masło z wędzoną papryką.

Anyżowość karmelizowanego fenkuła (34 PLN) z powodzeniem przełamywały kawałki pomarańczy oraz kozi ser. Według karty, roślinę selerowatą utopiono w maśle z kolendrą – całe szczęście kompletnie niewyczuwalną 🙂

Kelnerka, która pracuje tu chyba od samego początku jak zawsze uśmiechnięta i w pełni profesjonalna. Potrafiła doradzić i rozwiać wszelakie wątpliwości. Duży plus za wiedzę i przyjazne podejście do gości.

Filo kolejny raz pokazało się z najlepszej strony – zarówno od kuchni jak i obsługi.


Kilka miesięcy wcześniej testowane były pieczone marchewki z fetą, truflowym dressingiem, marynowanymi jagodami i kruszonym ciastem filo (33 PLN) oraz królicze wątróbki z miętowym hummusem, sosem hibiskusowym, rabarbarem i groszkiem (36 PLN).

Jedne i drugie wybitne!


W połowie lipca 2021 wybraliśmy się wraz z koleżanką P. do Filo na testy karty dziennej.

Ucztowanie rozpoczęliśmy od specjałów z tablicy. Fava to inaczej pasta z łuskanego grochu. Jedną z nich połączono z czerwoną cebulą oraz pomidorami

… kolejną, z bezbłędną, słodką karmelizowaną cebulką z kaparami i szczypiorem.

Fawy charakteryzują się nieskazitelną kremowością oraz dodatkiem wybornej oliwy. Wraz z nimi serwuje się kawałek cytryny oraz przepyszne domowe pieczywo. Cena każdej to 24 złote. Drugą bierzcie w ciemno!

W ramach dania głównego postanowiliśmy spróbować dwóch znajdujących się w karcie opcji.

Karkówkę na szpadzie (dwa szaszłyki) serwuje się z miękkimi, pieczonymi kawałkami ziemniaków oraz greckim jogurtem z pikantną nutką chili (24 PLN). Dzięki uważnemu grillowaniu, mięso jest soczyste, a przez dobrane w punkt przyprawy charakterne w smaku.

Opcja wege to podana wraz z pestkami granatu i pomarańczy sałatka z grillowanego fenkuła (22 PLN). Zielenina spoczywa na wyrabianym na miejscu hummusie, a do wylizania talerza (nie krępujcie się!) podaje się domowy, ugrillowany chleb. Bardzo w porządku, nic dodać nic ująć.


Jedzeniowe opcje menu wieczornego podzielone są na cztery sekcje: warzywa, ryby, mięsa i dodatki. Tej karty spróbowaliśmy początkiem lipca 2021.

WARZYWA: Sałatka. Grilowana cykoria, pestki granatu, piklowana cukinia z ziarnami kopru włoskiego, prażone migdały, przyrządzony dwojako kalafior: pieczony oraz w formie skordiali czyli ultralekkiej pasty – kremu (23 PLN). Danie smaczne i rześkie.

RYBY: Niebiańsko miękki kalmar. Arcydelikatny hummus z wędzoną oliwą, bergamotką i kaparami oraz prażonymi włoskimi orzechami (31 PLN). Danie w połączeniu z wypiekanym na miejscu pieczywem jest strzałem nie w dziesiątkę, a dwudziestkę! Tylko tak szczerze nie pamiętam czy owo pieczywo dostaliśmy do hummusu czy jednak do pokazanych niżej „cacyków”.

DODATKI: Przygotowane na najwyższej jakości oryginalnym greckim jogurcie turbogęste tzatziki z selerem naciowym, świeżym ogórkiem, oliwą oraz szczyptą chili (15 PLN) – wyborne!

MIĘSO: Pachnące na kilka metrów kofty wołowe. Jogurt z miętą, prażone pistacje z chili i kuminem, plaster grillowanej cytryny (35 PLN). Cóż tu dużo pisać – tak proszę Państwa wygląda około 250 gram mięsnego szczęścia. Taką wołowinę wielbię całym sercem.

DODATKI: Chrupiące z zewnątrz, miękkie w środku o super smacznym miąższu soczyście przyprawione smażone ziemniaczki z kozim serem (12 PLN). Tak jak wcześniej w Olifie, tak i tutaj skradły mi serce. Porcja konkret spokojnie na dwie, albo nawet i trzy osoby.

To co może przejdę do negatywów? Dziękuję skończyłem. Takowych się nie dopatrzyłem.

No bo do czego się tu przyczepić skoro wszystkie podane na miłej dla oka zastawie dania przygotowywane są z ogromną dbałością o detale i z najlepszych składników?

Jak znaleźć jakikolwiek minus obsługi, gdy już od przekroczenia progu czujecie się jak w resto u znajomych?

Skąd czerpać pomysły na negatywy skoro kelnerzy doskonale wiedzą co sprzedają gościom i są szczerze, acz nienachalnie zainteresowani opinią zwrotną zarówno w trakcie jak i po skończeniu konsumpcji?

Nie wiem czy jest to najlepsza grecka kuchnia w Krakowie. Na pewno zgoła inna niż fastfoodowy Pitagiros, bardziej pomysłowa niż Real Greek i efektowniejsza niż w Minoas.

Dawno nie byłem w miejscu w którym dosłownie wszystkie próbowanie dania ujęły mnie za serce. Polecam Filo każdemu lubującemu się w tych smakach.


  • www: https://www.facebook.com/FILOkrakow
  • śniadania: brak
  • oferta lunchowa: brak
  • parking: publiczny płatny poza strefą Rynku
  • kącik dla dzieci: brak
  • ogródek / taras: kilka stolików przed lokalem na chodniku
  • miejsce przyjazne zwierzakom: tak

OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):

lokal / wystrój 3,5
wielkość porcji 3- (porcje są szeringowe, nie ma szans żeby którymkolwiek jednym daniem najadła się kobieta czy mężczyzna – wg menu powinno się zamówić dwa-trzy dania na osobę)
smak 6 (ponad skalę)
obsługa 4
cena / jakość 5

OCENA KOŃCOWA:  4,3 / 5   (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)

Ocena: 4 na 5.

Zaobserwuj profil bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.

Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.

 

4 odpowiedzi na „Greckie siga siga – Filo greckie bistro – KRAKÓW, ul. Świętego Tomasza”

  1. No wreszcie! Tak długo czekałam na tą reckę 😀 Czyli zabieram tam ekipe z pracy :))) Dziękiii

    Polubienie

  2. jak ja kocham grecką kuchnię!

    Polubienie

  3. Koniecznie muszę się tam wybrać ❤

    Polubienie

  4. Awatar Mariusz Malczyk
    Mariusz Malczyk

    Jedzenie rzeczywiście rewelacyjne, zgadzam się, ale porcje są niesatysfakcjonujące i nawet przy średnim głodzie należy zamówić 2-3 dania na osobę, a to z napojami już robi kwotę. Nie piszę tego in minus (bo rozumiem koncept szeringu jedzenia) lecz informacyjnie dla tych co to przeczytają żeby się nie zdziwili.

    Polubienie

Dodaj komentarz

NASZE SOCIALE

NEWSLETTER

Zapisz się do naszego newslettera, a od razu po publikacji nowego posta dostaniesz od nas maila.

Nie martw się nikomu nie przekażemy Twojego adresu

PRZESZUKIWANIE BLOGA PO KATEGORIACH LUB TAGACH

burgery covid19 deser Foodtruck frytki gdzie zjeść w krakowie gdzie zjeść w nowej hucie Hotele kaczka kanapki Kanapki na ciepło Karczmy na trasie Kazimierz Kraków krewetki Kuchnia azjatycka Kuchnia polska Kuchnia włoska kurczak makarony michelin Nowa Huta owoce morza pierogi pierś z kurczaka Pizza Pizzeria Podgórze prezent Restauracja restauracja włoska restaurant week rosół rybka rynek sałatka schabowy smażona ryba Stare miasto stek steki Streetfood Sushi tatar wieprzowina wołowina współpraca zupy Śniadanie żeberka żurek

Start a Blog at WordPress.com.