Poniżej znajdziecie nasze wrocławkie polecajki zbudowane po kilku wizytach przez ostatnie lata w tym jakże pięknym mieście.
Na samym dole, celem łatwiejszego zlokalizowania miejsc, znajduje się mapa z naniesionymi punktami.
MŁODA POLSKA BISTRO & PIANINO
Kuchnia polska z oryginalnym twistem. Niebanalne połączenia znanych i cenionych szlagierów. Dbałość o szczegóły i estetyka podania. W karcie, oprócz jedzenia wdzięczą się nie byle jakie alkohole. Na szczególną uwagę zasługują destylaty. Spore kolejki, więc musicie się liczyć z tym iż bez rezerwacji, chwilę w nich poczekacie.










Pełna recenzja po kliknięciu tutaj.
OLIWA I OGIEŃ
Oblegane i lubiane przez wrocławian miejscówki. Oprócz wychodzącej z gazowego pieca pizzy w typie canotto (napoletana z mocno wyrośniętymi i nadmuchanymi brzegami) dostaniecie tam włoskie startery, makarony oraz kilka dań głównych. Do kolacji polecają się czerwone lub białe wino domowe, szpryce i proszeki. Nie zapomnijcie o deserach!








Pełna recenzja po kliknięciu tutaj.
PERUWIANA
Peruwiana w swoich zielonych i przestronnych wnętrzach serwuje fantastyczne dania z owoców morza. Oprócz jedzenia dostaniecie tu również koktajle, szprycery i inne alkohole.













Pełna recenzja po kliknięciu tutaj.
DOCTOR’S BAR
Mięsariańska mekka otwarta do późnych godzin nocnych. Deski frytek, żeberek i nachosów pokonają największych głodomorów. Podobnie wołowe i kurczakowe burgery.
Miejscówka idealna na before jak i późnonocny głód.




BUŁKA Z MASŁEM
Bułki są dwie, my byliśmy w jednej z nich na ulicy Włodkowica. Śniadania nie powalają smakiem ani kompozycjami, ale są prawdziwie i tak szczerze uczciwie. Zielone patio jest przepiękne. Czas oczekiwania i obsługa bardzo okey.



P.S Jeśli chcecie więcej, poniżej znajdziecie relacje z lat wcześniejszych. Oczywiście nie dajemy gwarancji, iż lista jest wciąż aktualna.
RAGU
Znana i ceniona makaroniarnia gdzie pasty wyrabiane są sposobem domowym. W karcie klasyki oraz wersje ‚na bogato’. Jeśli kochacie makarony, to miejsce jest dla Was obowiązkowe.

BUTCHERY & GRILL

Ten lokal w Sukiennicach serwuje najsmaczniejsze białko ;p – to wołowe i grillowane. Dostaniecie tam sezonowane zarówno na sucho jak i na mokro steki, zupy, przystawki, sałaty oraz burgery. Zamówiliśmy Classic’a (28 PLN) oraz Cheese’a (32 PLN) które wjechały w zestawie ze złocistymi, chrupiącymi frytkami.
Buła a’la brioche jest lekko łamliwa, ale niesłodka. 200g mięso pierwsza klasa, doskonale dopieprzone, soczyste. Gęsty, domowej roboty intensywny sos BBQ i świeże warzywa też w porządku.
Obsługa szybka, sprawna i „na oriencie”. Jeśli chce się Wam burgera, to B&G jest dobrym miejscem.
PANCZO
W tenże weekend na plac Targowy zjechały się foodtrucki 😀 Opcji innej nie było i oczywiście tam wbiliśmy.
Od ekipy z foodtrucka Panczo wciągnąłem duże i sycące wołowe BigAss Burrito (22 PLN) i powiem Wam, że było to najlepsze meksykańskie żarcie jakie jadłem z ciężarówki. Wszystko trzymało klasę: czarna fasola, salsa mango, marynowana cebula, sos limonkowy, mango salsa, sałata, kukurydza. A to, że udało się ją zamówić bez kolendry to już w ogóle sztos!
Będę ich wypatrywał na zlotach w Krakowie. Jakość VS wielkość VS cena na piątkę !
SPEAKEASY
Człowiek nie wielbłąd i pić musi. W utrzymanym w lekko secesyjnym klimacie, z kartą z okresu amerykańskiej prohibicji i gangsterki Speakeasy można przyjemnie pochillować przy alkoholowych i bezalkoholowych koktajlach.
Z lodówki uśmiechnęło się do nas tiramisu (15 PLN), więc mu nie odpuściliśmy. Bardzo dobrze – było wypasione! Jeśli Wasza noga akurat tam postanie, to bierzcie je w ciemno.
BUŁKA Z MASŁEM

Drugą nockę w październiku 2018-cie spędziliśmy w hotelu bez śniadania, więc mieliśmy okazję spróbować czegoś na mieście. Na początku pojechaliśmy do wszem i wobec zachwalanej di-Cafe Deli w Sky Tower, ale mimo faktu iż byliśmy na miejscu 15 minut po otwarciu, wszystko było już zajęte Jako, że szacowany czas oczekiwania na coś wolnego nie był krótki, postanowiliśmy poszukać szczęścia w centrum.
Owo szczęście uśmiechnęło się do nas w Bułce z masłem, gdzie zasiedliśmy przy małej dwójce i po szybkim przepatrzeniu menu zdecydowaliśmy się na: 1) śniadanie amerykańskie 2) dwie chałki z bekonem, sadzonymi jajami i rukolą. Obydwa kosztowały około 40 PLNów, a w tej cenie możecie pić do woli kawę z ekspresu przelewowego (jeśli lubicie to z mlekiem). Składniki w porządku, porcje sycące, pieczywo świeżutkie, miła i szybka obsługa. W lokalu było full, a jedzenie na stole pojawiło się po 15 minutach. Zdecydowanie dobrze wydane pieniądze.
BOUTIQUE*** HOTEL
Jakbyście zastanawiali się gdzie spać to polecamy tego trzygwiazdkowca. Ma darmowy parking oraz bardzo przestrzenne pokoje. W cenie około 150 PLNów za dwójkę jest okey. Wcześniejszą noc spędziliśmy w 2* Ibis Budget i tutaj nawet nie ma czego porównywać – różnica na korzyść Boutique jest kolosalna.
Patrząc pod kątem lokalizacji do Starego Miasta, nie jest to jednak super miejscówka. Najlepiej do centrum dostać się autem lub komunikacją miejską – przystanek tramwajowy znajduje się kilka minut od hotelu. Na piechotę też się da, ale będzie to długi spacer, bo odległość wynosi kilka dobrych kilometrów





Dodaj odpowiedź do bezfarmazonu Anuluj pisanie odpowiedzi