Po długich spacerach w Ojcowie w styczniu 2015 głód nie pozwolił nam dojechać do domu, więc zatrzymaliśmy się w Chochołowym Dworze.
Zupy startują od 10PLN, drugie dania z dodatkami od 30PLN. Zamówiliśmy:
- pierogi ruskie – poprawne z dobrym farszem ale nie powaliły na kolana;
- szaszłyk z kurczaka z grilla z frytkami – mięso przyprawione i należycie ugrilowane, frytki chrupiące ale mała porcja, dodatkowo dwie sztuki cebulek;
- pierogi z soczewicą w sosie grzybowym – smaczne i sosik grzybowy przyjemnie aromatyczny i lekki w smaku, nie przytłaczający
- barszcz z uszkami – dobry, nie super kwaśny, uszka mięsne dobrej jakości
Lokal pękał w szwach więc chwilę trwało zanim doczekaliśmy się na jedzenie. Brak czekadełka i wszędobylskie zapachy domowego jedzenia potęgowały straszne uczucie głodu.
Obsługa bez chęci nawiązywania jakiejkolwiek więzi z gościem. Zero uśmiechu, żadnych pytań o satysfakcję po konsumpcji. Na rachunku znalazły się nie nasze napoje, na co pani machnęła tylko ręką i po paru minutach wróciła z nowym rachunkiem bez słowa przepraszam.
Nie rozumiem fenomenu tego miejsca i nie widzę powodu żeby szybko wrócić. Jedzenie jest uczciwe, ale żadne smaki nie zapadły mi szczególnie w pamięć.
http://chocholowydwor.pl/restauracja
OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):
lokal / wystrój 3,5
wielkość porcji 3
smak 3,5
obsługa 2
cena / jakość 3
OCENA KOŃCOWA: 3 / 5 (tutaj sprawdzisz co się składa na oceny)
Polub bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.
Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.