Takie obiady to my lubimy – Śmietanka Nowohucka – KRAKÓW, os. Wysokie

Znajdującą się tuż przy nowohuckim ~~Placu Centralnym~~ (obecnie jadłodajnia mieści się na osiedlu Wysokim) Śmietankę poznaliśmy w trakcie szalejącej w Polsce i na Świecie epidemii koronawirusa. W 2020 roku kilkukrotnie zamawialiśmy od nich obiady.

Raz na miejscu, innym razem na wynos, zawsze po uprzednim telefonie do lokalu. Czas oczekiwania przy odbiorze osobistym nigdy nie wyniósł więcej niż 10 minut.

Bar jak wiele innych. Czysty, schludny i bez luksusów. Ot wejść, zjeść i spadać.

W telegraficznym skrócie przybliżymy Wam kilka pozycji z ichniejszego zwięzłego menu które jest codziennie uzupełniane na fejsie (link na dole).

przeogromny, chrupiący i świeżusi schabowy z gotowanymi ziemniakami i zasmażaną kapustą (28 PLN)

pieczony stek z włoskiej kapusty z kwaśną śmietaną ze szczypiorkiem i mundurkowym ziemniakiem z masłem (18 PLN). Powiedzcie sami – czy to jest standardowa VEGE oferta osiedlowych barów? No jasne, że nie! Świetny pomysł, dobre wykonanie, polecamy.

treściwy i aromatyczny barszcz biały z ziemniakami

kotleciki bałkańskie, ryż (16 PLN wraz z zupą). Z mięsiwa przyprawy biły aż miło, a surówkę z czerwonej kapusty pierwszy raz jadłem w zestawieniu z sezamem. Powiem Wam, że bardzo pozytywnie się zaskoczyłem.

kotlet nowohucki, ziemniaki, surówka dnia (20 PLN). Ten zestaw również niczego sobie.

krzepiąca i solidna pomidorowa z makaronem zawierała bardzo przeze mnie nie lubiane skórki warzywa z którego została zrobiona.

wieprzowina po indyjsku, ryż i pekińska z keczupowo – czosnkowym takim a’la kebab sosem (16 PLN wraz z zupą). Pierwsza myśl po jej skosztowaniu to „gdzie baranina?” Ryż potraktowany odpowiednią ilością curry i ugotowany w punkt, mięso miękkie i dobrze doprawione. Połączenie Indii z kebsem i pekińską średnio mi podeszło, ale oceniając poszczególne składowe pojedyńczo nie mam zastrzeżeń.

eskalopki drobiowe, ziemniaki i ta sama surówka co wyżej (20 PLN). Habanina smaczna, otoczona zdecydowanie większą aniżeli ilość mięsa, jajeczną, miękką jak chmurka panierką. Świeże kartofle potraktowane dziabką smażonego masła. Godna wielkość porcji.

Jedzeniem nas kupili. Lokal oferuje smaczne, świeże i atrakcyjne polskie potrawy z lekkimi odchyleniami w kierunku innych europejskich (i nie tylko) kuchni, w cenach co najmniej atrakcyjnych. Na szybki obiad jak znalazł.

Będziemy od czasu do czasu odwiedzać.