Multi Qlti to bar z szerokim spektrum rzemieślniczych i krajowych piw: polskich i tych sprowadzanych. Ale dziś nie będzie o alkoholach, lecz o jedzeniu.

Zanim o strawie dla ciała, jedno zdanie o posiłku dla duszy czyli ogólnym klimacie tego miejsca. Za miłą i luzacką atmosferę odpowiada przyjazna i znająca się na własnych trunkach obsługa. Jeśli nie wiecie na co macie ochotę, ludziska zza baru z pewnością Wam doradzą.

No dobrze, to co z tym jedzeniem?

Dogów w ofercie jest siedem, a każdy z nich reprezentuje inne miasto. Tyleż samo jest też rodzajów frytek. Menu podejrzycie tutaj.

W trakcie kwietniowego 2025 posiedzenia zamówiliśmy ekipą chyba wszystkie możliwe opcje. Zdjęcia zrobiłem raptem kilku, bo nie chciało mi się latać od stolika do stolika.

Na ruszt wpadł między innymi komfortowy i streetfoodowy Dog Massachusetss (32 PLN) z wędzoną frankfurterką, bekonem, cheddarem i warzywami.

Miękkie i maślane buły są odrobinę dłuższe aniżeli parówki / kiełbaski / lub ich wegańskie odpowiedniki. Trzymają składniki w środku na sztywniutko, nie „piją” sosów i nie twardnieją.

Dogi wraz z piwami smakują tylko i aż okey, bo nie oszukujmy się – to nie produkty premium, ale też nie taka była tutaj idea. Są super podkładem pod browary!

Nie zabrakło również frytek: Ottawa (36 PLN) z ogromną ilością cheddara oraz sosem gravy z ostrymi papryczkami to coś jak kanadyjskie danie putine – nie ma mowy o jakiejkolwiek chrupkości, a tylko miękka papka. Nie moja bajka, ale domyślam się, że są na to odbiorcy.

Piemont (35 PLN) dla mnie sporo lepsze. Mimo, iż na mrożonych frytkach to tarty parmezan, truflowy majonez i pietruszka robiły robotę.

Nie wiem i nie chcę nawet zgadywać ile mają kalorii…

Multi Qlti to miejscówka perfekt na niezobowiązujące posiedziska. Idźcie i sprawdźcie – polubicie.

---

We wrześniu 2022 oferta przedstawiała się następująco.

Nowojorski (16 PLN) z parówką, kiszoną kapustą, ostrą musztardą i prażoną cebulką to taki klasyczek. Parówka okey, dodatki w odpowiedniej ilości, musztarda z pikantnym finiszem.

Zakopiański (24 PLN) to całkiem inna bajka. Po pierwsze znajdziecie tu nie parówkę, lecz kiełbaskę i to nie byle jaką acz jagnięco – wieprzową. Po drugie jest tu też duszona w piwie cebulka oraz musztarda chrzanowa. Jak dobrze poszukacie, poczujecie również grillowanego oscypka, ale w mojej sztuce jego smak przyćmiła zbyt duża ilość okrutnie słodkiej konfitury z żurawiny.

Ostatnim testowanym dogsem była Kopenhaga (21 PLN). Parówkę przykrywa pierzynka zarówno świeżej jak i prażonej cebulki wraz z sosem chrzanowym oraz domowym ketchupem jabłkowym. Prowodyrem chrupania jest piklowany ogórek.

Kojarzycie kanapkę Philly Cheesesteak? Podejrzewam, że to właśnie ona była pomysłodawczynią tego dania 🙂

Fryty Philadelphia (34 PLN) to taka mniejsza wanienka bardzo smacznych, długo krojonych, cienkich frytek z dodatkiem ciętego w paski steka wołowego, smażonej cebuli i kilku papryk. Całość przykryta potężną narzutą z pieczonego sera cheddar polanego domowym słodkim relishem.

A tutaj widzicie dwie inne brytfanki.

Ta po lewej to Wrocław (23 PLN) ze smażonymi pieczarkami, duszoną cebulą, serem Edam, ketchupem i szczypiorem.

Po przeciwnej stronie epatujące parmezanem, natką pietruszki i truflowymi: majonezem oraz solą frytki Piemont (25 PLN).

P.S. Jeśli lubicie street foodowe hot dogi koniecznie zobaczcie recenzję The Dog Foodtruck.

---

• FB / IG
• śniadania: brak
• oferta lunchowa: brak
• parking: publiczny płatny poza Rynkiem
• kącik dla dzieci: brak
• ogródek / taras: brak
• miejsce przyjazne zwierzakom: nie bardzo, zbyt głośno

---

OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):

lokal / wystrój 3,5
wielkość porcji 4
smak 3,5
(samo) obsługa 3,5
cena / jakość 3

OCENA KOŃCOWA:  3,5 / 5   (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)

---

Zaobserwuj profil bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.

Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.