Przewodniki turystyczne czasem mają rację – Hermania Albota – SYBIN – Rumunia

Nie ma to jak trafić do restauracji serwującej dania kuchni saksońskiej będąc w Rumunii.

O Hermanii K. wyczytała w przewodniku którym posługiwaliśmy się podczas wyprawy. Miejsce znajduje się pare minut od głównego placu Piata Mare w mieście Sybin (Sibiu), a mimo to było w nim całkiem tłoczno. W tym poście można przeczytać o hotelu, który mogę polecić na jedną nockę w Sybinie.

Chcieliśmy usiąść na zewnątrz w ogródku ale nie było miejsca, więc kelner wskazał nam stolik w środku i podał karty. Pojawił się jednak z powrotem po paru minutach i obwieścił, że zwolnił się stolik w tymże ogródku i jeśli mamy ochotę to możemy się przesiąść. Skorzystaliśmy.

Obowiązkowym punktem na mapie kulinarnej Rumunii jest ciorba czyli zawiesista, gęsta zupa z warzywami lub mięsem  – bądź jednym i drugim. Taką właśnie zamówiliśmy – z mięsem wołowym i warzywami za 12RON (najprościej jest założyć kurs 1RON=1PLN, różnice są marginalne – przy wypłacie 100RON z bankomau z konta ściągało mi około 105PLN).

Zupa podana w sporej misce, a jako dodatki wiele kromek chleba, gęsta kremowa śmietana oraz dwie  papryczki chili – kto chce to robi z nich użytek, a kto woli bez pikanterii zostawia je w spokoju. Ciorba miała dużo wołowego, chudego, miekkiego mięsa, które smakowało jak ugotowany w rosole szponder. Była gorąca i bardzo dobrze przyprawiona – śmietana super ją poodkręcała. Nie wiem skąd ją mieli, ale smakowała naprawdę bardzo dobrze – to bankowo nie była jakaś osiemnastka ze spożywczaka. Dodatkowo ziemniaki, szparagówka i marchewka. Solidnie.

Potem przyszła kolej na dania główne słusznych rozmiarów. Do swojego mięsa dostalem odpowiedni nóż z piłką co niestety nie zawsze jest regułą.

Zamówiłem grilowane steki ze schabu wraz ze smażonymi na smalcu ziemniakami z cebulą. Ten dodatek okazał się strzałem w dziesiątkę. Super miękkie, o cebulowym posmaku, przyrumienione smalcem – lepszych nie mogłem sobie ich wymyślić.

Moje doświadczenia z grillowaniem schabu są zawsze takie same – twarde, przypalone i suche mięso – tutaj było całkiem na odwrót. Soczyste, miękkie i pachnące przyprawami dwa kotlety były przyrządzone należycie i bez wtopy.

K. porcja była jeszcze większa od mojej głównie przez dodatki w formie specyficznych klusek o smaku którego wcześniej nie spotkałem. Były sprężyste i smakowały jak pocięte naleśnikowe ciasto usmażone na smalcu. Panierowane mięsa (kotlet schabowy i z piersi kurczaka) dobrze współgrały z pomidorową pastą na bazie wina, ale w sumie niczym nie zaskoczyły. Poprawne i miękkie, ale bez rewelacji.

Najedliśmy się bardzo porządnie. Obsługa przebiegała sprawnie. Ceny są adekwatne do jakości – za to co powyżej plus napoje zapłaciliśmy 74RONy.

Z całą stanowczością mogę polecić, każdy w menu znajdzie coś dla siebie.

OCENY:

lokal / wystrój 4
wielkość porcji 4
smak 4
obsługa 3,5
cena / jakość 4

SUMA 19,5 ( tutaj sprawdzisz co się składa na oceny)

Jedna odpowiedź do „Przewodniki turystyczne czasem mają rację – Hermania Albota – SYBIN – Rumunia”

  1. Niestety standard nie został utrzymany. Jesteśmy tu teraz (lipiec 2022), dostaliśmy skwaśniały rosół i Pani kelnerka twierdzi, że tak go przyrządzają. Czekamy chyba już ponad godzinę na danie główne (z Waszego zdjęcia). I mam już ochotę stąd wyjść. Masakra.

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Magda Anuluj pisanie odpowiedzi

NASZE SOCIALE

NEWSLETTER

Zapisz się do naszego newslettera, a od razu po publikacji nowego posta dostaniesz od nas maila.

Nie martw się nikomu nie przekażemy Twojego adresu

PRZESZUKIWANIE BLOGA PO KATEGORIACH LUB TAGACH

burgery covid19 deser Foodtruck frytki gdzie zjeść w krakowie gdzie zjeść w nowej hucie Hotele kaczka kanapki Kanapki na ciepło Karczmy na trasie Kazimierz Kraków krewetki Kuchnia azjatycka Kuchnia polska Kuchnia włoska kurczak makarony Nowa Huta owoce morza pierogi pierogi ruskie pierś z kurczaka Pizza Pizzeria Podgórze prezent Restauracja restauracja włoska restaurant week rosół rybka rynek sałatka schabowy smażona ryba Stare miasto stek steki Streetfood Sushi tatar wołowina współpraca zupy Śniadanie śledź żeberka żurek