Bar Jedzenie Kraków Kuchnia grecka Ocena końcowa: (3) Jest OK Stare miasto Streetfood

Bałkańskie smaki – Pitagiros – KRAKÓW, ul. Starowiślna

LOKAL POD TĄ NAZWĄ JUŻ NIE ISTNIEJE, W JEGO MIEJSCE POJAWIŁ SIĘ KEBAB.

Od końca roku 2018 w Krakowie działa kolejna miejscówka z greckim jedzeniem – Pitagiros. 

Wejście do małego baru schowane jest w prostopadłej do Starowiślnej uliczce (dokładna lokalizacja na mapie na dole). Za wiele miejsca tam nie znajdziecie, raptem dwa kilkuosobowe stoliki oraz 4 podwyższone hokery przy ściennym blacie. Toalety oraz zlewu do umycia rąk niestety nie uświadczycie. 

O menu nie będę się rozpisywał – zainteresowanych odsyłam na stronę www, gdzie wszystko jest wyjaśnione. Jeśli coś się Wam spodoba, to od razu możecie zamówić on-line.. 

Wpadliśmy tam pod koniec stycznia 2019 i poprosiliśmy o talerz giros z kurczakiem (23 PLN) oraz pitę kalamaki z szaszłykiem wieprzowym (13,50 PLN). 

Po dwudziestu minutach, na papierowych talerzach dostaliśmy nasze piękności. 

img_0348

Talerz składał się ze sporej ilości (150-200g) dobrze przyprawionego, ale trochę suchego kurczaka, naprawdę niezłych pomidorów (o tej porze roku to wyzwanie), frytek, czerwonej cebuli, czterech pit oraz gęstego, domowego bardzo majonezowego sosu

img_0347

W drugim zamówieniu w lekko podgrzanej, miękkiej, drożdżowej, pszennej sprowadzanej wg słów właściciela prosto z Grecji picie, zawinięty był wieprzowy szaszłyk, frytki, cebula,  pomidor oraz tzatziki. Mięso na patyku kucharz zgrillował od surowego (nie było kiedyś tam zrobione, a teraz tylko podgrzane). Smakowało nieźle, ale spory jego kawałek (jakieś 20%) reprezentował sam tłuszcz. Dobre okazały się także cienkie, usmażone na jasno frytki. Na plus bardziej czosnkowy niż ogórkowy sos tzatziki, którego następnym razem poproszę o łyżkę więcej.  

img_0349

Po posiłku pogadaliśmy ze (współ)właścicielem. Jegomość długo mieszkał w Grecji i stąd zrodził się pomysł otwarcia miejsca z taką kuchnią. W trakcie rozmowy okazało się, iż nie tylko pieczywo jest z importu, ale także ser, oliwki i przyprawy. Tymi pierwszymi zostaliśmy nawet poczęstowani i muszę Wam powiedzieć, że smakowały bombowo. Feta była twarda i idealnie słona, oliwki bardzo mocne i soczyste

img_0351

Wyszliśmy zadowoleni i przy okazji wrócimy na wieprzowego gyrosa, którego w tym miejscu sami przygotowują od zera – przyprawiają, noc wcześniej marynują i nabijają na kija. Możecie być pewni, że w tym fast foodzie nie pracuje się na marketowych gotowcach. I to właśnie robi bardzo dużą, wyczuwalną różnicę 🙂 

Jeśli lubicie takie smaki i będziecie w rejonach Kazika polecamy odwiedzić.  


  • www: https://www.pitagiros.pl/
  • napój do śniadania w promocji: brak śniadań
  • lunch: brak lunchy
  • parking: publiczny płatny przy ulicach obok
  • kącik dla dzieci: brak
  • taras / ogródek: brak

OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):

lokal / wystrój 3- (przydałoby się miejsce do umycia rąk) 
wielkość porcji 3,5
smak 3,5
obsługa 3,5 
cena / jakość 3,5

OCENA KOŃCOWA:  3,4 / 5 (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)

Screenshot 2020-06-03 at 00.26.30


Polub bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.

 

Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.

2 komentarze

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: