Relacja z babskiego wieczoru Kaśki, Izy, Beaty i Marty
I: Kolacja z przyjaciółkami w mroźny lutowy 2017 piątek. Rezerwację zrobiłyśmy na początku tygodnia i gdyby nie to, myślę że nie znalazłybyśmy wolnego stolika. Miejscówka raczej nieduża, ale dzięki temu można do gości podjeść bardziej indywidualnie i nie odstawiać „masówki” jeśli chodzi o dania. Jedna wizyta wystarczyła żeby wpisać ją na listę moich ulubionych miejsc 😉
Wystrój „romantyczny” – przygaszone światła, zapalone świeczki, swobodna atmosfera.
Ceny dań zróżnicowane, można zjeść coś za 20, a można i za 70 złotych. To zdecydowanie jedna z tych „lepszych” knajp, średnio droga jeśli brać pod uwagę krakowski Kazimierz.
Czekadełko „wjechało” zaraz po złożeniu zamówienia, była to ciepła bułeczka z plasterkiem ichniejszego pasztetu, słodkim sosem i odrobiną sałaty. Mega.
B: Czekadełko, które stanowił pasztet ze słodkim sosem (chyba malinowym) było przepyszne.
Przy wyborze zupy skusił nas krem z buraka z wędzonym serem gorgonzola. Za barszczem nie przepadam, a krem to coś nowego, wiec zaryzykowałam i był to strzał w dziesiątkę. Krem aksamitny, lekko słodki, mniam! A ser… jak puchowa kołderka. Kiedy się na niego trafiało, to człowiek sam się do siebie uśmiechał. Tak więc przez 15minut cieszyłyśmy się do zupy.
K: Bardzo gorąca, gęsta i aromatyczna zupa. Ser o intensywnym smaku pasował idealnie do pieczonego buraka. Super!
Daniem głównym, w moim przypadku było kacze udko z ciemnym sosem, ziemniaczki opiekane, surówka z buraka i chutney jabłkowy. Olaboga, do tej pory jak o tym myślę, to jadłabym. Mięsko delikatne, bez problemu odchodziło od kości, ziemniaki – hmm po prostu ziemniaki, buraczki nie tak słodkie jak krem, delikatnie smakowały jak marynowane, a lekko kwaskowate jabłko było dobrym dodatkiem w celu przełamania smaku.
K: Policzek wołowy w koniakowym sosie z grzybami leśnymi, soczewicą czerwoną i kaszą gryczaną – spora porcja idealnie miękkiego, rozpływającego się w ustach wołowego mięsa. Aksamitny sos o lekko koniakowym posmaku z pojedynczymi grzybami. Soczewica i kasza gryczana dobrze komponowała się z policzkiem.
B: Danie główne stanowiło dla mnie nie lada wyzwanie. Jak dla takiego „niejadka” jak ja, ciężko było wybrać coś, co przypadłoby moim gustom kulinarnym. Zdecydowałam się na Pappardelle alla Chef z suszoną śliwką, orzechami włoskimi i prażonymi pestkami dyni w sosie z pleśniowego sera. I to było danie odpowiednie dla mnie. Ser pleśniowy z suszoną śliwką i orzechami włoskimi komponował się idealnie. Porcja dość spora, więc dobrze że nie zdecydowałam się na zupę. Białe włoskie wino, które zamówiłyśmy do kolacji było bardzo dobre i do tego dania jak najbardziej pasowało.
M: Chrupiące placki z pęczaku z pikantnym sosem wołowym, kwaśna śmietana i sałatka wiosenna. Główny bohater – placki z pęczaku, proste ale zapadające w pamięć. Chrupiące, kolorowe, delikatnie muskane przez hebanowy gulasz z rozpływającymi się w ustach kawałkami wołowego mięsa. Kwaśna śmietana mimo swej pozornej prostoty sprawiła, że danie stało się uzależniające… 🙂 Wiosenna sałatka doskonale uzupełniła całość. Zajebiste
Z deserem odczekałyśmy 10minut, bo bardzo najedzone obawiałyśmy się że już go nie zmieścimy. Zdecydowałyśmy się zjeść dwa desery dla nas wszystkich i zgodnie wybrałyśmy czekoladowy suflet z lodami. Nawet jakbym już nie dała rady go zjeść, to i tak bym zjadła – taki był pyszny.
B: Gorący suflet czekoladowy z lodami na sosie ze świeżych malin był przecudowny, po prostu „niebo w gębie”. Obsługa bardzo sympatyczna, kelner uśmiechnięty, komunikatywny , chętnie służył pomocą. Restauracja ma fajny, ciepły klimat, aż nie chce się jej opuszczać.
Do rachunku zostałyśmy poczęstowane kieliszkiem „porzeczkówki”. Mocnej i dobrej. Wieczór udany, miejsce warte zapamiętania.
http://www.introligatorniasmaku.pl/
OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):
lokal / wystrój
wielkość porcji
smak
obsługa
cena / jakość
SUMA (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)
Polub bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.
Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.
Wygląda pysznie 🙂
PolubieniePolubienie
Ale sie to fajnie czyta! Hihi
PolubieniePolubienie