Grillowane mięsa po grecku – Jahnstuben – FRANKENTHAL – Niemcy

Pierwszy wieczór w niemieckim Frankenthal i od razu zagwostka gdzie zjeść. Standardowo więc blogi, Tripadvisor, Google i wybór padł na ponadprzeciętnie ocenianą i do tego znajdującą się 5 minut piechotą od hotelu w którym się zatrzymałem grecką restaurację Jahnstuben.

Po wejściu do środka negatywna dla nas niespodzianka – całkowity brak wolnych stolików, wszystko zajęte na full w dwóch pomieszczeniach. Kelnerka zaproponowała miejsce przy barze, byliśmy głodni więc skorzystaliśmy z tej opcji. Przy okazji mogliśmy obserwować grill mastera i wszystkie specjalności skwierczące na grillu dosłownie parę metrów od nas.

img_2179

W karcie: zupy, sałaty, mięsa a’la gyros, mięsa z grilla, mięsa smażone i pieczone, mięsa, mięsa i mięsa: wieprzowina, kurczak, cielęcina, baranina, wołowina – raj 😀

Wybraliśmy zupy oraz dania główne. Po paru minutach dostaliśmy czekadełko – pieczone na grillu chrupiące i pachnące czosnkiem kawałki pszennego pieczywa.

img_2174

Grochowa oraz gulaszowa (każda 3.50 Euro) pojawiły się po około 15 minutach – trochę długo jak na polewki. Obydwie gorące, podane w małych miseczkach. Fasolowa oprócz grochu miała kilka kawałków kiełbasy oraz boczku. Gulaszowa była rzadka, małomięsna, bez fajerwerków.

img_2172img_2173

Po kolejnych 10 minutach podano sałaty, więc uradowani chwyciliśmy za sztućce w oczekiwaniu na mięsa…. niestety pojawiły się one przed nami dopiero 15 minut później.

Ja postanowiłem spróbować Spezial Teller – mix 3 mięs z grilla (14 Euro): stek wołowy, befsztyk wołowy oraz jagnięcina z kostką. Wszystkie soczyste, pełne przypraw i ziół ale zdecydowanie za słone.  Podane z krążkami surowej, czerwonej cebuli oraz pieczonym ziemniakiem w środku którego była spora ilość tzatziki (jogurt, czosnek, ogórki, oliwa)

img_2178

W. zamówił Jagerschnitzel (11 Euro) – wieprzowy, panierowany kotlet polany dużą ilością zdecydowanie zbyt słonego sosu z pieczarkami. W zestawie chrupiące frytki – całość taka sobie.

Obsługa typowo średnia, bez zachwytów ale też i bez zarzutu. Czas oczekiwania możemy zgonić na kucharzy albo ilość zamówień tego dnia – jak wcześniej wspomniałem lokal wypchany był po same brzegi.

Zapach zielonych przypraw i grilowanego mięsa powoduje ślinotok, a wybór opcji w menu jest zatrważający.  Przyjmując, że przesadzona słoność dań była tylko jednorazową wpadką myślę, że lokal można odwiedzić. Dam im szansę ponownie się wykazać jeśli mnie tam znowu „zawieje”.

http://jahnstuben-frankenthal.de/

OCENY (1MIN – 5MAX):

lokal / wystrój 3,5
wielkość porcji 3,5
smak 3,5
obsługa 3
cena / jakość 3

SUMA 16,5 (tutaj sprawdzisz co się składa na oceny)

Polub bezfarmazonu na facebooku aby być na bieżąco z nowymi postami.

4 odpowiedzi na „Grillowane mięsa po grecku – Jahnstuben – FRANKENTHAL – Niemcy”

  1. Jak na pełną salę to czasy podania (poza zupami) sensowne. Zdarzało mi się czekać pół godziny przy pustej sali. O… taki ewenement mi się przypomniał: kebab w Indiach w centrum handlowym. 4 osoby biegają jak w ukropie żeby przygotować jednego kebaba przez 15 minut! Dla jednej osoby! Do tego kebab był poniżej przeciętnej… (może nie gorszy od kababów w Polsce od Kebab King, ale słaby był). Frytki na zdjęciu wyglądają na mało świeże. Generalnie w knajpach przymusowo jadam na wyjazdach (Polska, małe miasta). Już po 2 dniach bardzo tęsknie za własnym gotowaniem, którego miałem dosyć 🙂
    Jeśli przymusu nie ma, to trzeba lokal znać i wiedzieć że jest dobry. Z tego wpisu widzę, że niestety nie tylko w Polsce w lokalach pracują ludzie, którzy muszą pracować w gastronomi… o której nie mają zielonego pojęcia :/

    Polubienie

  2. u mnie w mojej ukochanej pierogarni najpierw czekam 40 minut na stolik, a potem kolejne 40 na pierogi, ale warto 😉
    To mięsko smacznie wygląda,ale nie znoszę przesolonych dań.

    Polubienie

    1. Która to ta ukochana pierogarnia? Już pare razy o niej pisałaś, muszę wrzucić na listę ‚do zjedzenia’ 🙂

      Polubienie

      1. Mandu. Aczkolwiek przyznaję,że najlepiej do niej iść na pierogowe śniadanie w okolicy wtorku, wtedy nie czeka się dwóch godzin 😉

        Polubienie

Dodaj komentarz

NASZE SOCIALE

NEWSLETTER

Zapisz się do naszego newslettera, a od razu po publikacji nowego posta dostaniesz od nas maila.

Nie martw się nikomu nie przekażemy Twojego adresu

PRZESZUKIWANIE BLOGA PO KATEGORIACH LUB TAGACH

burgery covid19 deser Foodtruck frytki gdzie zjeść w krakowie gdzie zjeść w nowej hucie Hotele kaczka kanapki Kanapki na ciepło Karczmy na trasie Kazimierz Kraków krewetki Kuchnia azjatycka Kuchnia polska Kuchnia włoska kurczak makarony Nowa Huta owoce morza pierogi pierogi ruskie pierś z kurczaka Pizza Pizzeria Podgórze prezent Restauracja restauracja włoska restaurant week rosół rybka rynek sałatka schabowy smażona ryba Stare miasto stek steki Streetfood Sushi tatar wołowina współpraca zupy Śniadanie śledź żeberka żurek