Jedzenie Kraków Kuchnia azjatycka Ocena końcowa: (5) Rewelacja Restauracja Rynek Główny Stare miasto Sushi

Na taką Azję czekaliśmy! – Nami Beef and Reef – KRAKÓW, ul. Stolarska

Siostra Pimiento, zlokalizowana dosłownie dziesięć kroków dalej, swoje drzwi otworzyła dla gości w styczniu 2022.

We wnętrzach króluje drewno i czerń z bardzo subtelnymi japońskimi wstawkami. Jedna sala imponuje sporą, otwartą na gości kuchnią, kolejna „barowa” przyśpiesza tętno ekspozycją alkoholi.

Piorunujący efekt robi sala „przejściowa” w której możecie podziwiać życie pięknej fauny i flory w chyba jedynym w Krakowie tak wielkim akwarium. Całościowy wystrój to kawał profesjonalnej roboty.

Menu jest bardzo bardzo szerokie – znajdziecie w nim ryby, owoce morza, dania mięsne, warzywa oraz przeróżne japońskie specjalności. Skonstruowano je w formie talerzyków, które trafiają na środek stołu celem wspólnego się nimi dzielenia. Kartę podejrzycie tutaj.

W maju 2022 wraz z ekipą postanowiliśmy celebrować w Nami pewne osobiste osiągnięcia.

Kucharze Nami specjalizują się między innymi w daniach z grilla robatayaki. Robata to nic innego jak japońska metoda obróbki cieplnej na grillu opalanym węglem.

Za azjatycki sznyt odpowiada Tayio Jung, który oprócz dań z karty serwuje również Omakase. Tutaj możecie podejrzeć jak takowa ceremonia wyglądała jeszcze w pracowni Nami w przestrzeniach Pimiento.

Grillową przygodę rozpoczęliśmy od podwójnej porcji żeberek iberico (49 PLN), potrójnych skrzydełek (15 PLN) oraz potrójnych szaszłyków z udek kurczaka yakitori (15 PLN). Te ostatnie nie zdążyły załapać się na grilla.

Na stole znalazły się również: 2x carpaccio z ośmiornicy (32 PLN), 2x dzikie brokuły (21 PLN) oraz 2x warzywa w tempurze (25 PLN).

W miejscu z takim azjatyckim potencjałem nie mogło oczywiście zabraknąć rolek sushi. Spróbowaliśmy sześciu różnych w cenach od 30 do 59 złotych.

Rolki prezentowały się wybornie, a wyobraźcie sobie iż smakowały jeszcze lepiej niż wyglądały. Spasował nam zarówno ryż jak i treść, ale do pełnej oceny brakowało nigiri, na które wrócę przy najbliższej okazji.

Powyższe smakowitości zapijaliśmy koktajlami, również i tutaj nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń.

Nami jest restauracją drogą – co do tego nie ma wątpliwości. Możecie być jednak pewni, iż proszone kwoty odpowiadają ponadprzeciętnej jakości.

Obsługa dba o gości z należytą uwagą, a serwis jest szybki i bezproblemowy. W trakcie kolacji czuliśmy się bardzo dobrze zaopiekowani. Brudną zastawę sprzątano na bieżąco, a kelnerki non stop delikatnie zerkały czy czegoś nam nie brakuje.

To był bardzo miły wieczór. Na sto procent wrócę po więcej. Kolejnym razem na nigiri.

Poniżej znajdziecie relację z wizyty w Nami z początku 2022-ego która odbyła się w ramach zaporszenia. Jeśli wciąż macie siły czujcie się zaproszeni do lektury.


Pierwszy raz do Nami wybraliśmy się we trójkę w styczniu 2022. Przy wejściu zostaliśmy przywitani przez obsługę oraz zaopiekowano się naszymi kurtkami. Chwilę później wręczono karty oraz zamówione trunki.

Dzięki uprzejmości managera restauracji (jasno zaznaczam, iż nie płaciliśmy za rachunek) spróbowaliśmy kilkunastu wybranych przez nas pozycji.

Zapinajcie pasy. Lecimy z wycieczką po daniach.

Ultradelikatne, idealnie podsmażone pierożki gyoza z niebanalną treścią – wołowiną i foie gras (35 PLN) okazały się świetnym początkiem.

Świeże, nietłuste, miejscami prześwitujące, chrupkie warzywa w tempurze (25 PLN) nie ma co ukrywać polubiłem. Nie wiem czy istnieje tempura idealna, ale o tej wyraziliśmy się ze zdecydowaną aprobatą.

Bardzo łagodne carpaccio z ośmiornicy osładzał pomarańczowy sos oraz drobne kawałki tegoż cytrusa (32 PLN).

Pierwszą zamówioną pozycją z grilla były małże świętego Jakuba. Nabite na drewniane szpadki przegrzebki dosłownie rozpływały się w ustach (95 PLN). Osobiście potrzymałbym je kilkanaście sekund dłużej na grillu, aby z wierzchu były bardziej sprężyste.

Yakitori (15 PLN) to danie z kilkusetletnią tradycją. To kawałki kurczaka w słodkiej marynacie z sake i sosem sojowym oraz zapewne innymi tajnymi dodatkami. Kurak nie ocieka glazurą i przyjemnie się go szamie. Warty skosztowania.

Przy okazji, nie omińcie soczystych i pachnących grillem skrzydełek (15 PLN).

Dzikie brokuły z patelni (21 PLN) oprócz wybitnej sprężystości kupiły nas wybornym, gęstym i słodkim sosem, sezamem i czosnkiem.

A te kotleciki jagnięce (65 PLN) – dobry Boże – fenomenalne. Pachnące, w doskonalej glazurze, o niebiańsko miękkim i soczystym mięsie. Gwarantuję, że obgryziecie kostki do białości.

Bakłażan z miso i ziemnymi orzeszkami (17 PLN) jest tak okrutnie słodki, że mimo iż nie znajduje się w sekcji deserowej, można go brać w ciemno na zakończenie kolacji.

Z rzeczywistej sekcji deserowej można poprosić takiego oto ptysia (20 PLN). Parzone ciasto, wiśnia, yuzu, mleczna czekolada – nieprzekombinowany i subtelny. Godny polecenia.

Sushi zostawiłem na sam koniec. Spróbowaliśmy tylko jednego setu – uramaki spicy tuna (66 PLN) z tuńczykiem akami, szparagami, ogórkiem, tatarem z tuńczyka, tobiko oraz dymką.

Nami jest klasą samą w sobie. Szczerze polecamy i będziemy co jakiś czas wracać.


  • fb
  • śniadania: brak
  • oferta lunchowa: brak
  • parking: publiczny płatny poza Starym Miastem
  • kącik dla dzieci: brak
  • ogródek / taras: ?
  • miejsce przyjazne zwierzakom: tak przy wcześniejszej rezerwacji

OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):

lokal / wystrój 5
wielkość porcji 3-
smak 5
obsługa 4,5
cena / jakość 4

OCENA KOŃCOWA:  4,3 / 5   (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)

Rating: 4.5 out of 5.

Zaobserwuj profil bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.

Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.

 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: