Gdyby tylko kuchnia i obsługa była tak dobra jak wystrój – Skarbnica smaku – KRAKÓW, os. Centrum C1

W marcu 2025 po intensywnych wyścigach gokartowych wpadliśmy do Skarbnicy na obiadokolację.

Stoliki znajdują się w dwóch salach na dole (gdzie przy barze jest także kilka hokerów) oraz na piętrze / antresoli w otoczeniu regałów z książkami. 

Restauracji na pewno nie można zarzucić braku charakteru. Ciepła kolorystyka, wygodne kanapy i fotele, retro gadżety. Jest przytulnie i nostalgicznie.

Architekt wnętrz zatroszczył się nawet o zapominalskich i w toalecie umieścił taką oto tablicę…

img_8032

W trakcie oczekiwania proponuję poczytać gro ciekawostek z życia Nowej Huty. 

img_8035

Na start zamówiliśmy tatara (48 PLN), rosół (28 PLN) oraz śledzia (36 PLN).

Ten pierwszy uczciwy, ale prezentacja na talerzu poniżej średniej.

Rosół smaczny i intensywny, lecz raptem letni.

Śledź z jarzynową, jajkiem i cebulką świetny – danie smaczne, świeże i sycące. Jeśli miałbym coś z tej trójki polecić to właśnie ową rybę.

Z sekcji dań głównych K i W. zdecydowali się na kaczkę w sosie wiśniowym z pierożkami z jabłkiem (70 PLN). Drób przeciągnięty, sos ewidentnie kupiony w markecie. Broniły się smażone pierogi, ale w takiej kwocie to trochę za mało.

Ja poprosiłem o halibuta na szpinakowym risotto ze szparagami i orzechową kruszonką.

Danie przyszło po 45 minutach i wyglądało jak na zdjęciu po lewej stronie. Brakowało dwóch głównych składników – szparagów oraz kruszonki. Temat przekazałem kelnerce, która po prostu zabrała mi talerz i z nim odeszła. Zdążyłem ledwie powiedzieć, że poproszę o wymianę.

Poczekałem 20 kolejnych minut wraz z kolegą W. który bardzo długo oczekiwał na swoją kaczkę, bo kelnerka jak się okazało zamówiła tylko jedną…

Otrzymałem sflaczałe, ewidentnie rozmrożone i przegotowane szparagi z twardym ryżem udającym risotto o zerowej niemalże kremowości. Rozmrażany halibut smakował wodą z zamrażarki i pieprzem. Porażka! I to za siedem dyszek.

Obiad zwróciłem i podziękowałem – dawno nie dostałem czegoś tak tragicznego.

Nie wiem, kompletnie nie rozumiem polityki cenowej tego miejsca.

Dania smakują jak opisane powyżej, ekipa kelnerska jest wolna i znika z pola widzenia na długie minuty, pracującym osobom brakuje prokonsumenckiego nastawienia.

Nie no słabo, bardzo słabo i na pewno już tu nie wrócę.


  • www / facebook / IG
  • śniadania: brak
  • oferta lunchowa: ?
  • parking: publiczny bezpłatny przy ulicach obok
  • kącik dla dzieci: brak
  • ogródek / taras: brak
  • miejsce przyjazne zwierzakom: tak

OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):

lokal / wystrój 4
wielkość porcji 4,5
smak 1,5
obsługa 1,5
cena / jakość 1

OCENA KOŃCOWA:  2,5 / 5   (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)

Ocena: 2.5 na 5.

Zaobserwuj profil bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.

Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.

 


RECENZJE STARSZE NIŻ TRZY LATA

W samym sercu Nowej Huty, na tętniącym życiem os. Centrum C w dawnym budynku Domu Książki (pierwotnie otwartym w 1956 r.), w połowie września 2019 swoje drzwi otworzyła restauracja Skarbnica Smaku. 

img_8041

W karcie znajduje się kilka przekąsek, dań głównych, domowych pierogów, dwie sałatki i trzy desery. Całe menu dostępne jest na przykład tutaj, w dniu wizyty prezentowało się następująco (podobno ma się co jakiś czas zmieniać). 

img_8036

Była nas czwórka mniej lub bardziej głodnych „konsumowaczy”. Razem zamówiliśmy sześć pozycji:  

  • śledź po japońsku (15 PLN) 

img_8030

  • befsztyk tatarski (22 PLN) 

img_8029

img_8039

img_8031

  • schabowy z kostką smażony na smalcu, podany z ziemniakami i zasmażaną kapustą (28 PLN) 

img_8034

img_8040

img_8044

  • pierogi ruskie ze skwarkami (16 PLN) 

img_8037

  • filet drobiowy sous-vide z grilla z ryżem Basmati i surówką z marchewki (28 PLN) 

img_8042

img_8043

  • carpaccio z buraków z kozim serem i orzechami (18 PLN) 

img_8038

Owszem pojawiło się kilka niedociągnięć i nie do końca wszystko pięknie zagrało, ale w końcu byliśmy na miejscu w trzeci dzień po otwarciu, dlatego nie zamierzam punktować każdego dania.

Nie wystawiam również żadnej oceny, gdyż na to jest zdecydowanie zbyt wcześnie.  Zazwyczaj do nowych miejsc chodzimy po miesiącu od otwarcia – te kilka tygodni to minimalny czas, aby resto wpadło „w dobry rytm” zarówno ze smakiem jak i czasem serwisu oraz obsługą. 

Na szybko mogę zdradzić, że rozczarował nas tatar, zasmażana kapusta i smakująca jak z proszku lemoniada. Na plus zaliczyliśmy bardzo dużą porcję śledzika z warzywną sałatką, świeżutkiego schaboszczaka oraz super soczystą (dzięki sous vide czyli kilkugodzinnemu gotowaniu w niższej temperaturze w próżniowej torebce) kurzą pierś. Ruskie miały wyczuwalny ziemniaczano-serowy farsz, ale ciasto wolelibyśmy nieco cieńsze. Wypiekany przez szefa kuchni wieloziarnisty chleb z chrupiącą skórką powinien być podawany jako czekadełko do każdego z dań. Z masłem jest przewyborny! 

Życzymy powodzenia i szybkiego wejścia na pełne obroty. Wpadniemy znowu pod koniec października i wtedy wystawimy finalne oceny. 

P.S. Jeśli macie jeszcze chwilkę kliknijcie tutaj i zobaczcie naszą recenzję znajdującej się dosłownie dwieście metrów dalej Restauracji Stylowej w której ciągle czuć ducha PRL-u. 

4 odpowiedzi na „Gdyby tylko kuchnia i obsługa była tak dobra jak wystrój – Skarbnica smaku – KRAKÓW, os. Centrum C1”

  1. Wystrój świetny, dobrze bym się tam czuła 😉 A schabowy super się prezentuje!

    Polubienie

  2. Awatar Niezadowolonyklient
    Niezadowolonyklient

    Gorszego syfu dawno nie próbowaliśmy :/

    Polubienie

    1. A co dokladnie zamowiliscie i kiedy bo my od pierwszej wizyty rok temu nie zdazylismy sie tam pojawic kolejny raz…

      Polubienie

  3. jakiś czas temu zamówiłam tam zestaw lunchowy (zupa + drugie danie). obsługa zapomniała przynieść mi zupy – po upomnieniu (i jakichś 45 minutach czekania) dostałam na przeprosiny banię wódki 🙂 była godzina 14, nikt nie zapytał mnie czy piję alkohol…

    Polubienie

Dodaj komentarz

NASZE SOCIALE

NEWSLETTER

Zapisz się do naszego newslettera, a od razu po publikacji nowego posta dostaniesz od nas maila.

Nie martw się nikomu nie przekażemy Twojego adresu

PRZESZUKIWANIE BLOGA PO KATEGORIACH LUB TAGACH

burgery covid19 deser Foodtruck frytki gdzie zjeść w krakowie gdzie zjeść w nowej hucie Hotele kaczka kanapki Kanapki na ciepło Karczmy na trasie Kazimierz Kraków krewetki Kuchnia azjatycka Kuchnia polska Kuchnia włoska kurczak makarony Nowa Huta owoce morza pierogi pierogi ruskie pierś z kurczaka Pizza Pizzeria Podgórze prezent Restauracja restauracja włoska restaurant week rosół rybka rynek sałatka schabowy smażona ryba Stare miasto stek steki Streetfood Sushi tatar wołowina współpraca zupy Śniadanie śledź żeberka żurek