Po dwugodzinnym zwiedzaniu zapory i elektrowni wodnej (od środka) na zbiorniku czorsztyńskim w Niedzicy nastała pora obiadowa. Wraz ze znajomymi z pracy postanowiliśmy wpaść gdzieś na obiad przed ruszeniem w trasę do Krakowa.
Wybór padł na pobliską restaurację Dwór. Poniżej jednostronnicowy wpis z karty menu o tymże lokalu:
Środek restauracji potwierdza powyższe:
Obsługa lekko zdziwiła się naszą obecnością – w lokalu nie było nikogo. Padał ostry deszcz i pewnie nie liczyli na gości. Szybko połączyliśmy parę stolików i w 12 osób zaczęliśmy wertować książkowe menu. Znaleźć tam możemy przekąski, 3 rodzaje pierogów, specjalności szefa kuchni i standardowe dania obiadowe.
Nie sposób szczegółowo opisać wszystkich dań których spróbowaliśmy, ale wspomnę chociaż o paru :
- zupa borowikowa w chlebie 15PLN – intensywna w smaku, została zjedzona przez zamawiającą w całości łącznie z chlebem;
- rosół z makaronem 6PLN – moje zamówienie, bo nic nie robi tak dobrze na zmęczenie jak gorący rosół z dobrym makaronem – taki właśnie był, a do tego w takiej jak trzeba cenie (czasem można spotkać najzwyklejszy rosół solo w cenie 10 złotych i powyżej). Da się? – Da się.
- kociołek z gulaszem węgierskim 16 PLN – bardzo sycący i gorący, sporo kawałków chudego, wołowego mięsa; w wywarze spora ilość ryżu
- kaszanka 10PLN – podana jak na obrazku poniżej wraz z cebulką i owinięta w boczek – podobno smaczna i bardzo „pieprzna”;
- pierogi z bryndzą i skwarkami 12PLN dobrze nafaszerowane duże pierogi, ale brakowało im trochę tej bryndzowatej intensywności, plusem jest fakt, że nie pływały w tłuszczu no i w sumie były tanie jak na taką gramaturę 250g – ciągle jednak niedoścignione dla mnie są pierogi z super słowackiej restauracyjki opisanej tutaj
- stek wołowy z chrzanem 39PLN, zamówiłem ze smacznymi gotowanymi ziemniakami o posmaku masełka. Zawiodłem się, bo mięso okazało się bardzo słabe. Po pierwsze stek nie był wysmażony średnio jak prosiłem tylko bardzo dobrze. Po drugie był bardzo cienki, po trzecie i najważniejsze nie miał kompletnie smaku. Utwierdziłem się tylko w przekonaniu, że steki powinno się zamawiać tylko tam gdzie rzeczywiście się je chwali – cena całkowicie nieadekwatna do jakości;
- a tak wyglądał półmisek dla dwojga – 49PLN – 800g jedzenia za taką cenę jest bardzo okej – zamawiający zjedli wszystko co zaświadcza o satysfakcjonującym smaku;
Oprócz wymienionych powyżej jedzony był również żurek 9PLN z kawałkiem białej kiełbasy, karczek z jelenia w grzybach leśnych 37PLN – mięso było miękkie i delikatne – danie wymienione jako specjalność kuchni oraz parę innych dań.
Po wizycie jestem na TAK. Fakt, akurat mój stek był bardzo nietrafionym wyborem, ale wszystko inne wydawało się smaczne, świeże i co najmniej poprawne. Wyszliśmy zadowoleni, jest szansa, że kiedyś będąc w tamtych rejonach powrócę.
OCENY:
lokal / wystrój 4
wielkość porcji 3,5
smak 3,5
obsługa 3,5
cena / jakość 3,5
SUMA 18 (tutaj sprawdzisz co się składa na oceny)