Tym razem będzie o pierogach, lepionych codziennie ręcznie. Tak to prawda. Widziałem to na własne oczy – w sensie widziałem lepiące owe pierogi panie, nie wiem jednak czy robią to codziennie 😉
W menu znajdziecie około 10 rodzajów pierogów. Główny lokal Krakowiaków znajduje się na ulicy Szewskiej, ja próbowałem z drugiego miejsca, gdzie można tylko zamówić na wynos, z ulicy Zarzecze 60.
Porcja ruskich 10 PLN, a porcja z mięsem wieprzowym i wołowym 14 PLN. Bardzo fair kwoty jak na 10 sztuk. Smak domowy, prawdziwy, nie sztuczny. Farsz serowy w ruskich czuć wyraźnie, dobrze przyprawiony. Mięsne pierogi naprawdę mięsne, myślę, że można się pokusić o stwierdzenie, że nie są z żadnego taniego mięsa garmażeryjnego. Samo ciasto też w sam raz, nie dominuje w smaku, nie czuć mąki.
Pierogi z przysmażaną cebulką z trochę za dużą ilością tłuszczu. Tak jak w przypadku Pierogowego Raju opisywanego wcześniej, następnym razem trzeba pamiętać żeby zamówić z połową tej polewki.
Konsumpcja z opakowania na wynos odbywała się na ławce obok miejsca lepienia pierożków. Najadłem się do syta.
OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):
- lokal / wystrój 3
- wielkość porcji 4
- smak 3,5
- obsługa 3
- cena / jakość 4
OCENA KOŃCOWA: 3,5 / 5 (tutaj sprawdzisz co się składa na oceny)
Polub bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.
Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.