O Mezzaliansie słyszałem wiele dobrego, jednak zajęło mi kilka dobrych lat zanim się do niego wybrałem. Cóż począć, takie życie korpoczłeka – w dzień praca, a po niej ogarnianie sportowych tematów i domowego miru – nie zawsze jest czas na restowypady.
W lutym 2020 jeden z członków pracowej ekipy zaproponował wyjście „na coś syryjskiego”. Wspomniał również, że kilkukrotnie mijał pewien lokal na ulicy Kalwaryjskiej i że może tam?
Naszej gromadzie dwa razy powtarzać nie trzeba. Większość przytaknęła i któregoś dnia po pracy zasiedliśmy w pięć osób przy zawczasu zarezerwowanym stole.
Na start zamówiliśmy 7 – mezzowy zestaw. Cóż to takiego? A takie jak na zdjęciu poniżej różnorakie przystawki. 84 złote i tyle szczęścia. Jeśli jest Was mniej, możecie zamówić pięć albo trzy sztuki. Jeśli nie chcecie zestawu, nic nie stoi na przeszkodzie aby wybrać pojedyncze pozycje.
Nie pamiętam dokładnych nazw wszystkiego co wylądowało na stole. Na pewno hommos klasyczny i hommos z baraniną, jakieś sałatki, coś z bakłażanem oraz chyba cieciorka.
Gwarzyliśmy i nakładaliśmy po trochę z każdego talerza i miseczki. Niektóre smaki do mnie przemówiły, inne nie. W sumie każdy z nas miał własne, często różne od innych zdanie. Ale nie ma się co dziwić – kuchnia bliskiego wschodu jest bardzo aromatyczna, kolorowa, nasycona, wieloskładnikowa – nie każdemu podchodzą takie mocne nuty i przyprawy.
Po starterach przyszła kolej na mocniejszy kaliber. Wszyscy skierowaliśmy swoje oczy na potrawy z grilla. Te podaje się zawinięte w chleb arabski wraz z pomidorem i cebulą oraz tak zwanym trójkątem Arayes z czerwoną cebulą oraz summakiem z pietruszką.
- szaszłyk z kurczaka marynowany w toumie (24 PLN) jako jedyny został podany z lekko puszystym sosem czosnkowym.
- mielona baranina ze szpady z pietruszką i kuminem (25 PLN)
- mielony kurczak ze szpady z marchewką i gałką muszkutołową (24 PLN)
- szaszłyk z combra baraniego z solą i pieprzem (32 PLN)
- warzywa z grilla (16 PLN) – cukinia, żółta papryka z kolendrą i kuminem, kalarepa marynowana z chilli i summakiem.
- cebula i pomidory z grilla (5 PLN).
Wspólnym mianownikiem wyżej wymienionych były smaczne, soczyste i pełne aromatu mięsa. Takie konkretne, z pazurem, doskonale pasujące do domowego pieczywa. Łapiecie za chlebek, urywacie kawałek, wkładacie do środka kawałek mięsiwa + jakąś jarzynę i umieszczacie w otworze gębowym. Czujecie to? Nie? Szkoda! Bo jest nieźle.
W trakcie kolacji popijaliśmy dobre winko, a po niej jedni kawę w tygielku, inni „dziwaczne” herbaty z zieleniną 😉
Kolację zaliczyliśmy do udanych, jednak po jednej wizycie nie skuszę się na wystawienie ocen. Wrócę i wtedy wystawię finalne noty.
- www: https://www.facebook.com/mezzalians.bistro/
- śniadania: brak
- lunche: brak
- parking: publiczny przy ulicach, płatny pon – sb
- kącik dla dzieci: nie zauważyłem
- ogródek / taras: brak
OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):
lokal / wystrój
wielkość porcji
smak
obsługa
cena / jakość
SUMA (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)
Polub bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.
Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.
wow, szaszłyk z kurczaka musiał być przepyszny!
PolubieniePolubienie