Na taką Azję czekaliśmy! – Nami Beef and Reef – KRAKÓW, ul. Stolarska

Siostra Pimiento, zlokalizowana dosłownie dziesięć kroków dalej, swoje drzwi otworzyła dla gości w styczniu 2022.

We wnętrzach króluje drewno i czerń z bardzo subtelnymi japońskimi wstawkami. Jedna sala imponuje sporą otwartą na gości kuchnią, kolejna „barowa” przyśpiesza tętno ekspozycją alkoholi.

Piorunujący efekt robi sala „przejściowa” w której możecie podziwiać życie pięknej fauny i flory w jedynym w Krakowie tak wielkim restauracyjnym akwarium.

Cóż wiele pisać – pięknie tu.

Kusi również ogródek, lecz przez niskie stoliki polecamy go bardziej na koktajl aniżeli jedzenie.

Menu jest bardzo bardzo szerokie: ryby, owoce morza, dania mięsne, warzywa oraz przeróżne japońskie specjalności. Skonstruowano je w formie talerzyków, które trafiają na środek stołu celem wspólnego się nimi dzielenia. Kartę podejrzycie tutaj.

W lipcu 2024 drugi już raz przybyliśmy tutaj na lunche.

W Nami kocham zarówno detale: sztućce, serwety, ciężkie pałeczki, szkło, jak i zawsze czujną i profesjonalną obsługę.

Obecna oferta lunchowa obejmuje trzy zestawy:

  • uramaki z warzywami / warzywa w tempurze / grillowana kukurudza (50 PLN),
  • 1 szt. nigiri toro / uramaki z łososiem w tempurze / warzywa i krewetki w tempurze / żeberka z grilla (95 PLN),
  • 2 szt. special nigiri / pełnoprawna miska ramenu (85 PLN).

Tutejsze sushi to poezja – pisałem o nim już w poprzednich recenzjach, więc nie będę się powtarzał. Podobnie ma się sprawa z tempurą oraz żeberkami.

Nowością natomiast jest ramen i to proszę państwa ramen nie byle jaki. Ramen miso z mieloną wołowiną, świetnym, sprężystym, nieposklejanym makaronem oraz jajkiem i pak choiem. Tłusty, ale nie do przesady. Wyjątkowo dobry jak na miejsce, które w ramenach się przecież nie specjalizuje.

W cenie zawarta jest nielimitowana woda, a jeśli ktoś lubi za 22 PLN może poprosić o proseczo lub lunchowy koktajl (również w opcji bezalko).

Te lunche to kosmos, a jak wiadomo wycieczki w kosmos do tanich nie należą. No ale nikt nie mówił, że podróże na inną galaktykę będą tanie.

Jeśli w porze obiadowej szukacie czegoś premium, wbijajcie do Nami bez zawahania.


W sierpniu 2023 skorzystaliśmy z zaproszenia i w przerwie od pracy wstąpiliśmy na oferowane w tygodniu lunche. Do wyboru cztery opcje w kwotach 50 – 95 PLN w zależności od serwowanego asortymentu.

Każdy lunch otwiera sushi. Na górze widzicie zestaw z opcji najdroższej (95 PLN), a pod nim vege (55 PLN).

Po sushi, w zależności od wybranej opcji dostaniecie zupę miso i / lub tempurę (z warzyw, warzyw i krewetek, albo kwiatu cukinii).

Lunch najczęściej zamyka grill. Kukurydza / szparagi albo skrzydełka / żeberka iberico.

W jednym z zestawów na sam koniec oferowany jest również turbosłodki bakłażan z miso.


W maju 2022 wraz z ekipą postanowiliśmy celebrować w Nami urodziny.

Kucharze specjalizują się między innymi w daniach z grilla robatayaki. Robata to nic innego jak japońska metoda obróbki cieplnej na grillu opalanym węglem.

Za azjatycki sznyt odpowiada Tayio Jung, który oprócz dań z karty serwuje również Omakase. Tutaj możecie podejrzeć jak takowa ceremonia wyglądała jeszcze w pracowni Nami w przestrzeniach Pimiento.

Grillową przygodę rozpoczęliśmy od podwójnej porcji żeberek iberico (49 PLN), potrójnych skrzydełek (15 PLN) oraz potrójnych szaszłyków z udek kurczaka yakitori (15 PLN). Te ostatnie nie zdążyły załapać się na zdjęcie.

Na stole znalazły się również: 2x carpaccio z ośmiornicy (32 PLN), 2x dzikie brokuły (21 PLN) oraz 2x warzywa w tempurze (25 PLN).

W miejscu z takim azjatyckim potencjałem nie mogło oczywiście zabraknąć rolek sushi. Spróbowaliśmy sześciu różnych w cenach od 30 do 59 złotych.

Rolki prezentowały się wybornie, a wyobraźcie sobie iż smakowały jeszcze lepiej niż wyglądały. Spasował nam zarówno ryż jak i treść, ale do pełnej oceny brakowało nigiri, na które wrócę przy najbliższej okazji.

Powyższe smakowitości zapijaliśmy koktajlami, również i tutaj nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń.

Nami jest restauracją drogą – co do tego nie ma wątpliwości. Możecie być jednak pewni, iż proszone kwoty odpowiadają ponadprzeciętnej jakości.

Obsługa dba o gości z należytą uwagą, a serwis jest szybki i bezproblemowy. W trakcie kolacji czuliśmy się bardzo dobrze zaopiekowani. Brudną zastawę sprzątano na bieżąco, a kelnerki non stop delikatnie zerkały czy czegoś nam nie brakuje.

To był bardzo miły wieczór. Na sto procent wrócę po więcej.

Poniżej znajdziecie relację z wizyty w Nami z początku 2022-ego która odbyła się w ramach zaproszenia.


Pierwszy raz do Nami wybraliśmy się we trójkę w styczniu 2022. Przy wejściu zostaliśmy przywitani przez obsługę oraz zaopiekowano się naszymi kurtkami. Chwilę później wręczono karty oraz zamówione trunki.

Dzięki uprzejmości managera restauracji (jasno zaznaczam, iż nie płaciliśmy za rachunek) spróbowaliśmy kilkunastu wybranych przez nas pozycji.

Zapinajcie pasy. Lecimy z wycieczką po daniach.

Ultradelikatne, idealnie podsmażone pierożki gyoza z niebanalną treścią – wołowiną i foie gras (35 PLN) okazały się świetnym początkiem.

Świeże, nietłuste, miejscami prześwitujące, chrupkie warzywa w tempurze (25 PLN) nie ma co ukrywać polubiłem. Nie wiem czy istnieje tempura idealna, ale o tej wyraziliśmy się ze zdecydowaną aprobatą.

Bardzo łagodne carpaccio z ośmiornicy osładzał pomarańczowy sos oraz drobne kawałki tegoż cytrusa (32 PLN).

Pierwszą zamówioną pozycją z grilla były małże świętego Jakuba. Nabite na drewniane szpadki przegrzebki dosłownie rozpływały się w ustach (95 PLN). Osobiście potrzymałbym je kilkanaście sekund dłużej na grillu, aby z wierzchu były bardziej sprężyste.

Yakitori (15 PLN) to danie z kilkusetletnią tradycją. To kawałki kurczaka w słodkiej marynacie z sake i sosem sojowym oraz zapewne innymi tajnymi dodatkami. Kurak nie ocieka glazurą i przyjemnie się go szamie. Warty skosztowania.

Przy okazji, nie omińcie soczystych i pachnących grillem skrzydełek (15 PLN).

Dzikie brokuły z patelni (21 PLN) oprócz wybitnej sprężystości kupiły nas wybornym, gęstym i słodkim sosem, sezamem i czosnkiem.

A te kotleciki jagnięce (65 PLN) – dobry Boże – fenomenalne. Pachnące, w doskonalej glazurze, o niebiańsko miękkim i soczystym mięsie. Gwarantuję, że obgryziecie kostki do białości.

Bakłażan z miso i ziemnymi orzeszkami (17 PLN) jest tak okrutnie słodki, iż mimo faktu że nie znajduje się w sekcji deserowej, można go brać w ciemno na zakończenie kolacji.

Z rzeczywistej sekcji deserowej można poprosić takiego oto ptysia (20 PLN). Parzone ciasto, wiśnia, yuzu, mleczna czekolada – nieprzekombinowany i subtelny. Godny polecenia.

Sushi zostawiłem na sam koniec. Spróbowaliśmy tylko jednego setu – uramaki spicy tuna (66 PLN) z tuńczykiem akami, szparagami, ogórkiem, tatarem z tuńczyka, tobiko oraz dymką.

Nami jest klasą samą w sobie. Szczerze polecamy i będziemy co jakiś czas wracać.


  • facebook / IG
  • śniadania: brak
  • oferta lunchowa: pon – pt dostępne kilka zestawów w cenach 50 – 100 PLN
  • parking: publiczny płatny poza Starym Miastem
  • kącik dla dzieci: brak
  • ogródek / taras: tak
  • miejsce przyjazne zwierzakom: tak przy wcześniejszej rezerwacji

OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):

lokal / wystrój 6 (dla mnie poza skalą)
wielkość porcji 3-
smak 5
obsługa 5
cena / jakość 4

OCENA KOŃCOWA:  4,5 / 5   (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)

Ocena: 4.5 na 5.

Zaobserwuj profil bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.

Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.

 

Dodaj komentarz

NASZE SOCIALE

NEWSLETTER

Zapisz się do naszego newslettera, a od razu po publikacji nowego posta dostaniesz od nas maila.

Nie martw się nikomu nie przekażemy Twojego adresu

PRZESZUKIWANIE BLOGA PO KATEGORIACH LUB TAGACH

burgery covid19 deser Foodtruck frytki gdzie zjeść w krakowie gdzie zjeść w nowej hucie Hotele kaczka kanapki Kanapki na ciepło Karczmy na trasie Kazimierz Kraków krewetki Kuchnia azjatycka Kuchnia polska Kuchnia włoska kurczak makarony Nowa Huta owoce morza pierogi pierogi ruskie pierś z kurczaka Pizza Pizzeria Podgórze prezent Restauracja restauracja włoska restaurant week rosół rybka rynek sałatka schabowy smażona ryba Stare miasto stek steki Streetfood Sushi tatar wołowina współpraca zupy Śniadanie śledź żeberka żurek