Są zwolennicy i przeciwnicy popularnych „chińczyków” – ja należę do pierwszej grupy, bo od czasu do czasu lubię chinola wszamać.
Wystrój niczym się nie wyróżniający wsród innych takich przybytków – dominuje czerwień z żółtymi wstawkami. W kuchni widać kucharzy z innego kontynentu. Do dyspozycji gości jest około 10 stolików – w godzinach szczytu wszystkie potrafią być zajęte.
Dania zamawiane na wynos są gotowe po około 10-15 minutach od telefonu, więc jest to super metoda na głoda po basenie, siłowni czy innym sporcie kiedy musimy zapodać np potreningówkę.
Ceny są bardzo konkurencyjne, a porcje ogromne. Do wszystkich dań podawane są dwa sosy, a przy zamówieniu na wynos trzech dań i więcej dostajemy napój gratis.
Każdy kto tam był i próbował czegokolwiek potwierdzał, że smakowo i ilościowo jest naprawdę dobrze. Poniżej kilka dań które jadam co jakiś czas i które zawsze smakują tak samo – do tej pory (do maja 2016) nie zawiodłem się ani razu:
- Pierś kurczaka saute 15 PLN – moje niedawne odkrycie, delikatne mięso w lekko pikantnym sosie, około 200g usmażonej bez panierki piersi z kurczaka. Lekkostrawne danie z aromatycznymi warzywami;
- Makaron sojowy z wołowiną i warzywami 16 PLN – porcja ogromnych rozmiarów, mięso miękkie i nieżylaste; makaron bardzo ładnie pachnący, super aromatyczny sos sojowy wraz z miękkimi warzywami bardzo dobrze smakuje;
- Kurczak po wietnamsku 18 PLN – sztandarowe danie kuchni chińskiej w Polsce. Znane przez każdego klienta i wszędzie smakujące inaczej. Tutaj jest lekko pikantne i nie ma dużo cebuli. Bardzo duża porcja – około 250g udek, mięso miekkie i sprężyste, trafiają się tłuste kawałki, bo wiadomo nikt tam się nie bawi w zdejmowanie skórek 😉
- Pierś kurczaka w panierce 15 PLN – kilka 60-90 gramowych kawałków mięsa w bardzo chrupiącej i tłustej panierce. Potrawa jest smaczna, ale jak każdy panierowany kotlet bardzo kaloryczna. Chrupkość i smak 9/10.
W każdym zestawie jest 200g ugotowanego ryżu oraz 100g surówki chińskiej (biała kapusta, marchewka, olej).
Chińczyk godny polecenia, zdecydowanie jeden z lepszych jakie jadłem.
Kilka zdjęć z września 2016:
i z czerwca 2017 podczas piknikowania przy Zalewie Nowohuckim:
Grudniowy 2017 posiłek przedstawiał się następująco:
Lekko pikantny kurczak po wietnamsku w bardzo dużej ilości dalej bez zarzutu. Filet z kurczaka z warzywami w gęstym sosie nawet po 15 minutowej drodze do domu, w dalszym ciągu był mega gorący. Tym razem na minus zasłużyły surówki, które były niemalże prawie nieprzyprawione.
OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):
- lokal / wystrój 3
- wielkość porcji 4,5
- smak 3
- obsługa 3
- cena / jakość 3
OCENA KOŃCOWA: 3,3 / 5 (tutaj sprawdzisz co się składa na oceny)
Polub bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.
Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.