Podczas szybkiej wycieczki do popularnego zdrojowego kurortu wpadliśmy do restauracji znajdującej się przy głównym spacerowym dukcie jakim jest niewątpliwie ulica Zdrojowa. Do wstąpienia zachęcają tablice z wypisanymi promocjami dnia. Po szybkim sprawdzeniu w opiniach Google okazało się, że miejsce ma 4,5 gwiazki (na 5 możliwych) więc zasiedliśmy przy stoliku na zewnątrz.
Młoda kelnerka zjawiła się po chwili z kartami w ręku, które widać było po zużyciu wielu gości już przeżyły. Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy po przewróceniu paru stron to przystępne ceny jak na resto w centrum oraz sporo dań z grilla. W menu zupy, mięsa, ryby, makarony, a nawet pizze.
Na start zamówiliśmy trzy zupy: 2x pomidorową 8PLN oraz żurek 10PLN. Obie bardzo gorące i super przyprawione, zabielone śmietaną o idealnym smaku. Czekaliśmy na nie standardowo około 15 minut.
Pomidorowa z makaronem – jej intensywność i wyrazistość była na prawdę wysokich lotów.
Żurek z kawałkami kiełbasy i z jajkiem był chyba najlepszym żurkiem jaki jadłem poza domem – treściwy, lekko kwaśny z kawałkami szczawiu, podany ze zwykłym pszennym pieczywem.
Drugie dania (pojawiły się na stole w moment po zabraniu talerzy po zupach)
- ja poleciałem standardem czyli grillowana pierś z kurczaka – 21PLN, w cenie mamy do tego frytki i surówkę z białej kapusty oraz buraczki. Dodatki możemy wymieniać wg upodobania na ryż, kaszę itp. Najważniejsze czyli mięso – duża połówka piersi kurczaka – na oko 120g, lekko zbyt słona jak dla mnie. Ugrillowana tak sobie tzn nie była surowa, ale dałbym jej jeszcze 2min na ogniu. Fytki dobre, niespalone, chrupkie. Buraczki średnio lubię więc nie komentuję, biała kapusta z dodatkiem oleju – w porządku;
- gulasz wieprzowy z kluskami śląskimi i zestawem surówkowym 20PLN – spora porcja klusek, mięsa trochę mniej. Doprawiony jak należy, oceniony pozytywnie przez konsumentkę L.;
- penne alla broccoli (20PLN) – makaron rurki z delikatnym kurczakiem, paroma brokułami oraz sosem czosnkowo – śmietanowym wraz z kukurydzą. Poprawnie i smacznie;
Jeśli chodzi o sam lokal to należy się zdecydowany minus za stan łazienki (nie da się zamknąć drzwi – trzeba trzymać ręką, brak mydła i ręczników papierowych).
Obsługa średnia bez odchyleń w żadną ze stron.
„Kasztany” bardzo zaskoczyły nas zupami – jeśli kiedykolwiek znowu będę w Polanicy to wrócę na pewno spróbować może flaków, a może rosołu. Dania główne już nie wywarły takiego super wrażenia, chociaż patrząc na nie pod kątem ceny do jakości to należy im się ocena lekko ponad średnią.
OCENY:
lokal / wystrój 2
wielkość porcji 3,5
smak 4,5 (wysoka ocena ze względu na super zupy)
obsługa 3
cena / jakość 4
SUMA 17( tutaj sprawdzisz co się składa na oceny)