Bezapelacyjnie godna polecenia – Sztolnia – WIELICZKA, ul. Zamkowa

Sam nie wiem ile razy słyszałem o Sztolni z Wieliczki – drugiej restauracji właścicieli opisywanej dawno temu Karczmy pod Wielką Solą.

W końcu udało się tu zjawić, a odbyło się to po integracji zespołowej na pobliskim polu golfowym.

Lokal pękał w szwach. Dobrze, że kilka dni wcześniej dokonaliśmy rezerwacji, bo inaczej wieczorową porą w środku tygodnia, najprawdopodobniej odbilibyśmy się w osiem osób od drzwi.

Na rozkręcenie metabolizmu zaordynowaliśmy podwójne porcje przystawek.

Smażone na maśle borowiki z cebulą (28 PLN) pachniały jak najcudowniejsze grzyby świata, a carpaccio (32 PLN) oraz tatar z polędwicy wołowej (40 PLN) przygotowano z bardzo dobrego mięsa oraz zaserwowano w towarzystwie klasycznych dodatków.

Kilkoro z nas w ramach dań głównych poszło w burgery, które podaje się wraz z frytkami oraz coleslawem. Nie było jednak żadnego problemu, aby w dwóch zamówieniach owe frytki wymienić na pachnące ogniem ziemniaczki. Perfekcyjne! Bardzo, ale to bardzo je Wam polecam.

Burger Sztolnia z camembertem, gruszką, karmelizowaną cebulą oraz ketchupem z buraka (46 PLN) jadłem ja i był to jeden z lepszych bugsów jaki ostatnimi czasy wpadł mi do brzucha.

Burgery: BBQ bacon (46 PLN) którego składu zapewne przedstawiać nie trzeba oraz Chorizo z sadzonym jajem, serem cheddar oraz jalapeno (46 PLN) również usatysfakcjonowały konsumentów.

Sporą niespodzianką okazał się Kinder burger z grubo panierowaną piersią z kurczaka (29 PLN) z sekcji dla dzieci. Szczerze to nie znam dziecka, które poradziłoby sobie z taką porcją (wielkość identiko jak dla dorosłych).

Łosoś grillowany ze szparagami i sosem berneńskim (40 PLN) podobnie jak stek z tuńczyka z czarną soczewicą, fasolką szparagową oraz tzatzikami (62 PLN) pachniały ogniem aż miło. Zarówno K. jak i Sz. dania pochwalili.

Na zakończenie warto wspomnieć o super uprzejmym, profesjonalnym oraz po prostu ludzkim kelnerze. Szybko podał karty, równie prędko zbierał zamówienia i sprzątał talerze oraz sprawdzał nasze odczucia oraz czy niczego nam nie brakuje. Cóż tu wiele pisać – kwintesencja perfekcji w tym zawodzie.

Nieczęsto się to zdarza, ale mimo usilnych prób nie znaleźliśmy żadnego negatywnego punktu. Okey może z małym wyjątkiem podawania bugsów nie na talerzach, lecz na tacach z łupka. Tak czy siak restauracja pokazała się z najlepszej strony.

Sztolnia sto procent jest warta powrotu, a nawet wybrania się do niej nie po drodze, ale ot tak z Krakowa. Cena do jakości oraz ilości to mocne 10/10.


  • IG / facebook
  • śniadania: brak
  • oferta lunchowa: brak
  • parking: publiczny płatny przy ulicach obok
  • kącik dla dzieci: ?
  • ogródek / taras: ?
  • miejsce przyjazne zwierzakom: ?

OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):

*** BRAK OCEN PRZEZ WZGLĄD NA DOTYCHCZAS TYLKO JEDNĄ WIZYTĘ ***

lokal / wystrój
wielkość porcji
smak
obsługa
cena / jakość

OCENA KOŃCOWA:     (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)

Ocena: 0 na 5.

Zaobserwuj profil bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.

Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.

 

Dodaj komentarz

NASZE SOCIALE

NEWSLETTER

Zapisz się do naszego newslettera, a od razu po publikacji nowego posta dostaniesz od nas maila.

Nie martw się nikomu nie przekażemy Twojego adresu

PRZESZUKIWANIE BLOGA PO KATEGORIACH LUB TAGACH

burgery covid19 deser Foodtruck frytki gdzie zjeść w krakowie gdzie zjeść w nowej hucie kaczka kanapki Kanapki na ciepło Karczmy na trasie Kazimierz Kraków krewetki Kuchnia azjatycka Kuchnia polska Kuchnia włoska kurczak makarony Nowa Huta owoce morza pierogi pierogi ruskie pierś z kurczaka Pizza Pizzeria placki ziemniaczane Podgórze prezent Restauracja restauracja włoska restaurant week rosół rybka rynek sałatka schabowy smażona ryba Stare miasto stek steki Streetfood Sushi tatar wołowina współpraca zupy Śniadanie śledź żeberka żurek