Burger po byku czyli Bull Burger Grill – KRAKÓW, ul. Szpitalna

W czerwcu 2018 wróciłem do Bulla na Classica z kurczakiem (17 PLN). Po około 15-tu minutach dostałem taką oto bułę.

img_3672

Pierwsza myśl: trochę mało apetyczny wygląd, ale w sumie to się je, a nie się na niego gapi. Po dwóch gryzach wyczułem strasznie mocno posolone, ale ugrillowane wciąż na soczyście mięso. Buła wporzo, dodatki bez polotu – sałata oklapnięta, trzy bidne plasterki ogórka sklepowego na samym dole buły…

No nie porwał mnie ten drobiowy hamburger – znam kilka lepszych kurczakowych opcji w Kraku…


Moda na burgery nie przemija, a my całkiem niedawno (listopad 2016) odwiedziliśmy kolejne w Krakowie miejsce które je serwuje.

Mini lokal ma wielkość może 40 metrów kwadratowych z czego prawie połowę zajmuje kuchnia z centralnym grillem za szybą. W środku zjemy siedząc na hokerach przy podłużnych stolikach wzdłuż ściany.

W menu jest 10 odmian burgerów, mocno zaakcentowane jest to, że możemy zażyczyć sobie własny stopień wysmażenia oraz zamienić 200g mięsa wołowego na takiej samej wielkości filet kurczaka.

Spróbowaliśmy Classica 17 PLN oraz Frencha 21 PLN z serem gorgonzola oraz chutneyem cydrowo – gruszkowym. W środku nie było nikogo, więc zamówione buły dostaliśmy na drewnianych deskach po 10 minutach.

img_1041

Pierwsze wrażenie bardzo positiv – ciężkie burgery po rozpakowaniu z papieru uwolniły cały bukiet zapachów grilowanego mięsa. Lekko chrupiące, sezamowe, niskie, nienapompowane bułki wyglądały zachęcająco i trzymały w ryzach składniki – dolna część nie rozleciała się do samego końca. Mięso było wysmażone wg zamówienia, idealnie doprawione i zmielone.

Classic smakował wybornie, dodatki w formie ogórka, pomidora i świeżej, sprężystej sałaty podbijały smaczek pachnącego mięsa. Sos nie dominował i nie był chemiczny.

img_1042

French to całkiem inna bajka – nie moja bajka. Połączenie gruszki i gorgonzoli jest ciekawe i bardzo intensywne. Nie znaczy to, że był zły – bo nie był. K. smakował, ale takie połączenia trzeba lubić.

img_1043

Chłopaki z obsługi byli zainteresowani opinią i poziomem zadowolenia po konsumpcji.

Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to byłaby to cena 0.2l niegazowanej wody Kropla Beskidu – 6 PLN. W resto takie ceny rozumiem, ale w burgerowniach nie bardzo :/

BBG oceniam dobrze i na pewno powrócę na testy jakiejś wersji z kurakiem.



OCENY:

lokal / wystrój 3
wielkość porcji 4
smak 3,5
obsługa 3,5
cena / jakość 3,5

OCENA KOŃCOWA:  3,5 / 5  (tutaj sprawdzisz co się składa na oceny)

Screenshot 2020-06-03 at 00.26.30


Wszystkie odwiedzone przez nas miejsca z burgerami zobaczysz klikając TUTAJ.

Polub bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.

 

Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.

Dodaj komentarz

NASZE SOCIALE

NEWSLETTER

Zapisz się do naszego newslettera, a od razu po publikacji nowego posta dostaniesz od nas maila.

Nie martw się nikomu nie przekażemy Twojego adresu

PRZESZUKIWANIE BLOGA PO KATEGORIACH LUB TAGACH

burgery covid19 deser Foodtruck frytki gdzie zjeść w krakowie gdzie zjeść w nowej hucie kaczka kanapki Kanapki na ciepło Karczmy na trasie Kazimierz Kraków krewetki Kuchnia azjatycka Kuchnia polska Kuchnia włoska kurczak makarony Nowa Huta owoce morza pierogi pierogi ruskie pierś z kurczaka Pizza Pizzeria placki ziemniaczane Podgórze prezent Restauracja restauracja włoska restaurant week rosół rybka rynek sałatka schabowy smażona ryba Stare miasto stek steki Streetfood Sushi tatar wołowina współpraca zupy Śniadanie śledź żeberka żurek