Jakie cechy określają kultowość danego miejsca? Ile lat należy istnieć na rynku, aby móc posługiwać się takowym określeniem?
Nie znam odpowiedzi na te pytania, jednak w moim mniemaniu grill przy Zalewie Nowohuckim można już opisywać wyżej wymienionym przymiotnikiem.
Miejsce o którym mowa założono końcem grudnia 2010-tego. Tak, dobrze liczycie – lada moment skończy dziesięć lat. Jeśli mnie pamięć nie myli, w 2018 roku jakiś imbecyl doszczętnie je spalił. Mieszkańcy stanęli na wysokości zadania i solidarnie uzbierali kwotę kilkunastu tysięcy złotych dzięki którym udało się odbudować nowohucki, drewniany grzybek.
Gastronomik prowadzi szeroko znany lokalnej społeczności nowohucianin z krwi i kości – pan Piotr. Oprócz tego, że owy Jegomość wraz z osobą płci pięknej serwuje świetne dania z grilla, to organizuje również mnóstwo przepięknych charytatywnych inicjatyw, których beneficjentami są osoby bardzo potrzebujące. Chylę czoła.
No dobrze, po kilku akapitach wstępu czas przejść do jedzenia. Mimo iż z tegoż palonego drewnem grilla konsumowałem już wielokrotnie, do tej pory wrzucałem tylko zdjęcia czy relacje i nigdy żadnego dłuższego tekstu nie udało mi się poczynić. Dłużej nie mogłem czekać i od sierpnia 2020 zacząłem zbierać materiał, aby pokazać Wam grzybkową ofertę w pełnej krasie.
To co gotowi? Pozwólcie, że najsampierw pokażę Wam co jadłem na miejscu.
- kiełbasa z grilla z dodatkami (12 PLN)
- pierś z kurczaka z grillowanymi warzywami, kiszonymi ogórami, sosami i bułką (20 PLN)
- bułka sportowca z połową piersi z kurczaka i warzywami nie epatuje sosami i sztucznymi wypełniaczami – tylko mięcho i warzywa! To lubię! I doceniam 30-35 gram protein które ze sobą niesie w super jak na tą wielkość cenie 14 złotych.
Jeśli nie macie czasu na posiedziska, to grillowane smakowitości możecie również zabrać na wynos za dopłatą złótówki. Robię tak od czasu do czasu z karczkiem (20 PLN), piersią kurczaka (również 20 złociszy) czy kaszanką (15 PLN).
Mięsa i kaszana z tak zwanym „wypasem” podawane są z grillowanymi warzywami (wśród których często znajduje się kawałek kiełbasy), podgrzaną bułką oraz trzema sosami (bardzo słabym ketchupem, miodowo – pikantną musztardą, czosnkowym), małosolnymi ogórami oraz kawałkiem pomidora. Czy wspomniałem, że mięsiwa można sobie zażyczyć w trzystopniowej skali pikantności?
Pokażę Wam jak wielkie są to porcje. Spójrzcie na te kotleciska! To co najmniej 40 gram protein w najlepszym wydaniu 🙂
Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to po głowie chodzą mi trzy punkty: brak płatności kartą (podobno niebawem ma się pojawić), bardzo słaby keczup, za mała ilość warzyw w „wypasie”.
Jednak wszystkie te punkty bledną kiedy poczujecie ogień i świeże, gorące i aromatyczne treści grillowe. Takich BBQ chcę, takich oczekuję i takim lokalnym inicjatywom będę kibicował zawsze i wszędzie.
Idźcie, spróbujcie i wesprzyjcie lokalnych. Kto wie, może akurat w ramach organizowanej przez właścicieli tego „drewniaka” jakiejś akcji pomożecie przy okazji innym. Pamiętajcie, dobro wraca, warto pomagać 🙂
P.S. Niewiele dalej przy Placu Centralnym i Nowohuckim Centrum Kultury znajduje się druga bardzo popularna nowohucka mała gastronomia – Max Grill. Jeśli nie znacie, koniecznie kliknijcie we wcześniejszy link.
- www: https://www.facebook.com/Grill-maNHattan-BBQ
- śniadania: brak
- oferta lunchowa: brak
- parking: darmowy przy Zalewie wzdłuż ulicy
- kącik dla dzieci: dookoła jest sporo zieleni i miejsca gdzie małolaty mogą się wyszaleć
- ogródek / taras: dostępny
OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):
lokal / wystrój 3
wielkość porcji 4
smak 3,5
obsługa 5 (za wszystkie charytatywne akcje)
cena / jakość 3,5
OCENA KOŃCOWA: 3,7 / 5 (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)
Polub bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.
Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.
Smakowo chyba wole tego koło Nck grilla ale szacunek duży dla właściciela za wszystkie lokalne akcje!
PolubieniePolubienie