Jest w Hucie miejsce które zna każdy jej rodowity mieszkaniec. W zielonym otwartym 24h na dobę kiosku od ponad dwudziestu lat sprzedawane są kurczaki z rożna. Oprócz drobiu, w menu widnieją także zapiekanki, hamburgery i hot-dogi. Na tych jednak nie chcę się skupiać, gdyż wszystkie fast-foodowe opcje składane są z gotowych, nierzadko mrożonych produktów (np kotlety do hamburgera) i odgrzewane w mikrofali. To słaba pasza – mi już nie smakują takie oldschoole.
Zanim przejdę do kuraka muszę wspomnieć o frytkach. Sporo osób je tam zamawia i dodatkowo prosi o legendarną posypkę. To ona tworzy całą magię (podobno niemiecka do kurczaka – jest trochę słona, więc nie radzę dodatkowo solić). Fryty po usmażeniu są prześwietnie chrupiące na zewnątrz i super miękkie w środku. Ich smak wraz z przyprawą przypomina mi niegdysiejsze chipsy Ruffles z kurczakiem. One broń Boże nie reprezentują modnego ostatnio dwa razy smażonego w łoju wołowym nurtu belgijskiego czy też grubo ciętego amsterdamskiego – to są karbowane mrożonki, ale ich po prostu należy spróbować! I kropka.
Tyle o frytach, czas przejść do kurczęcia. Za 22 PLNy dostaniecie całego kurczaka, połówkę za jedenaście. Taka 1/2 kury ma w sobie około 60 gram białka i jak ktoś omija skórę (chociaż jest ciężko, bo przez przyprawy i jej chrupkość nieźle smakuje) to ma całkiem fit posiłek. Ten grillowany kurczak jest super soczysty i mękki. Dodatkowo za 50 groszy dostaniecie kilka kromek pieczywa, a za kolejne 2 ziko dwie kiszonki (czerwona kapucha, ogórki). Taki zestaw posili Was co najmniej na pół dnia!
Chcecie wziąć do domu? Nie ma sprawy – pani zapakuje Wam w podwójne aluminium. Jeśli wybierzecie konsumpcję na miejscu to kuraka dostaniecie na tekturowym talerzyku z plastikowymi sztućcami. W lecie możecie go spałaszować przy zewnętrznym długim stole, przy zimniejszej aurze w środku są trzy dwu-osobowe stoliki.
A po fieście, umyjecie ręce przy małym zlewie. Niby standard, może się zastanawiacie po co w ogóle o tym piszę, ale brakuje mi tego w kilku modnych, krakowskich, streetfoodowych miejscówkach. Właściciele zasłaniają się hasłami typu malutki lokal, albo nie ma za bardzo gdzie, a tutaj proszę – żywy przykład, że jak się chce to się da.
Meritum: W tej budzie która kipi prawdziwością i powtarzalnością smaku, zjecie naprawdę świetnego kurczaka z rożna, ale UWAGA jeśli liczycie na piękne aranżacje, kolorowe fudisowe focie i architektoniczne perełki na Instagrama – ten kiosk nie jest dla Was.
Uwaga nie ma tam płatności kartą – tylko gotówa.
Polecam tę budkę wszystkim, którzy mają smaka na dobrego, rożnowanego kuraka!
OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):
lokal / wystrój 3
wielkość porcji 4
smak 3 (4 za kurczaka i frytki, za resztę 2)
obsługa 3
cena / jakość 4
OCENA KOŃCOWA: 3,4 / 5 (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)
Polub bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.
Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.
Zdecydowanie najsmaczniejszy kurczak z frytkami w całym Krakowie! Odwiedzam go regularnie 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Takie budki to prawdziwe rarytasy, szkoda że nieco odchodzą w zapomnienie albo wypierają je bary z kebabami czy wegańskie restauracje. A co do tego miejsca to nie jeden raz ratowało tyłek wygłodniałego studenta, tak przynajmniej słyszałam z relacji męża 😜
PolubieniePolubione przez 1 osoba
pamiętam jak na wakacjach w latach 90 prawie codziennie się jadło taką kurę w rożna, bo w sumie innych miejsc w okolicy wypoczynku nie było, ten smak się pamięta. Sama bym teraz zjadła porządną porcję kuraka z rożna i fryty;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
wygląda zacnie i szkoda takich miejsc. teraz niestety wszystko jest eko-vege-homo , nic tylko zapuszczać wąs i na OFF Festival 🙂
PolubieniePolubienie
Takie miejsca są najlepsze :)!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jest *w* Hucie.
PolubieniePolubienie
Racja, dzięki poprawione
PolubieniePolubienie
Tragedia !!
Drożyzna kurczak z rożna 28 zł
Jak dla mnie nie do objęcia takiej ceny!!
Będzie wojna???
PolubieniePolubienie
Nie żreć i kropka.!!!
PolubieniePolubienie
Tak będzie wojna…
24 lutego się zaczęła jakby co
PolubieniePolubienie
Hej. Inflacja jak wszędzie i a kurak tylko parę złociszy droższy (ok od 2020 poszedł o 9 do góry, ale i tak biorąc pod uwagę, że 100 zostawiam w kfc na byle kubełek no to… sorry ale za każdym razem wygra). Jak wam kurak nie smakuje to jest KFC po drugiej stronie i tu jest cały wic – KFC po drugiej stronie, a i tak Kurczak stoi od 90tych niewzruszony. Jak mam kupić obiad to zostawię swoją 100 w kuraku na całym na wynos plus dwa razy duże fryty z przyprawą i dwa razy kiszonki. Mam plecak jedzenia na 4 osobową rodzinę. Dodaj colę i niedziela ja się patrzy 🙂
PolubieniePolubienie
Plus lokal przeszedł odświeżenie i wygląda teraz bardzo elegancko (ale wnętrze bez większych zmian, choć jest czyściej :))
PolubieniePolubienie