„Kto o zdrowych zmysłach jada na Krupówkach? Przecież tam jest bandytyzm cenowy i jakościowy. Wystarczy pójść parę ulic dalej i od razu jest taniej… ” Te i podobne opinie o jedzeniu w restauracjach na jednej z najbardziej znanych ulic w Polsce możemy poczytać w internetach.
Do tej pory jakoś bardzo się nie nadziałem na minę (nie licząc kiedyś, gdzieś tam niedosmażonych placków ziemniaczanych), ba było wręcz przeciwnie (patrz Pstrąg Górski).
Idąc w górę Krupówek w marcu 2017 przyuważyliśmy tłumnie oblegany lokal – Stodoła. Zasiedliśmy w środku, chwilę później kelner podał karty. Okazało się, iż jest to siostrzany lokal przytoczonego powyżej Pstrąga Górskiego – z tą różnicą, iż menu jest trochę mniejsze, a ceny niektórych dań kilka złotych wyższe.
Chwilę powertowaliśmy strony książkowego menu i zdecydowaliśmy się na 4 dania główne:
- pstrąg górski (26 PLN) z frytkami (6 PLN). Zamówienie K. spełniło pokładane w nim oczekiwania. Podana na drewnianej desce wraz z masłem czosnkowym i bardzo ostrym chrzanem ryba była delikatna i smaczna. Frytki niestety tłuste i miękkie.
- pstrąg górski zapieczony z migdałami (29 PLN) z kluskami śląskimi (6 PLN). J rybka również smaczna. Problemem okazały się niedogotowane kluski, które zostały zwrócone kelnerowi. Na kuchni chwilę im zajęło, aby ugotować je należycie – pojawiły się z powrotem na stole kiedy J. była już za półmetkiem swojego pstrąga. Za ową sytuację nikt nas nie przeprosił – ani osoba która doniosła nam śląskie, ani obsługujący na początku kelner.
- szaszłyk wieprzowy z kawałkami boczku (27 PLN) z własnoręcznie komponowanym miksem surówek (9 PLN) czyli moje zamówienie ze strony z daniami z grilla. Chwilę myślałem nad burgerem jagnięcym, ale ostatecznie zdecydowałem się na świnkę. Cztery kawałki mięsa z czego trzy chude, a jeden twardy, żylasty, niejadalny. Pomiędzy nimi znajdowały się grubsze plastry chrupiącego boczku wraz z cebulą. Sos czosnkowy był rzadki, a ketchup i musztarda najzwyklejsze na świecie. Na plus przyzwoity wybór surówek.
- duża sałatka z łososiem (21 PLN). P. chciał coś lekkiego. Na zdjęciu tego nie widać, ale sałatka miała pod zieleniną OGROMNĄ ilość łososia. Do tego dwie chrupiące kromki pszennego tosta. Smakowo bez rewelacji.
O obsłudze za wiele dobrego powiedzieć nie można. Kelner przyjmował nasze zamówienie na telefonie i tylko grzecznie przytakiwał, sytuacja z kluskami była porażką, w międzyczasie nikt z nami nie sprawdzał czy jest wszystko ok. Nie było też pytania o poziom satysfakcji przy zbieraniu talerzy.
Za powyższe dania, herbatę, trzy kawy i dwa piwa zapłaciliśmy 180 złociszy. Smaki nie zwaliły nas z nóg, ale nie było też totalnej porażki. Cel zaspokojenia głodu osiągnęliśmy – to fakt, ale już tam nie wrócimy.
Patrząc na opinie resto na ich profilu na fb łatwo można stwierdzić, że jest bardzo nierówno (jedynki albo piątki). Ciekawe czy jakość zależy od dnia, kucharza czy tego kiedy robione były zakupy…
http://www.stodolazakopane.pl/
OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):
- lokal / wystrój 3,5
- wielkość porcji 3
- smak 2
- obsługa 2
- cena / jakość 2,5
SUMA 13 (tutaj sprawdzisz co się składa na oceny)
Polub bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.
Niestety tam gdzie klient i tak będzie, jakość jedzenia i obsługi dobra być nie musi. Przykre. Całe szczęście że nie jest to regułą 🙂
Podpisuję się pod powyższym co do knajpy Stodoła z tym że jedzenie które dostałem ocenił bym troszkę wyżej (3,5 – golonka), obsługę znacznie niżej (2 – wyjątkowo nieprzyjemna kelnerka nas obsługiwała, która odradziła wszystko co chcieliśmy zamówić (między innymi baranina) mówiąc że bardzo małe porcje i coś tam jeszcze i coś tam jeszcze. Cztery osoby wybrały sobie dania, jednego nie było a trzy dania zostały odradzone. No to oczywiście byliśmy zmieszani, kelnerka sobie poszła nie chcąc czekać na ostateczne decyzje i trochę jej zajęło zanim wróciła… Może i dobrze że nas poinformowała, ale zrobiła to bardzo niemiłym tonem. Za to Pstrąg Górski bardzo miło i smacznie, czas oczekiwania spory, ale zostaliśmy o tym poinformowani.
PolubieniePolubienie