Yatai Sushi Otsunami Bar stawia na wspólne biesiadowanie przy stole. Oprócz japońskich szlagierów jak sushi, zupy, dania z grilla czy ramen, dostaniecie tu również przekąski do alkoholu – otsunami. Pełne menu tutaj
W kwietniu 2022 zawitaliśmy do Yatai na szaszłyki z grilla. Grilla nie byle jakiego, bo opalanego węglem drzewnym ceramicznego Kamado w kształcie jaja. Potrawy w nim przyrządzone są tak aromatyczne, że nie można przejść obok nich obojętnie.
Zarówno mięcho z ud kurczaka (25 PLN) jak i wołowina (35PLN) soczyste i pachnące – no bezbłędne. A te glazury! Pierwsza yakitori – gęsta i słodka, druga z czarnego pieprzu rzadsza, lecz równie aromatyczna.


Na stole pojawiły się również rolki, ale bardzo ciepłe światło ze stolikowej lampki przeszkodziło w wykonaniu dobrych fot.
Sashimi roll (44 PLN) to rybne trio: łosoś, dorada i tuńczyk z warzywami i batatem w tempurze. Rolki Rainbow (40 PLN) owinięte są tymi samymi rybami.
Obydwie smaczne, sashimi dobrze sklejone, ale kawałki rainbow jakieś takie koślawe i ze zbyt zimnym ryżem. Liczyłem na mocniejszy smak czarnej trufli – tyle o ile na każdej części znajdowały się mikro kawałeczki tego grzyba, tak komuś się chyba zapomniało potraktować rolki od środka wymienionym w karcie truflowym majo.



Kilka dni później na ruszt wpadły kolejne dobrocie z grilla Kamado.

Koreańskie żeberka (39 PLN) jak zwykle rozbiły bank, smażone raptem minutę plastry marynowanej polędwicy wołowinej (39 PLN) nie były od nich gorsze.


Sałata rzymska (17 PLN) z nori, mimo kremowego sezamowego dressingu atakowała zmysły głównie dymem.

Najsłabszym ogniwem okazały się boczniaki w panko (25 PLN) których smak masakrowała tłusta otoczka. Zjadliwe, ale zdecydowanie niegodne powtórzenia.

Jeśli jesteście głodni opisu większej ilości pozycji z szerokiej karty Yatai, czujcie się zaproszeni do recenzji poniżej.
We wrześniu 2019 spróbowaliśmy weekendowego specjału – grillowanych kalmarów baby w sosie kolendrowym-chili (26 PLN). Tak jak przypuszczałem okazały się pachnącą, aromatyczną i lekko pikantną przystawką. Mimo szczerej nienawiści do kolendry, te miękkie owoce morza nawet z jej posmakiem bardzo mi smakowały 🙂
Takim mini talerzykiem nie było mowy aby choćby odrobinę się najeść, więc zawczasu zamówiliśmy też inne pozycje. Zaczęliśmy od tego co pływa w wodach:
- grillowana makrela z pastą miso i gochujang oraz szczypiorkiem (24 PLN) odznaczała się miękkim tłustawym mięsem i minimalnie przypieczoną skórką – smakowała i pachniała okey.
- Sashimi dorada z truflowym dressingiem, szczypiorkiem i chipsami z ziemniaka (28 PLN) gilgała kubki smakowe swoim białym, soczystym i zwartym mięsem, którego delikatny smak przełamywał truflowy aromat.
- super soczysty i pełny smaku obsmażony łosoś z rzodkwią daikon, dressingiem fasolowo – chili oraz szczypiorkiem i sezamem (27 PLN) reprezentował produkt z najwyższej półki. Na tym talerzu nie spoczywał byle jaki tani marketowy łosoś, ale top class rybka.
W międzyczasie pojawiły się również przyrządzone rare/medium grillowane szaszłyki z polędwicy wołowej (23 PLN) …
… oraz mistrze nad mistrzami, przekoty nad kotami, turbopyszne i niesamowicie delikatne i miękkie grillowane koreańskie żeberka w słodko-pikantnej glazurze posypane szczypiorkiem i sezamem (27 PLN). Kilka zdań poświeciłem im w recenzji poniżej z sierpnia 2019 i od wtedy nic się nie zmieniło! Jest to jedno z najlepszych dań jakie dane mi było jeść w życiu ! To mięso i ten sos w połączeniu z kleistym ryżem tworzy kulinarny cud świata!
Wizyta upewniła nas o topowej jakości produktów serwowanych w Yatai Otsunami. Sadząc po ilości gości nie jesteśmy jedynymi którzy to zauważają. Polecamy, będziemy wracać.
W sierpniu 2019 zrobiliśmy wyjątek od naszych standardowych męskich stekowo – burgerowych wypadów na rzecz azjatyckiej strawy. Późniejszym wieczorem w środku tygodnia wpadliśmy w pięciu chłopów do Yatai Sushi Otsunami Bar.
Biesiadowanie rozpoczęliśmy od świetnych pierożków gyoza z krewetkami (18 PLN) i warzywami (15 PLN) oraz przystawek ze specyficznego grilla. Kilku z nich próbowałem podczas kolacji degustacyjnej, więc mogłem je śmiało polecić koleżkom do przetestowania.
- yakishitake z szalotką w sojowej glazurze z majonezem chili i pieprzem (17 PLN)
- yakitori z mięsem z ud kurczaka w glazurze yakitori z szalotką (19 PLN)
- yakiton z polędwicy wołowej w glazurze z prażonego czarnego pieprzu (23 PLN).
Wszystkie trzy szaszłyki bombowe. Czuć w nich grillowy dym. Grzyby i mięso mają pełny, wyraźny smak. Po prostu doskonałe.
- żeberka wieprzowe w koreańskiej słodko-pikantnej marynacie z sezamem i szczypiorkiem (27 PLN). Pozycja obowiązkowa! Choćby nie wiem co musicie ich spróbować. Sztos nad sztosy. Te żebra są bluźnierczo pyszne, a jeśli znajdującym się pod nimi sosem polejecie ryż, to gwarantuję że zobaczycie bramy kulinarnego nieba!
Wyżej wymienione przekąski wraz z kilkoma półlitrowymi karafkami wina śliwkowego Choya Plum (45 PLN) ledwo pogłaskały nasze żołądki. Wobec zaistniałej sytuacji poprosiliśmy o kolejne pozycje:
- 5 sztuk jędrnych krewetek w cienkiej, chrupiącej, nietłustej i ciepłej panko (25 PLN) z lekko pikantnym sosem mayo.
- awokado i bataty w tempurze (17 PLN)
Kiedy w końcu udało nam się rozpędzić system trawienny, wytoczyliśmy cięższe działa i zamówiliśmy dwa największe dostępne zestawy sushi:
- 42 sztuki za 129 złotych
- 34 sztuki za 99 złotych
Nie będę się tu rozpisywał dokładnie z czego się te sety składały – to info bez problemu znajdziecie na ich stronie w menu. Napiszę jednak, że były super smaczne, świeże, kleiste i perfekcyjnie przygotowane.
W kwestii obsługi nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń. Co prawda Pani ani razu nie zapytała o nasze odczucia smakowe, ale podejrzewam, że widziała je wymalowane na naszych twarzach. Brudna zastawa szybko znikała ze stolika, a pozycje serwowane były w takich interwałach, że miedzy kolejnymi mogliśmy spokojnie odpocząć.
Yatai nie zawiodło. Nie żałujemy ani jednej wydanej złotówki i z czystym sumieniem miejsce polecamy. Zastanawiam się nawet czy nie powinienem wciągnąć Yatai’a do zestawienia najlepszych krakowskich miejscówek na męski wypad …
Porcje nie należą do dużych, a chłopaki za wszystko z grilla krzyczą sporo kasy. Ale to nic! Uwierzcie mi – większość pozycji smakuje tak fenomenalnie, że naprawdę warto wydać trochę więcej dziengów aby ich spróbować.
Rachunek zamknął się w kwocie około 550 PLN. W tych pieniądzach porządnie się najedliśmy, wypiliśmy kilka butli słodkiego śliwkowego wina Choya (0.5 za 45 zł) przetestowaliśmy Sake (40 ml shot za 7 złociszy) oraz specyficzny japoński napój jogurtowy (200ml – 12 PLN).
Karta jest bardzo szeroka i ciągle pozostało mi wiele pozycji do spróbowania. Na pewno będę się od czasu do czasu pojawiał.
W formie szybkiej migawki z tej względnie nowej, podgórskiej miejscówki w której przed-otwarciu mieliśmy okazję uczestniczyć w maju 2019, przedstawiamy drobny wycinek karty:
- pierożki gyoza z warzywami (14 PLN)
- koreańskie grillowane żeberka wieprzowe w słodko – pikantnej glazurze z sezamem i szczypiorem (27 PLN)
- yakiton – grillowane szaszłyki z polędwicy wołowej w glazurze z czarnego pieprzu (25 PLN)
- tuna tataki – obsmażony tuńczyk z pieprzem, cebulką, ogórkiem i glonem kombu (27 PLN)
- krewetki w panko (24 PLN)
- futomaki z pieczonym łososiem, awokado i sezamem (20 PLN)
Oczywiście mamy spisaną niemalże całą kartkę smakowych zapisek tego co widzieliście na powyższych zdjęciach, ale póki co nie będziemy się nimi dzielić. Jak zwykle odczekamy chwilę od oficjalnego otwarcia i wpadniemy z cichą wizytą. Wtedy też dopiszemy odpowiednie komentarze oraz wystawimy oceny w poszczególnych kategoriach (dopiska z sierpnia 2019: oceny są już wystawione po cichej wizycie).
- www: https://www.facebook.com/yataisushiotsumamibar
- śniadania: brak
- oferta lunchowa: pon – pt od 12:30 – 17 zestawy lunchowe w cenie 37 PLN – każdego dnia inny
- parking: płatny pon – sb publiczny przy ulicach obok
- kącik dla dzieci: brak
- ogródek / taras: jest kilka stolików na zewnątrz
OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):
lokal / wystrój 3,5
wielkość porcji 2,5 (żeby się najeść potrawami z grilla facet musi zamówić minimum trzy pozycje)
smak 4
obsługa 3,5
cena / jakość 4
OCENA KOŃCOWA: 3,5 / 5 (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)
Polub bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.
Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.
Ile Wam zapłacili żebyście recenzowali miejce w którym aby się najeść trzeba wydać sto złotych na osobę?
PolubieniePolubienie
dali dożytowni karnet na jedzenie dla całej rodziny, kuzynów, znajomych, ludzi z pracy itp oraz spłacili połowę kredytu hipotecznego.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bezfarmazonu- proponuję ograniczyć recenzje miejsc do takich, w których maksymalnie wydać można 20 zł na osobę 😉 recenzja droższych miejsc do przecież zbrodnia! 😂
PolubieniePolubienie
Hehe dobre 🤣
PolubieniePolubienie