Kiedyś pod tym adresem serwowano krafty i świetne kanapki – mowa o Miejscówce. Lokal przeszedł jednak metamorfozę i zmienił się nie do poznania. Miejsce rzemieślniczych piw zajęły wina, a przekąski na ciepło ustąpiły pełnoprawnym daniom.
Obecną kartę podejrzycie tutaj.
W grudniu 2021 skorzystaliśmy z zaproszenia właścicieli i wpadliśmy do Śmietanki na kolację. Do samego końca byliśmy jednak incognito – dopiero przy proszeniu o rachunek przyznaliśmy się do blogowego jestestwa.
Kelnerka pozwoliła nam wybrać dogodny stolik, a po uprzejmej prośbie o podkręcenie lumenów, bez najmniejszego grymasu włączyła dodatkowe oświetlenie.
Zważając na fakt iż nie byliśmy okrutnie głodni, z sekcji przystawek zamówiliśmy tylko surową wołowinę. Jakież było nasze zdziwienie, kiedy uprzejma dziewczyna sama z siebie przyniosła trzy talerzyki oraz komplety sztućców.
Tatar z polędwicy wołowej (37 PLN) z marynowanymi grzybkami, oprócz cebuli zawierał autorski kawior… z żółtka. Mięso posiekano według sztuki – na podgrillowanych i chrupiących kromkach chleba potraktowanych masłem o bardzo łagodnym aromacie czarnej trufli smakowało wybornie.
Sałata Cesar (35 PLN) z turbosoczystą i delikatną, neutralną w smaku piersią kurczaka zagrodowego, mimo iż grzeje miejsce wśród przystawek, spokojnie mogłaby się znajdować w sekcji dań głównych. Jest chrupiący bekon, parmezan, są świeże sałaty. Sos reprezentował stonowane nuty – nie zionął czosnkiem i octem, uwypuklał majonez, musztardę i Worczester.
Jeśli mielibyśmy się do czegoś przyczepić, byłaby to kwestia estetyki – połamane chlebki nie tworzyły nazbyt apetycznej dekoracji. Grillowany daktylowy pomidor albo kawałki pieczonej papryki mogłyby tu zrobić kontrast i finalny smaczek.
Pod chrupiącą skórką konfitowanej kaczej nogi (45 PLN) kryło się soczyste i kruche mięsiwo. Drób spoczywał na obłędnie kremowym ziemniaczanym puree z ultralekkim truflowym aromatem. Fosę tej kulinarnej wyspy tworzył pyszny winny sos.
Do pełni szczęścia przydałoby się jakieś warzywo – strączki zielonego groszku, albo czerwona kapusta.
Nie będę ukrywał iż do resto przyszedłem głównie na stek. Średnio wysmażoną pod zamówienie polędwicę (69 PLN) miła kelnerka potraktowała palnikiem topiąc na niej Cafe de Paris. Owy dip powstał kilkadziesiąt lat temu i jest niczym innym jak bardzo esencjonalnym zbiorem kilkunastu przypraw i ziół z musztardą, Worczesterem i masłem. Jako że sos kipi estragonem, polecam poprosić o stopienie go nie na samym steku, lecz obok na talerzu – wtedy sami będziecie mogli dozować jego ilość.
Do kawałka wołowiny podaje się bardzo prostą sałatkę z pomidorkami i balsamico.
Dodatkowo domówiłem chrupiące z zewnątrz i miękkie w środku smażone na świeżym oleju frytki (11 PLN). A skoro jesteśmy przy dodatkach to brakowało nam w karcie warzyw. Jedna prosta sałatka i dwie formy ziemniaków to za mało. Blanszowany szpinak, szparagówka z masłem orzechowym, zapiekanka z batatami, grillowane warzywa – możliwości jest wiele!
Wiem, że restauracja pracuje nad rozszerzeniem oferty i szczerze liczę, że znajdzie się w niej miejsce na ciekawe suplementy. Również i do wcześniej opisanej kaczki, jakieś lekkie warzywa pasowałyby jak gwoździe do młotka 🙂
Kolację zaliczyliśmy do udanej, wrócimy z kolejną wizytą w tygodniu na serwowane od poniedziałku do piątku pozycje lanczowe.
Na wystawienie ocen jest za wcześnie, ale co się odwlecze to nie uciecze.
- www / facebook
- śniadania: dostępne
- oferta lunchowa: dostępna pon – pt; dwa dania w cenie 29,- opcja vege dostępna a’la minute
- parking: publiczny płatny przy ulicach obok
- kącik dla dzieci: ?
- ogródek / taras: w lecie są stoliki przed lokalem
- miejsce przyjazne zwierzakom: ?
OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):
*** BRAK OCEN PRZEZ WZGLĄD NA DOTYCHCZAS TYLKO JEDNĄ WIZYTĘ ***
lokal / wystrój
wielkość porcji
smak
obsługa
cena / jakość
OCENA KOŃCOWA: (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)
Zaobserwuj profil bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.
Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.
Bezfarmazonu 