Mówią, że w Polsce nie ma schronisk, które źle karmią.
Być może człowiek głodny i zmęczony nie jest tak wybredny? W tym poście będą się pojawiać szczegóły z górskich wypraw i lokalne smakowitości.
Ostatnia edycja: sierpień 2025
SPIS TREŚCI (kliknij aby przejść do opisu)
CHATA GÓRSKA CYRLA
Rytro WWW




W maju 2025 Łoscypek z żurawiną (24 PLN) był tak okrutnie słony i suchy, że szkoda gadać. Nie poleciłbym go nikomu.
Schabowy ze smażonymi talarkami oraz surówkami (40 PLN) duży i konkretnie sycący. Samo mięso bardzo miękkie, a panierka nieprzypalona, ale kompletnie niechrupiąca. Do perfekcji trochę brakowało – drugi raz bym go nie powtórzył.


Samo schronisko i okolica fajna. Brak płatności kartą.
Propozycja trasy (trudność 3/10).

SCHRONISKO PTTK KUDŁACZE


W czerwcu 2025 po zapytaniu na IG co zjeść na Kudłaczach kilkanaście osób odpowiedziało – zupę z czosnku niedźwiedziego. Kurcze tylko problem był taki, że słońce świeciło jak szalone, a temperatura sięgała 26 stopni – w takim upale nie jem zup!
Od strasznego niemiłego gościa za kasą – buca po prostu który na każde pytanie klientów pyskował lub przewracał oczami zamówiłem kiszkę z bigosem (35 PLN) z colą (10 PLN).
Chciałem placki z borowikami, ale usłyszałem, że potrwa to długo. Jak zapytałem ile powiedział, że nie jest wróżką, ale godzinę – mało brakowało wyciągnął bym typa przez to okienko na zewnątrz.
Wracając do tego co poniżej to smakowało mi. Bigos z kiełbachą, kiszka dobrze przyprawiona, chleb świeży. Okey, ale tak czy siak nie zamierzam tam już jeść i nabijać kasy gburom.
P.S. Jakbyście się wybierali – płatność tylko gotówką.

Propozycja trasy (trudność 2/10)

SCHRONISKO PTTK NA LESKOWCU
W sierpniu 2025 wybraliśmy się z M. na ekspresową przechadzkę z leśnego parkingu Tarnawy Górnej na Leskowiec. Wracając zahaczyliśmy o schronisko z bardzo dużą ilością zewnętrznych stołów i stolików.




Zamówiliśmy żurek z jajkiem i kiełbasą (20 PLN) oraz flaki (20 PLN) i żadnej z zup nie mieliśmy nic do zarzucenia.
Drugie dania natomoast bardzo słabo. Zarówno schabowy (34 PLN) jak i de’volaile (36 PLN) 100% były usmażone wcześniej, a teraz tylko podgrzane. Paniera w drobiowym okrutnie gruba i bardzo miękka – kompletnie inna od świeżej i chrupiącej.
Schabowy trochę lepiej, ale również i jemu daleko było od bardzo dobrego. Frytki nic specjalnego, surówki w porządku.



Plus za ceny i szybkość podania, bo mimo kolejki zupy były już podane po pięciu minutach, a drugie dania po niecałych dziesięciu (dlatego jestem pewny iż z podgrzewaczy).
Tak jak w większości schronisk, również i tutaj płatność wyłącznie gotówką.
Propozycja trasy (trudność 4/10)

SCHRONISKO PTTK NA HALI ŁABOWSKIEJ


W listopadzie 2025 zawitałem do schroniska na Hali Łabowskiej. Pogoda nie rozpieszczała i powoli zaczęło się ściemniać, więc trzeba było wrzucić coś na szybko i wracać.



Zamówiłem zupę dyniową (20 PLN), która okazała się przepysznym kremem z prażonymi ziarnami, ciągnącym serem oraz keksem śmietany.
Na drugie wleciały idealne pierogi z rydzami – ze świetnym ciastem i wybitnym farszem (31 PLN). Oczywiście, że musiałem je doprawić po swojemu solą i pieprzem, ale bez wahania brałbym je kolejny raz!


Na wydawce zanotowałem wyglądające jak milion dolców fuczki oraz schabowego. Czuję w kościach, że cokolwiek tu zamówicie będzie wybitne.
Aha – można płacić kartą!
Z opisywanych do tej pory schronisk, kuchnia na Hali Łabowskiej bez dwóch zdań trafiła do mnie najbardziej.
KOLEJNE SCHRONISKA WKRÓTCE.




Dodaj komentarz