RESTAURACJA NIECZYNNA – Nadwiślańska Resto & Vódka Bar – KRAKÓW, ul. Nadwiślańska

RESTAURACJA NIECZYNNA (aktualnie w tym miejscu znajduje się Międzymiastowa)

img_8267

Pewnego wieczoru w środę popielcową w marcu 2019 wpadliśmy męskim towarzystwem coś zjeść i wypić. Jedni z nas trzymali się postu, inni trochę mniej. Niezależnie od preferencji, Nadwiślańska usatysfakcjonowała wszystkich bez wyjątku. 

Wieczór rozpoczęliśmy tapasami. Spróbowaliśmy ziemniaczanej tortilli, oliwek kalamata, frytek z cheddarem (15 PLN), papryczek pimientos oraz krokiecików z dorsza. Wszystkie z wyjątkiem frytek wycenione na 12 złotych.

Zanim wyjąłem aparat, chłopaki zdążyli się już do nich dorwać, także sorry – zdjęć brak. 

Po lekkim ugłaskaniu żołądków i kilku drinkach (a te robią tam naprawdę świetne) przyszedł czas na konkrety. 

Trzech z nas zamówiło pizze: 

  • formaggio di capra (29 PLN); 

img_1697

  • di pollo (31 PLN);  

img_1694

  • vegetariana (27 PLN). 

img_1695

Każda inna, każda na super cienkim i sztywnym cieście, każda na swój sposób świetna. 

F. I R. postanowili spróbować burgerów (36 PLN) z których również byli zadowoleni. Nie degustowałem, więc nie mam argumentów żeby w jakikolwiek sposób odnieść się do ich opinii. 

img_1696

W. rozpływał się nad tacos z ośmiornicą (34 PLN). Wielokrotnie zaznaczył, że jego „takosy” były wyjątkowo dobre. 

img_1698

Co poniektórzy wieczór zakończyli deserami: NY Cheesesteak (24 PLN) oraz Gateau (22 PLN). Ci sami wcześniej otrzymali pre-desery – takie mini słodkości przed prawilnym deserem – jak w fajndajningowych resto 😉

img_1699

Desery prezentowały się jak poniżej. Ale ich smak..! O ja! Obydwa prześwietne, nie za słodkie, intensywne w smaku, gładkie w teksturze, niechemiczne – no cudowne!

Nadwiślańska nie bez kozery załapała się do naszego rankingu najlepszych miejsc w Krakowie na męski wypad. Tam po prostu jest bardzo, bardzo dobrze. 


Ta restauracja z klubowym klimatem otworzyła się we wrześniu 2018, a my jak to my, zanim wpadliśmy tam wygłodniali jak dziki, daliśmy jej trochę czasu na rozruch. W listopadzie 2018 nadeszła jednak ta chwila i w środku tygodnia stawiliśmy się we czwórkę na strawę i pogawędki.

Po wejściu do środka moja pierwsza myśl: WOW jak tu przestrzennie, jak komfortowo i tak klubowo. Oświetlony bar z wyeksponowanymi alkoholami jest bardzo miły dla oka, a sale pomieszczą sporą ilość gości. Są tam zarówno loże i super wygodne kanapy, jak i podwyższone i zwykłe stoliki. Tego wieczoru z głośników sączy się house’owy bit – jest naprawdę dobrze. 

img_8242img_8264

Nie mamy rezerwacji, ale to nie problem, bo nie ma też tłumów. Zasiadamy na wystawnych, skórzanych sofach. 

img_8265

Chodząc z nami do resto znajomi wiedzą, że zanim przystąpią do jedzenia swoje muszą odczekać. Zrobienie odpowiedniej kompozycji do zdjęcia, kadrowanie, układanie i przekładanie różnych przyborów i talerzy to tu to tam – cierpliwość jest wskazana. Jeśli chodzi o światło to w naszej loży akurat nie sprzyjało ładnym zdjęciom, więc wybaczcie ich jakość. 

Nie lubię ludziom wkładać sztućców do talerzy, dlatego nie zawsze wszystkiego próbuję. Dzięki obecności tapasów w menu Nadwiślańskiej nie muszę się tym przejmować. Bo one właśnie są po to, żeby się nimi dzielić 🙂 Karta dosłownie ugina się od mnogości tych hiszpańskich przekąsek w cenach od 12 do 20 złotych. Jedynie w dwóch czy trzech przypadkach, kwota podskakuje w okolice trzech dyszek.

Zdecydowaliśmy się na pięć pozycji. Pełne menu dostępne jest tutaj

img_8245

Na poniższym zdjęciu kolega P. częstuje się świetną kiełbasą chorizo glazurowaną winem, którą podano z domową  focaccią (12 PLN). 

img_8246

Tutaj mamy wołowy tatar z cebulką, borowikiem, kiszonym ogórkiem oraz żółtkiem w cenie 18 PLN. 

img_8247

Na innym talerzyku spoczywa baby kalmar w zalewie w której wyczuwam pietruszkę, chyba czosnek i coś kwaśnego – może cytrynę? Do wyżej wymienionych dorzucona jest także świetna czerwona (chyba pieczona) papryka. Taki specyfik za dwunastkę. 

img_8248

Trzecim i zdecydowanie dla mnie najlepszym tapasem jest podana na malutkiej, bardzo gorącej żeliwnej patelence, tortilla patatas z szynką iberico oraz owczym serem. Miód, normalnie miód w cenie 12 ziko. 

img_8249

Papryczki pimientos de padron  depczą tortilli po piętach. Te małe usmażone chyba na oliwie zielone skubańce mają łagodny i delikatny miąższ, a z zewnątrz delikatnie chrupką, słonawą powłokę. Przekąska doskonała i znowu za dwunastaka. 

img_8250

A odrobina wszystkiego na małym talerzu  prezentowała się mniej więcej tak. 

img_8251

W trakcie zajadania przekąsek uzgadniamy dania główne, które to wszystkie razem pojawiają się na stole po niecałych dwudziestu minutach. 

img_8253

  •  J. makaron fetuccine prezentuje się wybornie. Podany z trzema nieobranymi dużymi krewetami gigant, które po zdjęciu pancerzyka są chrupkie i sprężyste. Konsumentka zachwala, ale jednocześnie wspomina iż brakuje jej jakiegoś skromnego dodatku – może koktajlowych pomidorków? Coś powinno przełamać ten mocny krewetkowo – oliwny posmak. Cena – 31 PLN. 

img_8256

img_8257

  • ja również zamówiłem makaron z tym że trochę inny –  w szerokich paskach papardelle odnajduję sporo mięsa z ogona wołowego. Całość pływa w sosie z tegoż jęzora wraz z suszonymi pomidorami oraz orzechami włoskimi.  Wierzch posypany jest parmezanem. Pasta ugotowana idelanie w punkt,  pomidory nie są nachalne jak to często bywa w daniach z ich udziałem. Całość prześwietna – dawno nie jadłem tak pysznego makaronu.  

img_8260

  • pizzę serową (29 PLN) z gorgonzolą, ricottą, parmezanem oraz sosem mascarpone P. kwituje jako bardzo dobrą. 

img_8255

  • K. zostawia mi kilka kawałków swojej Mortadela Bologna (29 PLN). Zjadam je z nieukrywaną satysfakcją. Certyfikowana mortadela wraz z sosem mascarpone, dojrzewającym kozim serem, mozarellą oraz sałatą radicchio tworzą niesłychanie spójną kompozycję. Ciasto jest bardzo, bardzo cienkie, a boczki chrupiące, ale nie spalone – z oliwą Extra Virgin owa pizza smakuje doskonale, bez niej również. 

img_8258

Chapeau bas dla kucharzy – poziom jest bardzo wysoki! 

Teraz trochę z innej beczki. Jako że miejsce w nazwie ma działające na moją wschodnią duszę jak magnes słowo WÓDKA, nie mogę nie spróbować jakiegoś ciekawego trunku. W karcie znajdziecie bardzo dużą różnorodność anormatywnych połączeń. No bo czy widzieliście kiedyś koktajl z magii, sokiem z ogórków i kabanosem?? 

Wyżej wymieniona kombinacja do nas jednak nie przemawia, więc wraz z P. decydujemy się na trzy kolejki specyfiku o nazwie Noc Kupały – jest promka 2 w cenie 1 – to nas przekonuje. Od kelnerki słyszymy, że każdego dnia jest inna zniżka na różne koktajle i driny 🙂

Nasze alkospecyfiki owszem są spoko, ale brak im powtarzalności. Niby trzy razy to samo zamówienie, a każdy kolejny jakby nie ten sam. Jeden bardzo słodki, drugi mniej, kolejny już prawie wcale. W środku inne dodatki, a na wierzchu za każdym razem różne owoce. Mi to nie przeszkadza, ale znam wiele osób, które jak polubią jakiś smak oczekują za każdym razem tego samego.

Przyszliśmy o godzinie 19:30, ale czas leci tak przyjemnie, że niewiadomo kiedy robi się 22. Kończymy tę kulinarną imprezę i się zawijamy zostawiając miłej, ogarniętej i wyedukowanej kelnerce sowity napiwek za całokształt jej profesjonalnego serwisu

Nadwiślańska dostaje wysoką ocenę końcową i trafia bardzo blisko szczytu naszej listy ulubionych krakowskich lokali. Wszystko zdaje się tam działać jak w szwajcarskim zegarku. To świetne miejsce zarówno na bifor lub celebracje w gronie znajomych, jak i szybkie bądź dłuższe nieformalne posiedzenie z klientami. Będziemy wpadać i polecać. 


  • www: https://www.facebook.com/nadwislanskaresto/
  • kącik dla dzieci: brak
  • parking: publiczny płatny pon – sb przy ulicach obok
  • oferta lunchowa: pon-pt: zupa/krem + drugie danie, dostępne opcje mięsne oraz wege. Cena: lemoniada + 5 PLN czyli 17 ziko. 
  • śniadania: pon-pt: śniadanie do kawy za 1 PLN, weekend kawa / herbata do śniadania za 1 PLN. 
  • taras / ogródek: dostępny

OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):

lokal / wystrój 4,5
wielkość porcji 3,5
smak 4
obsługa 4
cena / jakość 4

OCENA KOŃCOWA:  4 / 5  (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)

Screenshot 2020-06-03 at 00.26.30


Polub bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.

Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.

4 odpowiedzi na „RESTAURACJA NIECZYNNA – Nadwiślańska Resto & Vódka Bar – KRAKÓW, ul. Nadwiślańska”

  1. przekonał mnie makaron z wołowiną 🙂

    Polubienie

  2. […] PS Ekipa z bezfarmazonu.pl już Nadwiślańską odwiedziła, wrzucili sporo zdjęć więc polecam zajrzeć również do nich: https://bezfarmazonu.pl/2018/11/24/nadwislanska-resto-vodka-bar-krakow-ul-nadwislanska/ […]

    Polubienie

  3. To chyba jedna z najfajniejszych kluboresto w miescie 🙂 ajlovit

    Polubienie

  4. Lubie i szanuje szczegolnie za driny w promocji :p

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do okularnicawkapciach Anuluj pisanie odpowiedzi

NASZE SOCIALE

NEWSLETTER

Zapisz się do naszego newslettera, a od razu po publikacji nowego posta dostaniesz od nas maila.

Nie martw się nikomu nie przekażemy Twojego adresu

PRZESZUKIWANIE BLOGA PO KATEGORIACH LUB TAGACH

burgery covid19 deser Foodtruck frytki gdzie zjeść w krakowie gdzie zjeść w nowej hucie Hotele kaczka kanapki Kanapki na ciepło Karczmy na trasie Kazimierz Kraków krewetki Kuchnia azjatycka Kuchnia polska Kuchnia włoska kurczak makarony Nowa Huta owoce morza pierogi pierogi ruskie pierś z kurczaka Pizza Pizzeria Podgórze prezent Restauracja restauracja włoska restaurant week rosół rybka rynek sałatka schabowy smażona ryba Stare miasto stek steki Streetfood Sushi tatar wołowina współpraca zupy Śniadanie śledź żeberka żurek