Dużo szumu o… Woosabi – KRAKÓW, ul. Św. Wawrzyńca

Lubię takie metamorfozy! Niegdyś stara elektrownia – dziś restauracja azjatycka połączona z barem.

Lokal jest pięknie zaaranżowany. Już samo wejście robi wrażenie, a dalej jest tylko lepiej.

Karta zawiera bułeczki bao i mnóstwo bowli oraz kilka dodatków i przystawek – znajdziecie ją tutaj.

Początkiem listopada ’25 kolejny raz przekroczyliśmy progi Woosabi. Na teraz tylko zdjęcia, szerszy opis niebawem.


Końcem kwietnia 2024 wpadliśmy z chłopakami do Woosabi na dwugodzinne posiedzenie.

Oczywiście, że piliśmy męskie koktajle, hehe!

No, ale tak bez śmieszkowania to zamówiliśmy miks frytek klasycznych i z batatów (16 PLN) oraz fasolki edamame (13 PLN)…

…plus pięć różnych misek na które czekaliśmy pięćdziesiąt minut!

Miski niestety nie zachwyciły. Moja z kurczakiem kipiała majonezem i w sumie to tylko on był nośnikiem smaku. U chłopaków nie było tak tłusto, ale Ci niezbyt przychylnie wypowiedzieli się o wielkości porcji. Należy jednak zauważyć, iż michom nie odmówili ilości warzyw.

Pozytywnie oceniliśmy natomiast miłe i gotowe do pomocy osoby z ekipy kelnerskiej. Już na samym początku dziewczyna trochę się nagimnastykowała aby bez uprzedniej rezerwacji ogarnąć nam 5-cio osobowy stolik – a przecież mogła po prostu powiedzieć – sorry nie mamy. W trakcie posiedziska delikatnie i bez nachalności sprawdzano czy niczego nam nie brakuje.


Pierwszy raz progi Woosabi przekroczyliśmy z K. dzień przed Nowym Rokiem 2024.

Zamówiliśmy dwa koktajle (niektóre występują również w opcji bezalko), bowla batata z tofu (44 PLN) oraz zestaw trzech bułeczek bao dowolnego wyboru (56 PLN) z dodatkowym mixem frytek (3 PLN).

Jedzenie dostaliśmy szybko, bo już po kilkunastu minutach.

W bowlu tofu miało być crispy, ale do chrupkości to odrobinę mu brakowało… Interesujące okazało się połączenie makaronu z batatów z ryżem. Plus za smaczne marynowane shitake. I w sumie na tym koniec, bo ogólnie nie za wiele się w tej misce działo.

Bułeczki bao – z bulgogami bardzo wporzo, chrupiący koreański kurczak okey, krewetki słabe, bo te dwie sztuki prawie niewyczuwalne.

Najgorsza w nich wszystkich była okrutna ilość majonezu wasabi przez który inne składowe ciężko było jakkolwiek wyczuć.

W cenie 56 złotych spodziewałem się więcej składników głównych… Plus za sporą ilość dodatkowych frytek w zestawie za tylko 3 złote.

Jestem rozdarty. Woosabi to pełne energii miejsce w którym wypijecie super koktajle. Serwuje się tu jednak maszynowe i niczym niewyróżniające się jedzenie – dobre, ale w żaden sposób nieporywające.

Lokal i sama atmosfera jest rewelacyjna, ale bezsprzecznie brakuje tej eksplozji smaków o której Woosabi pisze na swoich socialach.


  • www / facebook
  • śniadania: brak
  • oferta lunchowa: ?
  • parking: publiczny płatny przy ulicach obok
  • kącik dla dzieci: brak
  • ogródek / taras: brak
  • miejsce przyjazne zwierzakom: ?

OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):

lokal / wystrój 5
wielkość porcji 3
smak 2,5
obsługa 4
cena / jakość 2,5

OCENA KOŃCOWA:  3,4 / 5   (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)

Ocena: 3.5 na 5.

Zaobserwuj profil bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.

Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.

 

Dodaj komentarz

NASZE SOCIALE

NEWSLETTER

Zapisz się do naszego newslettera, a od razu po publikacji nowego posta dostaniesz od nas maila.

Nie martw się nikomu nie przekażemy Twojego adresu

PRZESZUKIWANIE BLOGA PO KATEGORIACH LUB TAGACH

burgery covid19 deser Foodtruck frytki gdzie zjeść w krakowie gdzie zjeść w nowej hucie Hotele kaczka kanapki Kanapki na ciepło Karczmy na trasie Kazimierz Kraków krewetki Kuchnia azjatycka Kuchnia polska Kuchnia włoska kurczak makarony Nowa Huta owoce morza pierogi pierogi ruskie pierś z kurczaka Pizza Pizzeria Podgórze prezent Restauracja restauracja włoska restaurant week rosół rybka rynek sałatka schabowy smażona ryba Stare miasto stek steki Streetfood Sushi tatar wołowina współpraca zupy Śniadanie śledź żeberka żurek