Białoruska Puszcza Białowieska bez wizy – wniosek, ubezpieczenie, granica. Instrukcja krok po kroku jak to wszystko ogarnąć.

Cisza, zieleń, natura, różnorodne szlaki piesze i rowerowe oraz lokalne jedzenie – czegóż chcieć więcej od kilku wolnych dni z nastawieniem na ich aktywne wykorzystanie.

W przedłużony czerwcowy 2019 weekend mieliśmy ambitny plan odwiedzenia czterech parków narodowych znajdujących się na Podlasiu i Suwalszczyźnie. Plany, planami, a finalnie skończyło na dwóch z czego jeden ledwo zahaczyliśmy w drodze powrotnej do domu…

Czemu? Bo Puszcza Białowieska i okolice Białowieży tak bardzo nas wciągnęły, że postanowiliśmy spędzić tam cały urlop (czw-pon), a nie tylko wstępnie planowane dwa dni.

Nie zamierzam się rozpisywać na które ścieżki powinniście iść, ani które skanseny czy rezerwaty odwiedzić. Szkoda czasu na powielanie informacji z netu – to wszystko możecie sobie wyguglować.

Napiszę Wam jednak krok po kroku jak ogarnąć przepustkę do Białorusi i skorzystać z super rowerowych szlaków u naszego sąsiada. Ludzie Łukaszenki odwalili kawał dobrej roboty i dzięki równiutkiej asfaltowej nawierzchni, po ichniejszej części Puszczy jeździ się wręcz doskonale.

img_5290img_5270img_5286img_5288


Białoruś bez wizy? Tak, jak najbardziej!

Polacy mają w końcu możliwość szybkiego i prostego zwiedzenia ościennej Białorusi (Park Białowieski i Kanał Augustowski) bez wizy i związanej z jej zdobywaniem ogromnej papierologi. Teraz przez wydzielone przejścia graniczne możecie przedostać się na ziemie wschodniego sąsiada na podstawie przepustki i przebywać poza granicą Polski maksymalnie do 10 dni (jeśli planujecie być powyżej 5 dni musicie koniecznie zgłosić to na jakimkolwiek białoruskim komisariacie Policji)

W internecie i na samym Podlasiu jest kilka biur podróży które z przyjemnością pomogą Wam w temacie przepustki. Tylko po co płacić komuś myto, skoro sami możecie to ogarnąć online w 15 minut?

Do przekroczenia granicy potrzebujecie trzech dokumentów:

  • paszport,
  • przepustka,
  • ubezpieczenie medyczne na czas przebywania w Białorusi.

Paszport rozumiem już macie 🙂 Aby wywiązać się z pozostałych dwóch punktów,  podążajcie wg tej listy:

  1. Wchodzicie na tą stronę: https://bezvizy.npbp.by/pl/?step=1. 
  2. Zapoznajecie się z regulaminem i wypełniacie wniosek. Zróbcie to minimum na 48 godzin przed planowaną datą przekroczenia granicy. Moja rada jest taka, że nawet jeśli planujecie być tylko jeden dzień to i tak wpiszcie tam trzy albo cztery. W razie gdyby powinęła się Wam noga i pojawiłby się jakiś poślizg, granicę możecie przekroczyć w każdym dniu który mieści się w wybranym przez Was zakresie. Zwróćcie baczną uwagę na wszystkie literówki w nazwisku, numerze paszportu itp. Celnicy nie pozwolą Wam przekroczyć granicy jeśli którykolwiek znak będzie inny niż macie w paszporcie.
  3. Po wypełnieniu, klikacie „Zapisz i kontynuuj” i przechodzicie do płatności. W momencie pisania tego postu było to 35 BYN (białoruskich rubli) od osoby czyli około 60-70 złotych w zależności od kursu. W tej cenie macie zapewnione wejście do Parku Narodowego oraz dwie wejściówki do wybranych punktów. O tym napiszę kilka słów później.
  4. Po kilkunastu godzinach od zapłaty, dostaniecie potwierdzenie mailowe wraz z załącznikiem którym jest owa przepustka. Ten załącznik drukujecie i jeśli na jednym wniosku zaznaczyliście kilka osób to one wszystkie będą na tym jednym dokumencie. Wystarczy wydrukować jedną kopię na wszystkich. I tak musicie WYDRUKOWAĆ ten dokument – nie zadziała pokazanie przepustki na smartfonie !
  5. W międzyczasie wchodzicie na stronę  z ubezpieczeniami. Nie może to być pierwszy lepszy ubezpieczyciel, ale taki zatwierdzony przez stronę białoruską. Na tej stronie https://besure.by/pl/ wypełniacie kolejny wniosek.
  6. Opłacacie ubezpieczenie online (w dniu pisania tego postu, podstawowe ubezpieczenie na trzy dni kosztowało 8 PLN). Po prawidłowym zaksięgowaniu płatności zostajecie przeniesieni na podstronę z widocznymi przyciskami po naciśnięciu których umowa ubezpieczenia ściągnie się Wam na kompa.
  7. Tak jak w przypadku przepustki, tak i teraz drukujecie to ubezpieczenie (wystarczy ostatnia strona).
  8. To wszystko. Jesteście gotowi. Mówiłem, że będzie szybko 🙂

Gdzie przejść przez granicę?

My do granicy Białowieża – Piererov dojechaliśmy rowerami z centrum Białowieży (15 min spokojnym tempem). Zmotoryzowani mogą zostawić auto / motor na darmowym parkingu 50 metrów od granicy i wypożyczyć rowery tuż za przejściem po stronie białoruskiej.

UWAGA! To przejście jest tylko i wyłącznie pieszo – rowerowe, nie ma możliwości aby przeprawić się przez nie autem. Zmotoryzowani powinni skierować się na przejście Połowce – Pieszczatka. 

Samo przejście przez granicę jest banalne. Wszystko jest dobrze oznaczone, nie da się zgubić. Najpierw strona polska, później białoruska. W jednym i drugim wypadku będziecie musieli pokazać dokumenty o których była wcześniej mowa. Po stronie białoruskiej zostaniecie jeszcze przeszukani i poproszeni o okazanie wszystkiego co macie w kieszeniach, torbach, itp. Cała „operacja” zajęła nam piętnaście minut – tego ranka byliśmy jedynymi petentami.


Co później?

Kierujecie się sto metrów dalej do zielonego domku białoruskiej informacji turystycznej gdzie znowu pokazujecie przepustkę i dostajecie bilecik z jakimiś ręcznie pisanymi cyframi. Zachowajcie ten bilecik, bo w każdym punkcie do którego zechcecie wejść w ramach opłaconej wcześniej przepustki, będą go od Was chcieli. A to co macie w cenie powie Wam śpiewającym językiem białoruskim (a może rosyjskim) pani w punkcie informacyjnym. Ta sama pani da Wam także mapkę z pobliskimi atrakcjami. U niej możecie również wypożyczyć rowery.

Udanej wycieczki! Jeśli coś jest niejasne śmiało piszcie w komentarzu pod tym postem. 


Nasze przewodniko – poradniki z innych państw dostępne są po kliknięciu tutaj.

Dodaj komentarz

NASZE SOCIALE

NEWSLETTER

Zapisz się do naszego newslettera, a od razu po publikacji nowego posta dostaniesz od nas maila.

Nie martw się nikomu nie przekażemy Twojego adresu

PRZESZUKIWANIE BLOGA PO KATEGORIACH LUB TAGACH

burgery covid19 deser Foodtruck frytki gdzie zjeść w krakowie gdzie zjeść w nowej hucie Hotele kaczka kanapki Kanapki na ciepło Karczmy na trasie Kazimierz Kraków krewetki Kuchnia azjatycka Kuchnia polska Kuchnia włoska kurczak makarony Nowa Huta owoce morza pierogi pierogi ruskie pierś z kurczaka Pizza Pizzeria Podgórze prezent Restauracja restauracja włoska restaurant week rosół rybka rynek sałatka schabowy smażona ryba Stare miasto stek steki Streetfood Sushi tatar wołowina współpraca zupy Śniadanie śledź żeberka żurek