Trzeci weekend września 2o24 był piękny i słoneczny wobec tego zadecydowaliśmy z I. i D. iż odwiedzimy zamieszkałego w Suchej Beskidzkiej przyjaciela M.
Stuknęliśmy lekką i przyjemną czternastokilometrową trasę, a w celu ukojenia głodu wybraliśmy się do Magnolii.
We czwórkę zamówiliśmy sezonową leśno – grzybową z rozmarynem i gorgonzolą (38 PLN) oraz turbo salami z zielonymi, niepikantnymi papryczkami (41 PLN). Obydwie fenomenalne.


W kwietniu 2023 po krótkich rejonowych spacerach nie mogliśmy się oprzeć potrzebie dawki glutenu w formie pizzy. Miejscówka mogła być ku temu tylko jedna – Magnolia.
Jako iż byliśmy po obiedzie wzięliśmy do podziału tylko jedną pickę – moją ulubioną – salsa figowa, pesto rozmarynowe, mozzarella, gorgonzola (39 PLN z pudełkiem i oliwą).
Zjedliśmy w kilka minut z maski samochodu. W dalszym ciągu jest to sztos nad sztosy, lecz tym razem zgodnie zauważyliśmy, iż świetnie siadłyby tu jeszcze jakieś orzechy.

W październiku 2022 na konsumpcyjne testy wpadły dwie ślicznotki z Magnolii.


Ekstraklasa jak zawsze, a po bardziej szczegółowe opisy czujcie się zaproszeni do szerszych recenzji poniżej.
W 2021-szym sezon snowboardowy zainicjowałem dopiero końcem lutego. Wraz z Sz. i F. pośmigaliśmy cztery godziny po Pilsku, gdzie po wizualnym sprawdzeniu restauracyjnej witrynki lokalnej restauracji, o jedzeniu na miejscu nie mogło być mowy.
Jako że droga do Krakowa prowadziła przez Suchą Beskidzką sprzedałem chłopakom pomysł pizzy. Przytaknęli bez wahania, a ja zadzwoniłem i zamówiłem na konkretną godzinę trzy takie oto piękności z jedynej prawilnej pizzerii na rejonach.



Każdą z nich oceniliśmy bardzo dobrze. O mojej z salsą figową i pesto oraz Sz. z pikantnym salami i kiloma serami napisałem w tym poście już kilka zdańj. F. zajadał się góralską z żurawiną, oscypkiem i salami i również nie szczędził jej pochwał.
Magnolia kolejny raz potwierdziła wysoką jakość.
- www / FB / IG
- śniadania: brak
- oferta lunchowa: brak
- parking: publiczny darmowy przy ulicach obok
- kącik dla dzieci: brak
- ogródek / taras: tak, jest kilka stolików na zewnątrz
OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):
lokal / wystrój 3
wielkość porcji 4
smak 4,5
obsługa 3
cena / jakość 4,5
OCENA KOŃCOWA: 3,8 / 5 (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)

Polub bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.
Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.
RECENZJE STARSZE NIŻ TRZY LATA
We wrześniu 2020 po zdobyciu należącej do Beskidu Żywieckiego Policy (1369 m.n.p.m) uczucie głodu zaczęło dawać o sobie znać. Jako że wracaliśmy w stronę Suchej Beskidzkiej, wybór mógł być tylko jeden – Magnolia!
Zajechaliśmy na miejsce, zaparkowaliśmy ulicę dalej i zasiedliśmy przy stoliku na zewnątrz. Średnio ogarnięty kelner podał nam karty, a chwilę później zapisał nasze zamówienia: dwie pizze i gnocchi.
Te drugie (18 PLN) zamówiła K. i muszę przyznać, że smakowały wybornie. Miękkie ciasto, świetne, aromatyczne wypełnienie w postaci koziego sera i trufli, orzechy włoskie, miód i gruszka. Kwintesencja włoskich klusek!


Ja poprosiłem o placek na sosie pomidorowym i mozzarelli wraz z kawałkami gruszki, gorgonzolą i balsamico (26 PLN). Dodatkowo stuningowałem tenże placuch o bresaolę (11 PLN) czyli suszoną, soloną i dojrzewającą przez kilka miesięcy wędlinę z udźca wołowego (tej samej używa się do włoskiego carpaccio).

M. zapodał Margheritę (19 PLN) powiększoną o salami Spianata Picante (4 PLN).

Obydwie pizze okazały się rewelacyjne zarówno pod kątem przepysznego ciasta jak i świetnej jakości składników.
Miesiąc wcześniej w sierpniu 2020 po kajakowym wiosłowaniu po Jeziorze Mucharskim (którą to aktywność szczerze Wam polecam) zamówiliśmy z przyjacielem M. dwa inne placki. Tym razem zabraliśmy je do mieszkania i w jego czeluściach kontemplowaliśmy dwie ślicznotki.
Salsa figowa, pesto rozmarynowe, mozzarella, gorgonzola (26 PLN).


Sos pomidorowy, feta, mozzarella, gorgonzola, Grana Padano, salami Spianata Picante (30 PLN)


Ależ to była uczta! Ta pierwsza słodka i delikatna, dopóki nie trafiło się na mocną gorgonzolę – niemalże deserowa. Druga to inny kaliber – solidna z charakterną, tłustą i pikantną wędliną oraz dwoma bardzo intensywnymi serami.
Jeśli jesteście na diecie lub uważacie na kalorie to mam dla Was ciekawostkę – smak tych placków niweluje jakiekolwiek potencjalne wyrzuty sumienia.
W połowie 2019-tego dziewuchy po damskich górskich wycieczkach również odwiedziły Magnolię.
W ramach dań głównych zamówiły te same co opisane powyżej gnocchi oraz pizzę z sosem pomidorowym, mozzarellą, pieczarkami i szynką (26 PLN).


I dziewczyny jak to dziewczyny – za nic nie mogły zrezygnować z deserów 🙂



Zmierzając ku końcowi tej restauracyjnej opowieści nie sposób nie wspomnieć o zawodzie jaki nas spotkał podczas pierwszej wizyty w tym miejscu wraz z J. i P. i M. jako przewodnikiem w lipcu 2019. Cóż takiego się stało? Usłyszeliśmy werdykt dwugodzinnego oczekiwania! Tak, dobrze czytacie! Dwie godziny!
To wystarczyło abyśmy mimo szczerych chęci zrezygnowali z placka i zamówili sałatki: z kurczakiem (20 PLN) oraz szynką parmeńską (20 PLN) i krem z pomidorów (11 PLN).



Chyba nie muszę pisać, że Magnolia jest super i że bardzo Wam to miejsce polecamy, prawda? To się rozumie samo przez się. Jeśli już tu zajrzycie koniecznie spróbujcie pizzy z opalanego drewnem pieca. Ręczę że mi później podziękujecie (choćby w myślach).





Dodaj odpowiedź do Hex Anuluj pisanie odpowiedzi