Temat mówi sam za siebie, więc bez zbędnych ceregieli czujcie się zaproszeni do ekspresowego zestawienia.
Nie jest to reklama jakichkolwiek miejsc, ale pokazanie w jednym poście konceptów, które w ten sposób funkcjonują, bo mimo hejtu w Internecie zapytań o takie właśnie restauracje wciąż jest sporo.
Ostatnia edycja: styczeń 2025
SPIS TREŚCI (kliknij aby przejść do opisu)
FILO
Filo na ulicy Świętego Tomasza to miejsce o swobodnej, relaksującej atmosferze. Wystrój jest stonowany, a kuchnia w której powstają greckie specjalności otwarta na gości. Restauracja cieszy się uznaniem za świetną obsługę, jak i smaczne potrawy. Lokal jest niewielki, ale serca do gotowania mają ogromne.
NAMI BEEF & REEF
Nami Beef and Reef na ul. Stolarskiej to most łączący dwa kulinarne światy. Beef to zachwyt wołowiną wagyu, wieprzowiną Iberico i innymi smakami pochodzącymi z lądu. Reef to poszukiwanie niezapomnianych smaków ryb i owoców morza. Całość troskliwie wyselekcjonowanych produktów szefowie prezentują na różne sposoby, najczęściej jednak wpływają do trzech ulubionych portów: japoński grill, sushi i tempura.
Wnętrze restauracji z subtelnymi elementami azjatyckimi i imponującym akwarium jest nowoczesne i komfortowe. Wartym zauważenia jest fakt, iż restauracja serwuje omakase. Uwaga – nie jest tanio!
BIAŁA RÓŻA
W Białej Róża przy ul. Straszewskiego podaje się polską kuchnię w nowoczesnym, mniej formalnym wydaniu. Menu opiera się zarówno na mniejszych przystawkach do dzielenia jak i większych klasycznych propozycjach z unikalnymi akcentami smakowymi.
Stawiają na sezonowość, bliską lokalizację upraw, etykę hodowli i przede wszystkim wysoką jakość.
Restauracja ponad rok temu przeszła zmianę w wystroju, stawiając na luźniejszą atmosferę i naturalne akcenty.
MOLAM
Molam Thai Canteen & Bar na ulicy Rajskiej to restauracja z wystrojem inspirowanym kantynami w Bangkoku.
Lokal wyróżnia się przytulną atmosferą i wysoką jakością obsługi. Nie używa się tam półproduktów, a wszystkie bazy, sosy, a często nawet i makarony przygotowywane są podstaw na miejscu. Latem goście chętnie korzystają z ogródka.
Restauracja utrzymuje stały, wysoki poziom i jest bardzo popularna wśród lokalnych foodiesów, więc rezerwacja jest bardziej niż wskazana.
SALUTE
Salute! Bar na ul. Tadeusza Romanowicza łączy atmosferę południowych Włoch i Hiszpanii. Nie od dziś wiadomo, że picie łączy się z jedzeniem – to w Salute jest proste, ale stworzone z jakościowych składników. Esencją menu są spuntini, czyli małe przekąski, slidery i owoce morza.
Goście propsują ten restobar jako przestrzeń idealną na spotkania towarzyskie, przy autorskich koktajlach i przepysznych przekąskach.
NOAH
Noah na ul. Meiselsa to przykład miejsca gdzie kuchnia polska łączy się z bliskowschodnią. Polska kultura kulinarna zaprasza do stołu smaki ulic Izraela i doprawia je sezonowymi i rzemieślniczymi smakami, które tworzą autentyczne i bezpretensjonalne menu.
Goście chwalą jakość dań oraz przyjemną atmosferę, szczególnie wieczorami, kiedy restauracja staje się tętniącym życiem organizmem.
FOLGA
Folga na ul. Estery oferuje nowoczesne podejście do kuchni polskiej z elementami sezonowości. Lokal wyróżnia elegancki wystrój wprost idealny na formalne spotkanie lub randkę.
Obsługa jest profesjonalna, a ceny wysokie, jednak zestawiając je z jakością składników i smakami, w Foldze warto zaszaleć.
BUFET
Bufet to niewątpliwie jedno z najgłośniejszych otwarć roku 2024-tego.
Piszą o sobie, że łączą tradycję z nowoczesnością, a smaki budują na polskich składnikach.
Za sterami zasiada Przemysław Klima – właściciel jedynej w Polsce dwugwiazdkowej restauracji Michelin. Wraz z nim ramię w ramię tańczy Jakub Kojder.
Bufet jest miejscem bardzo przyjaznym – to bez dwóch zdań zasługa pracujących tam ludzi. Jest też bistrem smacznym, ale również drogim.
MAZI
Mazi na Rynku Podgórskim hołduje kuchni śródziemnomorskiej w przemyślanym i pomysłowym, ale co najważniejsze smakowitym koncepcie.
Krakusi oraz goście spoza miasta doceniają wyjątkowe kompozycje oraz bardzo miłą obsługę.
Detale, klimat i atmosfera. Taktowna biel, a na wejściu drzewko oliwne – wystrój jest bardzo miły dla oka. Cóż tu wiele prawić – Mazi jest perfekt na spotkania każdej kategorii.
EUSKADI
Euskadi na ul. Kazimierza Brodzińskiego było chyba pierwszym w Krakowie serwującym talerzyki do dzielenia. W eleganckich wnętrzach zasmakujecie dań kuchni baskijskiej, które przygotowuje się z najwyższą starannością.
Obsługa jest uprzejma, a sam lokal popularny, dlatego warto zarezerwować stolik. Cena posiłków, mimo iż wyższa odpowiada jakości podawanych dań.
VAMOS
Tuż obok opisanego wyżej Euskadi jest Vamos!. Również i tu serwuje się tapasy i pinxtosy inspirowane różnymi kuchniami, w tym hiszpańską, grecką i włoską. Restauracja oferuje wyjątkowe przekąski, które zaskakują połączeniami smaków.
Goście doceniają atmosferę i różnorodność win oraz alkoholi.
Jeśli szukacie miejscówki na nieformalny posiłek ze znajomymi lub rodzinką albo luźne firmowe posiedzenie to proszę bardzo macie je podane na tacy.
SALTA HOUSE
Salta House na ul. Nadwiślańskiej to przestronny lokal z kilkoma salami, oferujący steki z Argentyny, Australii i Japonii. Oprócz nich serwuje się tu również porcje do dzielenia.
Restauracja wyróżnia się eleganckim wnętrzem i profesjonalną, wyedukowaną obsługą.
Pomysłowe i trafiające w gusta zestawienia nierzadko odległych smaków będą Wam towarzyszyć jeszcze dni lub tygodnie od opuszczenia lokalu.
KROPKA
Kropka na Rynku Podgórskim to mała restauracja z kreatywnym podejściem do klasycznych dań. W karcie wdzięczą się zarówno talerzyki mniejsze jak i większe – jakość i smak stoją na wysokim poziomie – kucharzom na pewno nie można odmówić pomysłowości.
W lokalu zdarzały się problemy z wentylacją, wtedy też po powrocie do domu ubrania musiały natychmiast wylądować w pralce. Mam nadzieję, iż owa bolączka już została wyeliminowana…
LUKTUNG
W kolejnej już restauracji w Rynku Podgórskim serwuje się potrawy kuchni południowo-wschodniej Azji – według mapy trochę Kambodży, Tajlandii i Wietnamu.
Wnętrze jest bardzo dopracowane i przemyślane – z miłymi dla oka detalami i kąskami.
Luktung w porównaniu do opisanego wyżej Molam wydaje się zdecydowanie mniej pikantny oraz prawie bezkolendrowy.
Talerzyki są raczej małe, ceny wręcz przeciwnie – portfele należy mieć zasobne!
Kolejne restauracje już wkrótce.
Opisane miejscówki, zaznaczone są na mapie poniżej.
Wszystkie kiedykolwiek recenzowane punkty znajdziecie posegregowane tutaj.





Dodaj komentarz