Od jakiegoś czasu Real Greek oprócz karmienia w foodtrucku, robi to również w lokalu na ulicy Zwierzynieckiej. Mieliśmy przyjemność wpaść tam w zimną, styczniową 2019 niedzielę.
Nie ukrywam iż powodem naszej wizyty była próba odpowiedzi na pytanie w którym miejscu jest smaczniej – w Real Greek czy w odwiedzonym przez nas dzień wcześniej i opisanym tutaj Pitagirosie.
Utrzymany w greckiej, niebieskiej kolorystyce lokal, w porównaniu do tego na Starowiślnej jest dużo większy. Tuż po wejściu przywitał się z nami wielki jegomość (chyba Grek), zaprosił do stolika i podał kartkę A4 z wylistowanymi pozycjami (menu np tutaj).
Po kilku minutach, kelnerka zjawiła się po odbiór zamówienia. Poprosiliśmy o dwie wysokokaloryczne pozycje – dostaliśmy je do stolika po piętnastu, może dwudziestu minutach.
- talerz souvlaki (23 PLN) składał się z dwóch doprawionych i niesamowicie soczystych szaszłyków z piersi kurczaka (słowa niesamowicie użyłem specjalnie, gdyż doprawdy ciężko znaleźć tak idealnie przyrządzony na grillu drób), cebuli, pomidora oraz frytek. Te ostatnie grubo cięte i bardzo chrupiące – na pewno smaczniejsze niż u konkurencji ze Starowiślnej. Pomidor natomiast bez dwóch zdań słabszy – niesłodki i bez smaku. Real Greek – Pitagiros 1:0
- gyros pita (15 PLN) na pierwszy rzut oka wyglądała podobnie, ale po rozpakowaniu okazało się, że zawierała ogromnie dużo wieprzowego, soczystego mięsa – serio !
W Pitagirosie nie jadłem wieprzowego gyrosa tylko wieprzowy szaszłyk, więc ciężko o porównanie. Real greek’owa pozcyja miała na pewno dwa razy tyle sosu (do wyboru: jogurt albo tzatziki). W pieczywie nie doszukałem się większej różnicy – obydwie pity smakowały podobie. Biorąc pod uwagę wszystkie składowe, bardziej smakowała mi ta ze zdjęcia poniżej. Real Greek – Pitagiros 2:0
Po zakończonym posiłku podeszła do nas właścicielka tak po prostu luźno pogadać i dopytać czy nam smakowało, czy mamy jakieś uwagi itp. To jest miłe i bardzo szanuję takie zachowanie (byliśmy tam, tak jak w 99% przypadków incognito).
Ceny w obydwu lokalach są bardzo zbliżone. W Real Greek zjecie wygodnie na miejscu, na prawdziwych (nie tekturowych) talerzach i zapewne przy okazji posłuchacie głośnych rozmów właścicieli czy greckich gości. My po wyjściu z resto czuliśmy na sobie zapach tłuszczu – to nam się nie spodobało.
Pitagiros to fast food – tam się idzie zjeść na szybko – w środku albo poza lokalem, bez zbędnego przesiadywania. Po wyjściu nie odczuwaliśmy jednak na ubraniach żadnego przykrego zapachu tak jak w przypadku Real Greeka (chociaż komentarze na fb mówiły o Pitagirosie coś wręcz odwrotnego)
Nas przekonała bardziej kuchnia ze Zwierzynieckiej, ale w razie poczucia głodu na greckie, będziemy wpadać zarówno do jednego jak i drugiego lokalu – zależy do którego w danej chwili będzie nam bliżej 🙂
A jeśli ktoś jest zainteresowany jak Real Greek karmił za czasów foodtrucka proszę niech przewinie ten post na sam dół – kilka akapitów z tamtych czasów znajduje się pod mapami.
- www: https://www.facebook.com/realgreektruck/
- śniadania: brak
- oferta lunchowa: brak
- parking: publiczny przy ulicach obok, płatny pon – sb
- kącik dla dzieci: brak
- ogródek / taras: brak
OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):
- lokal / wystrój 3,5
- wielkość porcji 3,5
- smak 4
- obsługa 3,5
- cena / jakość 4
OCENA KOŃCOWA: 3,7 / 5 (tutaj sprawdzisz co się składa na oceny)
Polub bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.
Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.
RECENZJE SPRZED PONAD TRZECH LAT
W marcu 2017 okazało się, że w każdy wtorek, niebieski foodtruck przyjeżdża pod biurowce Armii Krajowej. Na wygłodniałych korpoludzi oczekuje na przeciwko jadłodajni „u Romana”. Menu przedstawia się następująco:
Tak jak rok temu, skusiłem się na Gyros Pita i tak jak wtedy był on godnym zawodnikiem. Mięso soczyste i bardzo smaczne, frytki chrupiące, a sos tzatziki wraz z przyprawami wyborny.
Jakiś czas temu przeczytałem w necie o foodtrucku z „prawdziwym greckim gyrosem” i tylko czekałem na moment, aż będę w pobliżu parkingu Tesco przy Kapelance.
Okazja nadarzyła się w piątkowy wieczór w styczniu 2016. Zamówiliśmy Gyros Pita i Souvlaki Pita. Miałem ochotę na Bifteki Pita z mielonym mięsem, ale już nie było.
W trakcie rozmowy miła pani opowiedziała co nieco o tym gyrosie w bułce. Dowiedziałem się, że wieprzowina jest marynowana przez właścicieli od samego początku. Widać wyraźnie, że mięso pieczące się na rożnie składa się z warstw – jedna ułożona na drugiej, trzeciej itp.
Zamówienia były gotowe po 7 minutach. Obie pity zapakowano w zgrabne pudełka. To co mnie zdziwiło to forma w jakiej wszystko się zawierało. Chlebek nie był zamknięty z każdej strony tak jak ma to miejsce przy kebabach w bułkach czy tortillach, ale był jakby otwarty od góry.
Na wierzchu frytki polane sosem jogurtowym albo tzatziki (wedle uznania), sałata, cebula i mięso. Wieprzowina soczysta, dobrze przyprawiona i miękka. Kurczak też bardzo dobry. W sosach nie czuć żadnej chemii, wszystko razem bardzo dobrze się komponowało.
Dla mnie smakowa BOMBA (kaloryczna też, bo miks wieprzowiny z frytkami i sosami na bazie majonezu lekki nie jest). Porcja jak za 12 PLN też jest spoko, a grecki gyros wśród królujących burgerowych foodtrucków to na prawdę ciekawa odmiana.
Myślę, że kto spróbuje ten się nie zawiedzie.
aż zazdroszczę 🙂
PolubieniePolubienie
to raczej ja zazdroszczę Grecji 🙂 jestem ciekawy czy ten opisany foodtruck rzeczywiście przypomina tamtejsze smaki
PolubieniePolubienie
z wyglądu tak. 🙂 jesli ktos bierze sie za kuchnie grecka to z miłości do niej i chce sie nia podzielić z innymi wiec mysle ze tak 🙂
PolubieniePolubienie
Smak jest taki sam jak w Grecji. Szkoda tylko, że to taki mały wycinek przebogatej kuchni greckiej. Ale wiadomo, że to tylko foodtrack.
PolubieniePolubienie
Witajcie. Myślę, że warto dopisać że Real Greek w końcu mają swój lokal. Otwarcie było w marcu a lokal znajduje się na Zwierzynieckiej 15. Może nawet pokusicie się na wizytę i recenzję…
PolubieniePolubienie
Czesc Krzych tak tak dobry punkt czekamy az w koncu ich odwiedzimy wtedy zrobimy odpowiednia dopiske 😀
PolubieniePolubienie