Bar Jedzenie Kraków Mistrzejowice Ocena końcowa: (3) Jest OK Streetfood

Murowaniec z burgerami – Huta Smaku – KRAKÓW, os. Piastów

W połowie sierpnia 2020 czekając na fryzjera do którego z własnej winy przyjechałem o godzinę za wcześnie, podszedłem do Huty Smaku. Ichniejszych buł nie spożywałem od ponad dwóch lat – głód i ciekawość nie pozostawiły mi wyboru.

Poprosiłem o 200 gramowego BBQ za 20 zł i przy okazji zauważyłem, że ich menu w internecie to porażka. Nie dość, że nieadekwatne do asortymentu (zapiekanki odeszły do lamusa) to pokazane ceny są w rzeczywistości wyższe o 25%.

Wracając do bugsa którego otrzymałem po ośmiu, może dziewięciu minutach to na początek nie sposób nie wspomnieć o profesjonalnym zapakowaniu: w torbę, bugsowe pudełko i kilka płatów folii aluminiowej.

Muszę przyznać, że po rozpakowaniu zrobił na mnie spore wrażenie, a po kilku gryzach owo wrażenie ciągle trwało i trwało 🙂

Niezły bejkon, świeży pomidor, ogórek (rewelacyjny kiszony!), lodowa sałata i czerwona cebula, sporo dobrego majo i dymnego bbq. Ugrillowane na medium mięso jak dla mnie odrobinę za mało doprawione solą. Plus za świetną bułkę, która dotrwała do ostatniego gryza.

Huta Smaku zdobyła moje zaufanie. Wpadnę niebawem na kolejnych kilka pozycji, żeby sprawdzić czy to aby przypadkiem nie jednorazowy super pozytywny traf (podprogowo wydaje mi się, że nie).

Zanim się 100% upewnię, zapraszam Was do pierwszej recenzji z dawien dawna poniżej.

 


Jakiś czas temu na osiedlu Piastów otworzyła się burgerownia i zapieksownia w jednym. Podczas niedzielnego spaceru postanowiliśmy ją odwiedzić i sprawdzić czy jest to konkurencja dla opisywanego u nas wcześniej lokalu przy zajezdni w Mistrzejowicach (Wolove Burgers).

Huta Smaku to nie amerykańska restauracja steakhouse murowaniec z czterema miejscami w środku. Na zewnątrz aż się prosi o kilka krzeseł i stolików. W czasie pisania tego postu czyli pod koniec kwietnia 2018 na zewnątrz nie było ani jednego leżaka. (dopiska  z czerwca 2018: na fb Huta Smaku skomentowała, że jest już gdzie usiąść oraz podesłała zdjęcie z kilkoma leżakami)

34399643_608953566132599_4389429758736203776_o

W  środku lokalu znajdziemy taką oto ekspresję artystyczną 🙂

IMG_1993

W menu znajdziecie 9 hambugsów i kilka zapiekanek. Co mnie zdziwiło to słabe zatowarowanie, bo zapiekanki serowej nie było, podobnie góralskiej z racji braku serów. No dobra, to że nie ma dwóch różnych serów mogę zrozumieć, ale braku cytryny do lemoniady już nie – szczególnie, że 50 metrów dalej jest spory market…

A tak z innej beczki to nie jestem jakimś fanatycznym obrońcą zwierząt, ale nie podoba mi się męczenie ich w cyrku, a w środku leżało pełno zaproszeń na takie właśnie cyrkowe widowisko – SŁABE ! (dopiska  z czerwca 2018: chwilę po publikacji postu, właściciele stwierdzili iż ulotki znalazły się tam bez ich wiedzy i zgody oraz że sami są przeciwnikami męczenia zwierząt, zapewnili że ulotki wylądowały w koszu)

Przejdźmy do jedzenia. Zamówiliśmy dużego burgera BBQ (16 PLN) oraz małego Wegetatora czyli falafela w burgerowej bułce (12 PLN).

Odczekaliśmy 8 minut i dostaliśmy takie smakowitości.

img_1990

Pierwsza myśl – „spore to”. Po jednym gryzie już wiedziałem, że nie polubimy się z bułką. Przeraźliwie krucha i łamliwa, a dół twardy jak kamień (dopiero po czasie zmiękł od bbq i majonezu, który dosłownie się wylewał). Ta buła nie miała szans utrzymać składników w ryzach – z każdym gryzem co nieco wylatywało do pudełka. Żeby być w czołówce należałoby nad tym popracować. Tak, wiem jak jeść i trzymać burgery w razie gdyby ktoś chciał zapodać takim komentarzem 🙂

Trochę niedopracowane składniki. Co to znaczy? No np. w środku znalazłem taką ścinkę – końcówkę pomidora z samą skórą, w falafelu podobną obierkę z kiszonego ogórka –  o dwóch liściach byle jak ułożonej sałaty nie wspominając. Cheddar ok, ale nie zdążył się dobrze rozpuścić. Niby szczegóły, ale czyż to nie one wpływają na ostateczny smak hambugsa?

O poziom wysmażenia mięsa nie zostałem zapytany, ale zostało przyrządzone tak jak lubię na granicy medium / well. W smaku okej, chociaż brakowało mu ogniowego posmaku. Bekon ani miękki, ani spalony  – usmażony idealnie. 

img_1991

K. Wegetator zdecydowanie do małych nie należał, bo sobie z nim nie poradziła, więc pozostała mi do dokończenia jego ćwiartka. Oprócz opisanej powyżej buły nie mam mu nic do zarzucenia. Smak  tłustego i usmażonego na gorącym oleju falafela był okej – chociaż przyznaję bez bicia, że z takimi vege kotletami nie mam za dużo do czynienia. Średnio mi w zestawieniu pasował kiszony z kiełkami, rukolą i sosem chipotle, ale to już kwestia gustu.

Po tej wizycie jestem pewny, że pozycja najlepszych burgerów w Hucie ciągle jest niezagrożona i bez dwóch zdań należy do mistrzejowickiego lokalu (Wolove Burgers). Jeśli w Hucie Smaku poprawią bułki i nie będzie powtarzalnych bubli w stylu zabrakło sera do zapiekanki i cytryny do lemoniady to spore szanse, że będą ich niezła alternatywą.

HSa, odwiedzimy ponownie za jakiś czas celem sprawdzenia czy wszystko idzie w dobrym kierunku i czy będziemy mogli polecać znajomym. Póki co zostajemy neutralni.


  • www: https://www.facebook.com/hutasmaku/
  • śniadania: brak
  • lunche: brak
  • parking: sporo miejsc na osiedlach obok
  • kącik dla dzieci: brak
  • taras / ogródek: kilka leżaków na zewnątrz

OCENY (1-TRAGEDIA  2-SŁABO  3-OK  4-BARDZO DOBRZE  5-REWELACJA):

lokal / wystrój 3
wielkość porcji 4,5
smak 3,5
obsługa 3
cena / jakość 3

OCENA KOŃCOWA:  3,4 / 5  (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)

Screenshot 2020-06-03 at 00.26.30


Polub bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.

 

Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.

 

2 komentarze

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: