Kiełbaski z niebieskiej Nyski – KRAKÓW, Hala Targowa, ul. Grzegórzecka

Są takie miejsca w Krakowie o których po prostu trzeba napisać. Okrzyknięte kultowymi, prezentowane w większości przewodników, wynoszone na piedestał zarówno przez krakusów jak i przyjezdnych. 

Każdego dnia z pominięciem świąt zaznaczonych w kalendarzu na czerwono, przy Hali Targowej parkuje niebieska Nyska, której sława już dawno rozprzestrzeniła się na całą Polskę, a może i świat. 

Dwóch grillujących przy niej od 1991-ego roku jegomości to byli taksiarze, których męczyło że nocą w Krk nie ma gdzie zjeść (Mac otworzył się rok czy dwa później). Stąd też godziny ich urzędowania to 21 – 3 rano. 

Popularność tego miejsca jest tak duża, że bardzo często (jeśli nie zawsze) trzeba odstać kilkanaście minut w kolejce. 

P.S. Wszystkie grille z Krakowa znajdziecie klikając w #krkgrillezbezfarmazonu

img_0559

Sporych rozmiarów kiełbasiory smażą się na grillu z żywym ogniem. W obrębie kilkunastu metrów czuć specyficzny zapach pieczonej kiełbachy i utrzymujący się następnego dnia na ubraniu, agresywny swąd dymu z drewna bukowego. 

img_0562
img_0565
img_0566

W maju 2022 kolejny raz upolowałem kiełbaskę – wszystko się zgadza z tą różnicą iż wraz z galopującą inflacją również i ceny kiełbas poszły do góry.

Po odczekaniu około dziesięciu minut, mniej więcej 200 gramowa laska ląduje na tacce wraz ze świeżą, ślimakową, puszystą bułeczką (taką co to za dzieciaka jadło się do mleka z masłem i dżemem). Jeśli ktoś lubi to z plastikowego pojemnika z pompką może dołożyć ketchup, a z drugiego musztardę. 

Jak już dostaniecie swoje mięsiwo, polecam skierować się do podłużnego stolika obok. Ludzie na ogół są uprzejmi, zrobią Wam miejsce. Spotkacie imprezowiczów, turystów, cwaniaków czy zmęczonych przodowników pracy. Wsłuchacie się w nocne życie miasta: co, kto, kiedy z kim – bo ludzie lubią gadać, nawijać, opowiadać – a po pijaku tym bardziej. Gwarantuję, że w ten sposób najdosadniej poczujecie ten klimat. 

A sam produkt? Może rozpocznę tym stwierdzeniem gorącą dyskusję, ale dla mnie to po prostu ciepła kiełbasa. Tego wieczoru bardzo pieprzna, zwarta, z lekko zwęgloną, chrupiącą skórką. Na pewno można się nią najeść. Jest OK, ale znowu bez przesady, ot normalna (czasem niedosmażona w środku, a nader mocno przysmażona na zewnątrz) kiełbasa. Bo jakiegoż szału można oczekiwać od tego rodzaju smażonego w pośpiechu wyrobu wędliniarskiego?

Nie oszukujmy się – tu nie chodzi o wybitne doznania kulinarne, które zaserwujecie swojemu podniebieniu, ale o bycie w miejscu w którym żyje trzydziestoletni duch pieczonej kiełbasy 😀

img_0567

Jeżeli czytacie moje wypociny, a do tej pory nie zaznaliście tego uczucia i ciągle się zastanawiacie czy się tam wybrać, odpowiadam bez wahania – TAK! Przy najbliższej okazji! Czym prędzej!

Czemu? Bo to legenda. Gastronomiczny symbol Krakowa, miejsce które wpisało się w lokalny krajobraz. Ci faceci nie udają, nie tworzą czegoś na siłę, nie podejmują prób ekspansji. Są rzeczywiści, prawdziwi, mają gdzieś social media i marketing. Oni po prostu od kilkudziesięciu lat pieką kiełbasy. 


P.S. Jeśli chcecie przeczytać o kolejnym kultowym jedzeniu – kurczakach z rożna na Nowej Hucie koło ronda Kocmyrzowskiego kliknijcie tutaj. To także jedno z legendarnych miejsc, które zdecydowanie warto odwiedzić. 


OCENY (1-TRAGEDIA 2-SŁABO 3-OK 4-BARDZO DOBRZE 5-REWELACJA):

wygląd trucka i otoczenie  4 (takich Nysek już nie ma)
wielkość porcji  4
smak  3-
obsługa  3,5
cena / jakość  3-

OCENA KOŃCOWA:  3,5 / 5  (jak przyznajemy szczątkowe oceny?)

Screenshot 2020-06-03 at 00.26.30


Polub bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.

Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.

13 odpowiedzi na „Kiełbaski z niebieskiej Nyski – KRAKÓW, Hala Targowa, ul. Grzegórzecka”

  1. Wystrój na 3 xD

    Polubienie

  2. słyszałam o tych kiełbasach aż nad morzem 🙂

    Polubienie

  3. Ten smak to jedyny taki w Krakowie. To nie kiełbasa jak kiełbasa. Takiej samej nie zjesz nigdzie indziej, jest tych grillowanych trochę, ale nie takich. Nie tego dnia była pieprzna ona taka jest zawsze, jem często – tam nie ma lepiej gorzej, inaczej. To ten smak z Nysy, po prostu z niebieskiej nysy. Z jednym się zgodzę – Legenda.

    Polubienie

  4. Heh wy już serio nie macie o czym pisać tylko o plebejskich kiełbasach ? A tak serio tak jest to legenda i tak ta kiełbasa smakuje jak kiełbasa. Kropka

    Polubienie

    1. Arystokrata się znalazł od siedmiu boleści

      Polubienie

    2. To tak jakby powiedzieć, ze jakieś wino smakuje…… jak wino.

      Polubienie

  5. Podziwiając Rynek Starego miasta w nocy byłem na kiełbasce z niebieskiej Nysy. Potwierdzam że pyszna i smaku jej nie zapomnę. Dlatego odwiedzę Kraków niebawem.

    Polubienie

  6. Zamow8lem na wynos…tragedia cienkie jak parowki i przypalone…ostatni raz…

    Polubienie

  7. Awatar Stanisław Polewka
    Stanisław Polewka

    NO NIEWIEM KIEDY BYLIŚCIE JA BYŁEM WCZORAJ I POWIEM ŻE KATASTROFA WOGÓLE BEZ SMAKU TO NIE JEST TO CO BYŁO NAWET NIE MA PORÓWNANIA

    Polubienie

  8. Autor nie ma pojęcia o czym pisze.
    A już na pewno nie o kiełbasach.

    Polubienie

  9. byłem z ubiegłym roku. Kiełbasa smakowała rewelacyjnie, była pyszna, no i ta atmosfera …

    Polubienie

  10. Ja byłam wczoraj, po dłuższym czasie i jest tak samo dobra. Jeszcze z tą Nyska w tle i tłumem czekającym. Jest kultowa i nie ma o czym gadać

    Polubienie

  11. Ta kielbasa zjedzona ogodInie drugiej nad ranem z soboty przywróciła do życia tylu pijanych ludzi, że krakowskie służby medyczne i policja już dawno powinni im płacić jakiś abonament

    Polubienie

Dodaj komentarz

NASZE SOCIALE

NEWSLETTER

Zapisz się do naszego newslettera, a od razu po publikacji nowego posta dostaniesz od nas maila.

Nie martw się nikomu nie przekażemy Twojego adresu

PRZESZUKIWANIE BLOGA PO KATEGORIACH LUB TAGACH

burgery covid19 deser Foodtruck frytki gdzie zjeść w krakowie gdzie zjeść w nowej hucie Hotele kaczka kanapki Kanapki na ciepło Karczmy na trasie Kazimierz Kraków krewetki Kuchnia azjatycka Kuchnia polska Kuchnia włoska kurczak makarony michelin Nowa Huta owoce morza pierogi pierś z kurczaka Pizza Pizzeria Podgórze prezent Restauracja restauracja włoska restaurant week rosół rybka rynek sałatka schabowy smażona ryba Stare miasto stek steki Streetfood Sushi tatar wieprzowina wołowina współpraca zupy Śniadanie żeberka żurek

Start a Blog at WordPress.com.