Początkiem sierpnia 2023 z pizzerii z wyczuwalną iskrą nieczynnej już Pizzy Garden zgarnęliśmy cztery placki.
Czemu poczujecie tu Gardena? Głównie przez osobę właściciela, który w Gardenie pracował sporo lat. Piotr nie kopiuje kompozycji 1:1, ale bez problemu zauważycie sporo podobieństw.
W coraz rzadziej spotykanym w Krakowie piecu szamotowym ogień bucha aż miło. W sezonie letnim działa przyjemny ogródek.


Menu skomponowano w taki sposób, iż można zamówić gotową kompozycję lub z szeregu składników zbudować własną.
My, zamówione przez telefon pizzoszki zabraliśmy w pudełkach nad Wisłę. Wzięliśmy zarówno białe jak i czerwone z sosem pomidorowym.








O smakach przeczytacie kilka akapitów niżej, ale tak jednym zdaniem zdecydowanie lepsze okazały się pizze czerwone – białe, tak jak i podczas wcześniejszej wizyty były po prostu za suche. Jeśli weźmiecie na wynos, koniecznie poproście również o oliwę.
Wartym wspomnienia faktem jest rozmiar placków. Najedliśmy się okrutnie, a kilka kawałków zostało jeszcze na lunch następnego dnia.
W Konopnickiej11 serwuje się picki klasyczne – zarówno pod względem ciasta jak i składników – jeśli lubicie odważniejsze kompozycje z winogronami, miodem, figami, gruszkami i ogólnie słodkimi akcentami, to uczciwie informuję iż Konopnickiej11 nie jest miejscem dla Was.
Końcem stycznia 2023 wraz z dwoma kumplami wpadliśmy do Konpnickiej11 ramach zaproszenia. Do tego kim jesteśmy przyznaliśmy się jednak dopiero po konsumpcji, więc możemy szczerze stwierdzić co i jak.
Poniżej widzicie Biancę z 2x mozzą, ricottą i pecorino (29 PLN) do której dobraliśmy włoską kiełbasę i czosnek (12 PLN). Fajna, smaczna, lecz kurcze za sucha.

Z karty wybraliśmy także piękność z breasolą, czerowną cebulą i fetą (45 PLN). Mokra, przyjemna, ale według nas tak dobra szynka jak bresaola powinna być wrzucona na pizzę na koniec na surowo, a nie być zapieczona pod sosem, gdyż po prostu traci aromat.
Oczywiście zgłosiliśmy to, ale nie wiem czy nasze protesty zostaną wysłuchane, więc jeśli jesteście tego samego zdania, pamiętajcie żeby powiedzieć o tym kelnerce 🙂

Nie mogliśmy nie poprosić Margherity (27 PLN). Zgodnie we trzech stwierdziliśmy, iż smakowała mega dobrze. Super cienkie, lekkie dla żołądka ciasto, dobrze zbalansowany pomidorowy sos i mozza, odrobina pecorino, ziół i świeża bazylia. No świetna!

Finalizując, w Konopnickiej 11 rzeczywiście poczujecie ducha Gardena. Nie tylko przez ten sam lokal, ale również miłą obsługę i naprawdę dobrej jakości finalny produkt.
Miłym dodatkiem do picek są kraftowe piwa oraz wina z małych winnic z różnych części Europy.
Duże możliwości kompozycji placków pod swoje kubki smakowe na dobrych jakościowo składnikach są także niewątpliwym atutem. Dodatkowo na plus należy zaliczyć wysokiej klasy oliwę.
Jeśli macie zwierzaka to może Wam śmiało towarzyszyć i liczyć na miskę zimnej wody 🙂
Jestem na tak.
- fb
- śniadania: brak
- oferta lunchowa: brak
- parking: publiczny płatny przy ulicach obok
- kącik dla dzieci: brak
- ogródek / taras: wewnętrzny zadaszony
- miejsce przyjazne zwierzakom: TAK
OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):
lokal / wystrój 4
wielkość porcji 4
smak 3,5
obsługa 4
cena / jakość 3,5
OCENA KOŃCOWA: 3,7 / 4 (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)

Zaobserwuj profil bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.
Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.





Dodaj komentarz