Czasy się zmieniają i miejsce gdzie jeszcze niedawno znajdował się lokal Sami Am Am zajmuje teraz burgerownia.

Zjeść można zarówno w środku jak i na zewnątrz, gdyż w lecie parę stolików rozstawionych jest na chodniku. Miejcie jednak na uwadze, iż każdy przechodzień będzie Wam zaglądał do talerza, yyyy znaczy się do burgera
Możecie pomyśleć, że to kolejna nudna burgerownia, lecz odpowiem niekoniecznie i spieszę z wyjaśnieniami czemu tak uważam.
W lipcu 2021 w przerwie w pracy zajechaliśmy z D. na dwa burgery: klasyk (20 PLN) i cheese (22 PLN) oraz frytki (10 PLN) do podziału.


Zarówno bugsy jak i domowe, smażone ziemniaki w dalszym ciągu są rewelacyjne. Po więcej informacji zapraszam do wcześniejszych recenzji poniżej
W lutym 2021 namówiłem P. i S. aby zamówić stamtąd lunch do biura. W owym czasie burgerownia nie współpracowała z żadnym z popularnych dowożących strawę portali, więc po jedzenie musieliśmy wybrać się sami. Zamówiliśmy trzy burgery oraz dwie paczki frytek – rachunek opiewał na 85 złotych.
Klasyk (19 PLN), Cheeseburger (21 PLN), VEGE – Burak Camembert (21 PLN) – bohaterzy naszego obiadu przedstawiali się następująco:



Wszystkie trzy wyśmienite. Ze wspaniałymi bułkami, soczystymi mięsami, wyważonymi sosami i dodatkami. Mój wegetariański niestety niejadalny rękoma. Poddany obróbce cieplnej ser spuchł i przez to strasznie się ślizgał będąc niemożliwym do ugryzienia. Mimo iż do bugsów ich nie uznaję, to z pomocą musiały przyjść sztućce! Grillowane warzywa ubóstwiam nad życie, a te w połączeniu z karmelizowanym burakiem oraz żurawiną stworzyły coś przepysznego. Wege towarzysze – polecam Wam tą opcję!
Na ruszt wpadły również domowe fryty: klasyczne (10 PLN) oraz z bekonem w piwie (15 PLN). Tak szczerze to nie wiem gdzie w Krakowie są drugie tak dobre niebelgijskie frytki! I chyba nie tylko ja tak uważam skoro od ostatniej wizyty podrożały o 20%. Więcej o nich kilka akapitów niżej.
Te z bekonem również przednie chociaż ja podawałbym je nie w torebce, a tekturowym pudełku, a ten doskonały, chrupiący boczek pokruszył po wierzchu i polał odrobiną stopionego Cheddara. Ot taka wysokokaloryczna zachcianka.

P.S. Poniżej znajdziecie pierwszą recenzję z tego miejsca.
W październiku 2020 menu przedstawiało się następująco:

Strawę zamówiliśmy przez telefon na wynos. Od razu napiszę że nie zapłaciliśmy ani grosza, gdyż zostaliśmy przez właścicieli zaproszeni na degustację.
Wszystkie hamburgery dzierżą pomidora, korniszona, sałatę, czerwoną cebulę, 200 gram mięsa i robione na miejscu sosy (oprócz majonezu). Dodatki i wołowina zamknięte są w miękkiej, pszennej bule bez sezamu.

- Juicy Luicy (23 PLN) oprócz standardowych warzyw skrywa w kotlecie ser. Tak dobrze czytacie, oprócz tego że NA, to także W kotlecie.

- Cheese Bacon (23 PLN) D. z powodu swojej redukcji poprosił bez sera i majonezu.

Burgery zjedliśmy ze smakiem, z uśmiechami na twarzach kontemplowaliśmy świeże składniki i dobrze doprawione, acz odrobinę za długo smażone mięso. To są naprawdę uczciwe bugsy i na tym zakończę ich wychwalanie, bo zaraz ktoś napisze, że dali burgery za darmo to bedzie chwalił. Ale mam to gdzieś, takie idiotyzmy spływają po mnie jak po kaczce – kto czyta bezfarmazonu od jakiegoś czasu ten zna moje zasady 🙂
Do hambugsów dobraliśmy również frytki (8 PLN). Nie są to fryty standardowe, lecz nieregularne z prawdziwych ziemniaków. Usmażone jak w domu na brązowo i miękko (przeciwieństwo belgijskich). Nie wiem czemu, ale smakowały mi bardziej jak odrobinę ostygły.
Wrócę na pewno, bo w słowach smażącego usłyszałem kucharską pasję – i cóż tu dużo gadać czuć ją w finalnych produktach.
- www: https://www.facebook.com/BandaLokal27/
- śniadania: brak
- oferta lunchowa: brak
- parking: publiczny płatny przy ulicach obok
- kącik dla dzieci: brak
- ogródek / taras: brak
OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):
lokal / wystrój 3
wielkość porcji 4
smak 4,5
obsługa 4
cena / jakość 4,5
OCENA KOŃCOWA: 4 / 5 (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)

Polub bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.
Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.
aż zrobiłam się głodna!
PolubieniePolubienie