Szukając restauracji na firmowe wyjście w październiku 2024 miałem trzy warunki:
- luźna, niezobowiązująca atmosfera
- obecność w karcie co najmniej kilku polskich szlagierów (z powodu wizyty kolegi z Francji)
- lokalizacja: Rynek Główny
Na swojej priv mapie Google zauważyłem pinezkę przy Soul Resto Bar. Po zgłębieniu ich karty na FB, upewniłem się w swojej decyzji.
Zasiedliśmy w pierwszej sali i od samego początku obsługa bardzo troskliwie się nami zajmowała.
Każdy z naszej dziewiątki zamówił po dwie pozycje.
Najsłabszym ogniwem pierwszej tury okazał się tatar orientalny (56 PLN) ze zbyt słodkimi kulkami z marakuji przez co nie było szans wyczuć smaku mięsa. Tatar klasyczny (56 PLN) podany na pajdzie chleba zdecydowanie bliższy mojemu i Sz. sercu.


Krem z dyni z grzankami (28 PLN) oraz krem truflowy (33 PLN) raczej do zapomnienia. Pierwszy pierońsko słodki, drugi nawet bez zapachu tego czym się reklamuje.


Chrupiąca włoska foccacia z parmeńską, rukolą, parmezanem i kurkami (36 PLN) oceniona jako pyszna.
Kolega obcokrajowiec o żurku z kiełbasą i jajkiem (32 PLN) wyraził się pochlebnie. Nie próbowałem go, więc ciężko stwierdzić coś ponad to.
Krewetki w kiszonym mango (56 PLN) onieśmielały doskonałym sosem i sprężystością, jednak w samym daniu trafiły się dwa bardzo, ale to bardzo twarde kawałki (prawdopodobnie resztki pestki), które niezauważone po spotkaniu z zębami mogłyby się skończyć wizytą u stomatologa.



Druga tura udowodniła, iż na wielkości dań się tutaj nie oszczędza.
Burger Surf and Turf (72 PLN) ze smacznym 200g. mięsem, krewetkami i kalmarami smakował wszystkim trzem chłopom, którzy owego zaordynowali. Ciasto krewetek leżących na desce było słabe. ale tych w bugsie już dużo lepsze. Całość bardzo na tak i okrutnie sycąca.
Żebro wieprzowe (62 PLN) soczyste i z mięsem odchodzącym od kości za dotknięciem widelca, frytki dobre. W obu opcjach świetne sosy, coleslaw i sałatka z papryki i ogórków również top.
Pierś z kuraka w glazurze teriyaki (49 PLN) zaserwowano na faszerowanym boczkiem i bekonem ziemniaku w towarzystwie salsy. Smacznie i pomysłowo.



Picka parma bez zarzutu, acz bardzo droga (49 PLN). Takie ceny są za placki w najlepszych pizzeriach w Krk.
Konsumowany przez kolegę francuza schabowy z zasmażaną i ziemniaczanym puree (58 PLN) prezentował się dobrze – R. zjadł cały i skomentował, iż się nie zawiódł.
Sernik z białą czekoladą (32 PLN) – twarogowy, nie mascarponowy – pyszniasty i nie za słodki.



Rachunek wraz z napojami alko i niealkoholowymi oraz serwisem zamknęliśmy kwotą 1400 złotych. Jak na miejsce w samym centrum oraz patrząc przez pryzmat tego co zjedliśmy jest to cena uczciwa.
Miejscu również nie można odmówić klimatu. Wystrój jest odważny, w tle gra dobra weekendowa nuta, obsługa czuwa i dba o samopoczucie gości.
Spora szansa, że wrócę tu ze znajomymi na repetę.
- www / facebook / IG
- śniadania: brak
- oferta lunchowa: brak
- parking: publiczny płatny przy ulicach obok
- kącik dla dzieci: brak
- ogródek / taras: ?
- miejsce przyjazne zwierzakom: ?
OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):
*** BRAK OCEN PRZEZ WZGLĄD NA DOTYCHCZAS TYLKO JEDNĄ WIZYTĘ ***
lokal / wystrój
wielkość porcji
smak
obsługa
cena / jakość
OCENA KOŃCOWA: (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)

Zaobserwuj profil bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.
Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.





Dodaj komentarz