Dziewuchy tak bardzo zachwalały to miejsce, że we wrześniu 2019 siedziałem wraz z nimi i D. przy zewnętrznym stoliku z widokiem na Rynek Podgórski.
Kelnerka, chwilę po tym jak zauważyła czwórkę nowych osobników wręczyła nam karty i zebrała zamówienie na napitki. Po jej powrocie byliśmy już gotowi. Poszliśmy na całość i zamówiliśmy po dwa dania – niektórzy nawet po trzy, ale o tym później.
Po piętnastu minutach otrzymaliśmy
- zawiesistą zupę rybną (15 PLN) o fantastycznym aromacie i kremowości przełamanej kawałkami owoców morza i mięsem z dorsza. Bardzo, bardzo dobra gęsta polewka.
- wyrazisty i mocny w smaku bulion z kaczki (13 PLN) z cienkimi paskami marchewki i żółtkiem, ale… bez makaronu. Czymś takim nie da się pojeść także miejcie to na uwadze – to bulion, a nie rosół z kluskami !
- łazanki z paloną kiszoną kapustą, wołowiną i żółtkiem (29 PLN). Tyle się naoglądałem ich zdjęć na instagramach, tyle ahów i ohów naczytałem na różnorakich profilach… i co się okazało? A no to, że Ci wszyscy co tak bardzo się tym talerzem „podniecali” rzeczywiście mieli rację! Takich świetnych, oprószonych serem łazanek z doskonałym miękkim mięsem i płynnym żółtkiem życzę każdemu! Serio, normalnie cudo!
Pierwsze dania przeleciały przez układ trawienny niczym Struś Pędziwiatr uciekający od kojota. Satysfakcja ze smaku – 100%, z wielkości porcji – 10% ale byliśmy spokojni – uczta się dopiero zaczynała.
Drugie dania pojawiły się po maksymalnie dziesięciu minutach. Przyszły prawie równocześnie:
Pappardelle z marchewką, cukinią, bobem, bazyliowym pesto i parmezanem (20 PLN) okazało się doskonałą, pachnącą warzywami wegetariańską mieszanką.
Na pierogi z łopatką wołową i wieprzową z cebulką i bekonem (22 PLN) skusił się D. Z zewnątrz wyglądały identycznie jak I. z twarogiem i ziemniakami, cebulą oraz kwaśną śmietaną (19 PLN) tylko oczywiście zza cienkiego ciasta przebijał się ich ciemniejszy od mięsa kolor.
Mnie skusiły pierogsy z wędzonym ziemniakiem, oscypkiem, oliwą truflową, żółtkiem i parmezanem (23 PLN).
Wszystkie składane na świeżo w lokalu wersje, bez dwóch zdań zamanifestowały swoją niepospolitość! To co je wyróżniało na tle innych jakie jadłem w Krakowie to miękkie, ale nie przegotowane ciasto, doskonałe, treściwe wypełnienia, spójne i przemyślane dodatki. No po prostu przepyszne!
Niestety tymi cudami nie ma szans pojeść. No bo niby jak? Sześcioma, maksymalnie czterdziestogramowymi pierożkami… Nie znam nikogo kto byłby w stanie taką ilością napełnić żołądek. Wystarczy spojrzeć na sam talerz, aby od razu się zasmucić! I naprawdę z kimkolwiek nie rozmawiałem o tym miejscu (a rozmawiałem już o nim z wieloma osobami) KAŻDY, dosłownie każdy tą pierogową ilość podsumowywał słowami – za mało!
Nie będzie więc niespodzianką jeśli napiszę, że z przyjacielem D. tymi mini porcyjkami pierogów nie pojedliśmy. Domówiliśmy na spółę tagliatelle z sosem bolońskim i parmezanem (22 PLN).
Makaron okazał się również bardzo dobry i dzięki niemu w końcu mogliśmy uznać, że żołądki zostały zaspokojone.
Osobiście jak najbardziej rozumiem i doceniam używanie składników pierwszej jakości, ale wolałbym zapłacić te kilka złotych więcej i dostać chociaż 8 tych nieziemskich pierogów – sześć to za mało dla dziewczynek, a co dopiero dla lubiących dobrze zjeść chłopaków…
Bistro Durum zdecydowanie kupiło nas smakiem i jakością. Wszystko czego spróbowaliśmy było dobre, większość bardzo dobre. Lubimy, będziemy zaglądać.
Początkiem czerwca 2019 Bistro Durum zabrało nas w kulinarną podróż przez różnorodne pozycje swojej karty.
W lokalu tuż obok Rynku Podgórskiego pierogi i makarony wyrabiane są na miejscu na oczach gości. Jeśli chcecie prześledzić krok po kroku etapy powstawania zamówionego przez Was dania, wystarczy stanąć przy szybie w centrum bistro i obserwować jak praca wre przy klejeniu waszych pierogów.
Dosyć wstępu, zapraszamy do szybkiej relacji z kolacji degustacyjnej w której mieliśmy przyjemność uczestniczyć.
Degustacja rozpoczęła się od wyraźnego, doprawionego, niepikantnego bulionu z kaczki. Bez makaronu, ale z chrupiącymi cieniutko pokrojonymi warzywnymi paskami i żółtkiem.
Z dań głównych na pierwszy ogień wjechały pierogi z wędzonym ziemniakiem, oscypkiem, borowikiem, żółtkiem i parmezanem.
Kolejne pojawiły się reprezentujące typowe polskie smaki pierogi z kaszanką na puree z kapusty i kapką kremu z gorczycy.
Następnie z białą kiełbasą w sosie z żuru…
… a później typowo męskie ze zdecydowanie cięższym i grubszym ciastem – z golonką i musztardą na puree z kiszonej kapusty.
Zwieńczeniem dumplingowej uczty były pierogi na słodko z serem, skórką pomarańczową, sosem waniliowym i malinką dla ozdoby.
Jako, że podstawą kuchni w Durum oprócz pierogów są także wyrabiane na miejscu makarony, tych drugich w trakcie degustacji również nie mogło zabraknąć
Wybór padł na linguine z krewetkami, pomidorami i pietruszką oraz tagliatelle z borowikami, cydrem, truflami i tymiankiem.
Spróbowaliśmy też wszystkich trzech znajdujących się w karcie opcji deserowych: bezy z mascarpone i śmietaną, lodów jogurtowych z leśnymi owocami i panacotty z wanilią, mango i białą czekoladą.
Jak zapewne zdążyliście zauważyć nudy tam nie uświadczycie. Jeśli lubujecie się w mącznych potrawach, niesztampowe i rozbudowane kompozycje staropolskich specjałów na pewno przypadną Wam do gustu. P.S Zdjęcia prezentują porcje degustacyjne – w rzeczywistości na talerzach znajdziecie 6 sztuk pierogów i 300-350g makaronów.
* Relacja z kolacji degustacyjnej widziana oczami dziewczyn I. i K.
- www: https://www.facebook.com/bistrodurum/
- śniadania: brak
- oferta lunchowa: pon-pt 12-17: codziennie zupa / przystawka + danie główne za 20 złotych (z napojem 25)
- parking: publiczny przy Rynku Podgórskim albo pobocznych ulicach, płatny pon-sb
- kącik dla dzieci: brak
- ogródek / taras: jest kilka stolików na zewnątrz
OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):
lokal / wystrój 4
wielkość porcji 2
smak 4,5
obsługa 3,5
cena / jakość 4,5
OCENA KOŃCOWA: 3,7 / 5 (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)
Polub bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.
Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.
no no, te smaki pierogów rewelacyjne 😉
PolubieniePolubienie