Pod Nosem – KRAKÓW, ul. Kanonicza

Usytuowana u stóp Wawelu restauracja Pod Nosem to bardzo elegancka przystań w której znajdą schronienie poszukiwacze polskiej, nowoczesnej, lekkiej kuchni.

W historycznej kamienicy, przyjmuje się gości zarówno na parterze jak i w piwnicy. Wystrój onieśmiela i prowokuje do cofnięcia do czasów królewskich. Zobaczcie sami tutaj.

W kwietniu 2022 zaprosiłem do tych pięknych wnętrz ekipę z pracy. Menu ustaliłem z managerem wcześniej. Każdy z biesiadników miał do wyboru trzy z sześciu proponowanych opcji, a w trakcie kolacji raczyliśmy się polskimi winami.

Krem ziemniaczany zaserwowano z grzankami i uwieńczono kwaśną śmietaną, a sałatkę skomponowano z warzyw pierwszej świeżości.

Na talerze przyszło nam poczekać około 25 minut, więc miłym akcentem byłoby podanie doskonałego, wypiekanego na miejscu pieczywa wcześniej aniżeli dopiero z poniższymi daniami.

Dania główne skonstruowano tak, aby delektować się każdym ich kęsem.

Zarówno sandacz z sosem berneńskim na zielonym groszku jak i wybitnie soczysta perliczka ze szpinakiem i zaskakującą fasolą o sprężystej konsystencji smakowały perfekcyjnie.

Pavlova skrywała w swym wnętrzu śmietanowy krem wraz z malinami które świetnie równoważyły bezową słodycz. Suflet czekoladowy z waniliowymi lodami według słów konsumentów również zasłużył na owacje. Nie były to desery wymyślne i nad wyraz ekstrawaganckie, ale bez dwóch zdań stworzone zgodnie z kulinarnym warsztatem.

Skąd pomysł na kolację w tak eleganckim miejscu?

A stąd iż dosłownie tydzień wcześniej (końcem marca 2022) mieliśmy okazję uczestniczyć w zorganizowanej tu fenomenalnej kolacji.

Prowadził ją wybitny francuski sommelier Pascal Leonetti, a w jej trakcie wraz z innymi gośćmi spróbowaliśmy jedenastu dań autorstwa Szefa Przemysława Bilskiego sparowanych z wybitnymi alzackimi, lecz nie tylko winami.

Nie będę się tu rozpisywał i rozpływał nad każdą wyżej wymienioną pozycją, więc musicie uwierzyć mi na słowo, że wszystko smakowało przecudownie.

Kolacja była fantastycznym doświadczeniem nie tylko dla kubków smakowych, lecz również szarych komórek, gdyż za sprawą gospodarzy oraz gości wynieśliśmy ze spotkania ogromną ilość nowej wiedzy o winach.

Cóż tu się wiele rozpisywać – w Pod Nosem znajdziecie najsmaczniejsze składniki oddziałujące niemalże na wszystkie zmysły, a ekipa kelnerska zrobi wszystko abyście się czuli jak w domu.

Ah no i mają lancze we wręcz śmiesznej cenie. Niedługo wrócimy je sprawdzić incognito.