Oryginalna architektura w samym sercu Kazimierza – Restauracja Plac Nowy 1 – KRAKÓW

Minęło prawie 7 lat kiedy ostatni raz jadłem w Placu Nowym 1.

Wpadam tu od czasu do czasu na drinki lub browara, ale jedzenie odpuszczam. Powód jest prosty – w tutejszej resto nie specjalizują się w niczym specjalnym. w karcie kuchnie z tak wielu różnych stron świata, więc nie podejrzewam, aby cokolwiek skradło Wasze serca czy żołądki.

Niewątpliwym atutem tej wiecznie obłożonej turystami restauracji jest obsługa. Zawsze miła, profesjonalna i pomocna. Było tak zawsze i jest tak wciąż.

W lipcu 2024 wbiliśmy ze znajomymi na piwko oraz coś na ząb. Ja byłem już po kolacji, więc za strawę podziękowałem. Ekipa poprosiła o bułeczki bao z kaczką (39 PLN) oraz pickę salame piccante (48 PLN).

Tak jak przypuszczaliśmy jedzenie w dalszym ciągu da się określić mianem bezpiecznego i nie zapadającego w pamięć.

Chce się napisać: kiedyś było lepiej, lecz do głowy przychodzi pytanie czy na pewno? Może kiedyś był po prostu sporo mniejszy wybór? A może nasze krakowskie podniebienia są obecnie dużo bardziej wymagające? Sam nie wiem…


  • www / facebook / IG
  • śniadania: brak
  • oferta lunchowa: brak
  • parking: publiczny płatny przy ulicach obok
  • kącik dla dzieci: brak
  • ogródek / taras: dostępny
  • miejsce przyjazne zwierzakom: tak

OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):

lokal / wystrój 4
wielkość porcji 3
smak 3
obsługa 4,5
cena / jakość 3

OCENA KOŃCOWA:  3,5 / 5   (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)

Ocena: 3.5 na 5.

Zaobserwuj profil bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.

Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.

 

RECENZJE STARSZE NIŻ TRZY LATA


Przy okazji piwa z J. w listopadzie 2017 spróbowaniem kolejnego burgera z menu.

Tym razem z serem Cheddar, sałatą, pomidorem, zieloną papryką piklami i sosem na bazie ketchupu, majonezu i ogórków.

Podany w zestawie z miękkimi i trochę zbyt tłustymi na zewnątrz (nie chrupiącymi) ale dobrymi w smaku frytkami, korniszonkami oraz smakowitym, słodkim ketchupem. Całość – uczciwe 32 złote.

Tym co odróżniało tego burgera od wielu innych była mocno wypieczona bułka (jakby kajzerka). Mimo braku zapytania mięso wysmażono na medium, a przy pierwszym podniesieniu hambuksa i próbie gryza wylało się na tacę chyba ze 20ml mięsnego soku. Zrobiła się niezła kałuża, którą trzeba było okiełznać przy pomocy serwetki. Ale to wszystko okazało się niczym po pierwszym gryzie – ten burger był serio dobry. Super świeże składniki, gruby plaster sera i autorski sos Hi-Tower zrobiły robotę. Nie dość, że wariat był sycący, to jeszcze smaczny – takie kombinacje to ja lubię.

Przy okazji wspomnę iż burger wściekły byk (32 PLN) zamówiony przez mojego koleżkę, dzięki jalapeno oraz pikantnemu sosowi bbq, wg J. był rzeczywiście ostry i rył podniebienie 🙂

img_8369

img_8368

Zajmowała się nami uśmiechnięta kelnerka, a realizacja zamówienia odbyła się niesamowicie szybko. Nie wiem czy minęło 15 minut od kiedy pani odeszła z naszym zamówieniem do momentu pojawienia się hambuksów na stole. A lokal był pełny.  Podczas konsumpcji miła pani sprawdziła czy wszystko było w porządku. Obsługa top class.

Nie będzie niespodzianką dla nikogo, jeśli i tym razem napiszę, że nie zawiodłem się i w dalszym ciągu będę Plac Nowy 1 odwiedzał.


 

Czerwiec 2016. Szybkie piwo z frytkami belgijskimi.Spore ich wiaderko jak za dyszkę, miękkie w środku, ale zbyt mało chrupiące na zewnątrz i trochę już podmokłe od oleju. Obsługa szybka i skuteczna jak kilka razy wcześniej.

img_8947

 


W kwietniu 2016 wraz z przyjacielem K. wybraliśmy się  do resto zjeść i pogadać. Zaraz po wejściu Pani zaprowadziła nas do stolika, po 3 min pojawił się kelner i wręczył nam karty.

Na przystawkę wybraliśmy pizzę Salame Picante za 25PLN. Smaczna z oryginalnym lekko pikantnym salami, na cienkim cieście, ale nie na tyle żeby nie dało się jeść bez użycia sztućców. Dobry sos pomidorowy i sporo małych kawałków czosnku nakręciło apetyt na więcej.

Na drugie danie wziąłem gulasz wołowy w sosie z pływającymi w nim mini cebulkami (z menu sezonowego). Bardzo gorący, podany w metalowym garnuszku wraz z wypiekaną przez restaurację bułką oraz paroma białymi fasolkami  o lekko pikantnym smaku. Sporo miękkiego mięsa z rostbefu w 90% bez chrząstek i tłuszczów. Poprawne i smaczne danie.

K. zamówił pikantnego burgera podanego jak w opisie pierwszej wizyty z frytkami, mini korniszonkami oraz surówką.  Oceniony pozytywnie.

Na szczególną uwagę zasługuje obsługa kelnerska. Chłopak który nas obsługiwał był bardzo ogarnięty, znał składniki poszczególnych potraw, był miły i profesjonalny. Sprawdzał w międzyczasie czy nam niczego nie brakuje, po zakończeniu jedzenia zapytał czy wszystko było w porządku.

Dawno nie zostałem tak profesjonalnie obsłużony. Podnoszę ocenę obsługi i polecam Plac Nowy 1 bez zastanowienia.

 


Po jednej z konferencji w październiku 2015 postanowiliśmy wpaść z chłopakami na szybką kolację z piwem.

Wybór padł na restaurację Plac Nowy 1 w samym centrum krakowskiego Kazimierza.

Lokal sporych rozmiarów z dwoma piętrami, ale mimo wielu stolików w weekendowe wieczory może być kłopot ze znalezieniem miejsca. Wystrój modernistyczny z wszechobecnymi miedzianymi dodatkami – ciekawie i przestrzennie.

Wszyscy zamówiliśmy burgery, więc nie wiem nic o innych pozycjach obszernego menu.

Buły pojawiły się po około 20 minutach od zamówienia. To bardzo dobry czas biorąc pod uwagę spore obłożenie. Dodatkową obstawą wołowiny były frytki belgijskie, małe korniszonki oraz sałatka z białej kapusty. Wszystko razem pięknie się prezentowało na drewnianej desce.  Burger trochę mniejszy niż w popularnych foodtruckowych burgerowniach, ale smakiem im nie ustępował. Bułka lekko chrupiąca, mięso soczyste.

Mam niedosyt spowodowany niespróbowaniem innych opcji, ale przyjdzie i na to czas. Miejsce polecam zarówno na spotkania towarzyskie jak i biznesowe.

3 odpowiedzi na „Oryginalna architektura w samym sercu Kazimierza – Restauracja Plac Nowy 1 – KRAKÓW”

  1. Wybór padł na tę opcję i nie żałujemy! 😀 Dwie zupy krem grzybowe, u mnie grillowany pstrąg (trochę stresu jak się do niego zabrać, cała ja), u niego policzki wołowe. Ładne miejsce, obsługa miła i co najważniejsze smaczne, podpisuję się obiema ręcyma! 🙂

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do magducha88 Anuluj pisanie odpowiedzi

NASZE SOCIALE

NEWSLETTER

Zapisz się do naszego newslettera, a od razu po publikacji nowego posta dostaniesz od nas maila.

Nie martw się nikomu nie przekażemy Twojego adresu

PRZESZUKIWANIE BLOGA PO KATEGORIACH LUB TAGACH

burgery covid19 deser Foodtruck frytki gdzie zjeść w krakowie gdzie zjeść w nowej hucie Hotele kaczka kanapki Kanapki na ciepło Karczmy na trasie Kazimierz Kraków krewetki Kuchnia azjatycka Kuchnia polska Kuchnia włoska kurczak makarony Nowa Huta owoce morza pierogi pierogi ruskie pierś z kurczaka Pizza Pizzeria Podgórze prezent Restauracja restauracja włoska restaurant week rosół rybka rynek sałatka schabowy smażona ryba Stare miasto stek steki Streetfood Sushi tatar wołowina współpraca zupy Śniadanie śledź żeberka żurek