RESTAURACJA NIECZYNNA – L’Officina della Pasta – KRAKÓW, ul. Gołębia

RESTAURACJA  ZAMKNIĘTA

 

img_2222

Restaurację na Gołębiej specjalizującą się w prawdziwych włoskich wyrabianych na miejscu makaronach odwiedziliśmy w 4 dorosłe osoby i jedno dziecko w grudniu 2016.

Wracając z zatorskiego Parku św. Mikołaja z obawy o brak miejsc zarezerwowaliśmy stolik telefonicznie z półgodzinnym wyprzedzeniem. Po dotarciu na miejsce okazało się, że nie było takiej potrzeby. Sala była pusta, za wyjątkiem jednego stolika zajmowanego przez obcojęzyczną parę. Przyznaję iż trochę mnie to zdziwiło – spodziewałem się większego obłożenia w weekendowy wieczór.

Błyskawicznie po zajęciu miejsc dostaliśmy karty.  Na szybko zamówiliśmy napoje oraz lody truskawkowe dla najmłodszego konsumenta po czym zaczęliśmy wczytywać się  w menu. Główny prym wiodą makarony, są trzy zupy, kilka deserów, przystawki oraz focaccie – na próżno szukać konkretnych mięsnych dań głównych.

Dokonaliśmy swoich wyborów, a w międzyczasie na stole pojawił się koszyczek ze świeżutkimi pszennymi bułeczkami oraz wyborną oliwą.

Kilka minut później otrzymaliśmy czekadełka  – każdy po jednej sztuce na własnej (chyba granitowej) tacy.  Chrupiąca, szkoda że zimna bułka  z intensywnymi, miękkimi pomidorkami i pietruszką rozbudziła nasz apetyt.

img_2217

Po odczekaniu około 20 minut dostaliśmy nasze zamówienia:

  • sprężysty, ugotowany al-dente makaron z prawdziwkami i krewetkami w białym winnym sosie (38PLN) – warto przy okazji tego dania zaznaczyć, że zmiana kształtu pasty z oryginalnego scialatielli na preferowany przeze mnie tagliatelle nie była najmniejszym problemem. Krewetki były takie jak najbardziej lubię czyli twardawe i przyjemnie pachnące czosnkiem i pietruszką. Grzybki miękkie i bez jakichkolwiek ziarenek piasku, sosik było dobrze czuć, a jednocześnie danie w nim nie pływało – bardzo poprawnie;

img_2218

  • zielone ravioli nadziewane szpinakiem i serem ricotta w maślanym sosie  szałwiowym – pięć sztuk pysznych, delikatnych pierożków przełamanych intensywnym serem grana padano w towarzystwie obranego bobu (28PLN) – miodzio;

img_2219

  • owoce morza i warzywa w tempurze wraz z majonezem oliwkowym oraz salsą z cebuli (34 PLN): omułki, kalmary i krewetki w cieście pachniały tak mocno, że najmłodszy towarzysz kolacji nie mógł znieść tego zapachu. Dodatkowe niechemiczne sosy intensyfikowały doznania i całość szybko zniknęła z tacy przyjaciela W.

img_2220

  • smażone kulki ryżowe nadziewane włoską kiełbasą – 5 albo 6 sztuk w cenie 28 złotych – danie było w porządku, ale niczym nie zaskoczyło. Ot uformowane i usmażone w głębokim oleju kulki wielkości piłeczki pingpongowej podane z majonezem z włoskich oliwek;

img_2221

Lody truskawkowe D. były fantastycznie owocowe, intensywne, kremowe i całkiem spore jak na porcję za 8 złotych.

L’Officina na pewno nie jest lokalem na posiłek przed/po treningowy. Z racji braku typowych dań z mięsem nie ma co liczyć na konkretną dawkę białka – przydałby się jakiś stek w menu.

Obsługa bardzo uśmiechnięta i pomocna, po konsumpcji padło pytanie o poziom satysfakcji, w międzyczasie Pani sprawdzała czy czegoś nam nie brakuje.

Nie nażarłem się, nie odczuwałem przepełnienia i napchania – czułem się w sam raz jak na wieczorową kolacyjną porę. Wszystkie zamówione przez nas dania bardzo dobrze się prezentowały  i zgodnie stwierdziliśmy, że opisane miejsce było dobrym wyborem.

OCENY (1-TRAGEDIA  2-SŁABO  3-OK  4-BARDZO DOBRZE  5-REWELACJA):

lokal / wystrój 3,5
wielkość porcji 3
smak 4
obsługa 4
cena / jakość 4

SUMA 18,5 (tutaj sprawdzisz co się składa na oceny)

Polub bezfarmazonu na facebooku aby być na bieżąco z nowymi postami.

5 odpowiedzi na „RESTAURACJA NIECZYNNA – L’Officina della Pasta – KRAKÓW, ul. Gołębia”

  1. A ja z innej beczki, ale musisz mi wybaczyć. Potrzebuję szybkiej rady, pierwsza myśl, szybki strzał: gdzie w Krakowie zaprosić mięsożercę? 😀

    Polubienie

    1. wybaczam 😉 rozumiem, że chodzi o resto / bistro, a nie streetfood, więc na szybko bez myślenia długiego: steki –> Ed Red, burgery —> Corner Burger, albo M22 Burgers & more, kanapki z Pastrami –> Food & People , jeśli nie bardzo wiadomo na co jest ochota to Restauracja Plac Nowy 1 gdzie znajdzie się sporo różnych opcji

      Polubienie

  2. Kraków aż kipi od włoskich restauracji. i dobrze! włoska kuchnia jest przepyszna, nigdy mało 🙂

    Polubienie

  3. skusiłabym się na pewno na ravioli 🙂

    Polubienie

  4. Ups… zgłodniałam! 😉

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Londynka Anuluj pisanie odpowiedzi

NASZE SOCIALE

NEWSLETTER

Zapisz się do naszego newslettera, a od razu po publikacji nowego posta dostaniesz od nas maila.

Nie martw się nikomu nie przekażemy Twojego adresu

PRZESZUKIWANIE BLOGA PO KATEGORIACH LUB TAGACH

burgery covid19 deser Foodtruck frytki gdzie zjeść w krakowie gdzie zjeść w nowej hucie Hotele kaczka kanapki Kanapki na ciepło Karczmy na trasie Kazimierz Kraków krewetki Kuchnia azjatycka Kuchnia polska Kuchnia włoska kurczak makarony Nowa Huta owoce morza pierogi pierogi ruskie pierś z kurczaka Pizza Pizzeria Podgórze prezent Restauracja restauracja włoska restaurant week rosół rybka rynek sałatka schabowy smażona ryba Stare miasto stek steki Streetfood Sushi tatar wołowina współpraca zupy Śniadanie śledź żeberka żurek