Restaurację poznałem końcem marca 2023, kiedy właścicielka zorganizowała blogerską Wielkanoc. Wówczas, w ramach zaproszenia, wraz z innymi gastroświrami, zjadłem przepyszne przedświąteczne śniadanie obfitujące w przeróżne smakowitości.
Czegokolwiek nie spróbowałem było świetne. Zarówno zupy, jak i faszerowane jajka, szynki, sałatka jarzynowa czy wypieki. Towarzysze również nie kryli satysfakcji.







Mając na uwadze przedobre świąteczne smaki oraz miły dla oka lokal, w lipcu 2025 zorganizowałem u nich służbowe posiedzenie na kilkanaście osób.
Również i tym razem większość miejsce oceniła głównie pozytywnymi słowami. To co jednak nas negatywnie zaskoczyło to ceny przystawek które nijak są skorelowane z ich wielkością…













W październiku 2023 w trakcie prezentowania koledze Amerykaninowi lokalnych specjałów, pogoda wyjątkowo dopisywała, więc z lubą K. i kolegą B. postanowiliśmy skorzystać z restauracyjnego ogródka.
Panuje tam przyjemny klimat, a miejsca jest sporo, więc na cieplejsze chwile opcja idealna.

Na pierwszy ogień poszły zupy.
Postawiliśmy na klasykę – bardzo delikatny i gorący! rosół z makaronem (12 PLN), a także coś z sezonowej, jesiennej wkładki – gęsty krem z dyni (19 PLN) podany z keksem śmietany. Obie pozycje uznaliśmy za smaczne i jak najbardziej do powtórzenia w przyszłości.


W ramach przystawki zamówiliśmy porcję pierogów z mięsem oraz ruskich (24 PLN / 10 szt.) podanych w towarzystwie smażonej cebulki.
Super jest to, że jeśli chcecie spróbować różnych farszy, możecie poprosić o ich miks.

Ciasto nie było za grube, a farsze w obydwu dobrze wyczuwalne. Kilka ruskich nieco rozgotowano, ale nie żywię najmniejszej urazy – jestem pewny, iż jeśli poprosiłbym o wymianę, to na pewno dostałbym kilka nowych sztuk w mgnieniu oka.
Nadszedł czas na dania główne.
Dla siebie wybrałem kotlet de volaille z ziemniakami i bukietem surówek (38 PLN). W mięsie brakowało mi większej ilości wypływającego masła po przekrojeniu, natomiast było ono wyraźnie wyczuwalne w kremowym puree. Bukiet surówek, okazał się mixem sałat i pokrojonym pomidorem polanym sosem, nie był owy bukiet zły, acz do końca mi pasował do tegoż kotleta. Zastąpiłbym go klasyczną opcją z tartej marchewki, czy poszatkowanej kapusty.

B. postawił na maczankę krakowską podaną na pampuchach w zestawie z kiszonymi ogórkami (47 PLN). Parowane bułeczki były mięciutkie, tak samo jak i mięso. Na wyróżnienie zasługują wyjątkowo smaczne, kwaśne i chrupiące ogórki.


Połówka zdecydowała się na kolejną pozycję z jesiennego menu – polędwiczkę wieprzową w sosie z leśnych grzybów z kopytkami i burakami na ciepło (47 PLN). Cena wysoka, ale smakowo w szkolnej skali szóstka – kopytka smaczne jak u mamy, mięso chudziutkie, sos pełen aromatu. No i te maślane buraki… Rozbiły bank!

Skoro mówimy o tradycyjnym polskim obiedzie, na stole nie mogło oczywiście zabraknąć rewelacyjnego, chłodnego i nie za słodkiego kompotu.
K. wybrała białe grzane wino (23 PLN) z plastrami pomarańczy.
Mimo drobnych, wymienionych w artykule niuansów stwierdzam, iż dużo więcej jest tu jednak plusów aniżeli minusów. Na słowa uznania zasługuje obsługująca nas kelnerka, która znała kartę na wylot, dobrze porozumiewała się w języku angielskim i ot tak po prostu chciało się Jej pracować. I to z uśmiechem na twarzy 🙂
Bistro jest ciepłe, przytulne, spokojne… no i lubią tu pieski.
Słowem zakończenia, po dwóch daniach nikt nie wyjdzie stąd głodny. Dostaniecie tu zarówno pełne obiady jak i mięsne i wegetariańskie dania barowe. Jeśli macie ochotę na domowe smaki, śmiało wpadajcie do Bistro Rajski Ogród!
Na zakończenie chciałbym szczerze wspomnieć iż była to wizyta na zaproszenie, jednak do tego kim jesteśmy przyznaliśmy się dopiero w trakcie proszenia o rachunek. Nie byliśmy zatem traktowani inaczej niż ‚normalni’ goście z ulicy. Fakt zaproszenia niczego nie zmienia i powyższy tekst przedstawia nasze szczere odczucia.
- fb
- śniadania: brak
- oferta lunchowa: dostępna
- parking: publiczny płatny przy ulicach obok
- kącik dla dzieci: brak
- ogródek / taras: tak piękny i kameralny ogródek w dziedzińcu
- miejsce przyjazne zwierzakom: tak
OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):
lokal / wystrój 4
wielkość porcji 3,5
smak 3,5
obsługa 3,5
cena / jakość 3,5
OCENA KOŃCOWA: 3,6 / 5 (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)

Zaobserwuj profil bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.
Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.





Dodaj komentarz