Poranny zastrzyk energii – Kolanko No6 – KRAKÓW, ul. Józefa

Średnio lubię śniadania na mieście, bo takimi z góry gotowymi zestawami ciężko mi się porządnie najeść. Czym innym są śniadania w formie bufetu jakie serwuje się w hotelach albo w opisywanym Kolanku. Płacimy 18 ziko,  dostajemy talerzyk i ruszamy „na łowy”. Poniższy opis jest z maja 2016 

img_8652

Co znajduje się na szwedzkim stole? Wędliny,  wiejska kiełbasa, sery, twarożki, pasty, warzywa, kiełbaski na ciepło, jajecznica, jajka na twardo, kilka rodzajów pieczywa. Jak ktoś lubi na słodko to są drzemy, miody, „cheeriosy”, nutella, masło orzechowe, sałatka owocowa, ciastka. W cenie jest też kawa, herbata i woda.

Wszystko jest bardzo świeże, ale nie ma co się oszukiwać nie jest to jedzenie najwyższych lotów. Kiełbaski lekko papierowe, jajecznica z podgrzewacza, salami delikatesowe, kawa z termosu jak na cateringach firmowych.

W żadnym wypadku nie należy powyższego odbierać negatywnie. Jest wręcz przeciwnie jeśli nie macie bardzo wygórowanych oczekiwań.

img_8651 img_8654

Podczas weekendu należy uzbroić się w cierpliwość, gdyż miejsce jest bardzo popularne zarówno wśród lokalesów jak i turystów. Śniadanie zjemy od 8 do 12tej.


  • www: http://www.kolanko.net
  • śniadania: jak opisane powyżej
  • oferta lunchowa: ?
  • parking: publiczny przy ulicach obok, płatny pon – sb
  • kącik dla dzieci: ?
  • ogródek / taras: ?

OCENY (1-TRAGEDIA  2-SŁABO  3-OK  4-BARDZO DOBRZE  5-REWELACJA):

lokal / wystrój 3
wielkość porcji 5 (formuła bufetowa „jesz ile chcesz”)
smak 3
(samo)obsługa 3
cena / jakość 3,5

OCENA KOŃCOWA:  3,5 / 5  (tutaj sprawdzisz co się składa na oceny

Screenshot 2020-06-03 at 00.26.30


Polub bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.

 

Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.

6 odpowiedzi na „Poranny zastrzyk energii – Kolanko No6 – KRAKÓW, ul. Józefa”

  1. Kolanko dziękuje za recenzję!
    Jedno małe sprostowanie: kawa dostępna w ramach śniadania nie jest kawą rozpuszczalną – parzymy ją w ekspresie. Jest uprzednio parzona w dużej ilości i przechowywana w termosie – ze względów logistycznych. Oczywiście dla amatorów aromatu mocnej kawy, dostępne są też wszystkie kawy z naszej karty parzone na zamówienie – można je kupować także w trakcie śniadania 🙂

    Polubienie

    1. Dzieki za uwagę odnośnie kawy chociaż nigdzie nie było napisane, że jest ona rozpuszczalna 😉

      Polubienie

      1. A jednak zgadza się znalazłem i poprawiłem, dzieki

        Polubienie

    2. Byliśmy w Kolanku w dwójkę przez4dni na śniadaniach. Wszystko pyszne,świeże, urozmaicone bardzo: Podczas wchodzenia miłe przywitanie. Natomiast podczas kolejnego śniadania pojawił się nowy kelner blondynek,”dopadł ” nas jak nakładaliśmy sobie śniadanie,z tekstem:”zanim się nałoży trzeba zapłacić! „. Byliśmy z hotelu pobliskiego i śniadania były wszystkie opłacone. Na poczatku mile kelnerki nas odnotowały:pokój, itd. Mógł spytać w kulturalnej formie. Zatkało nas dosłownie.. Takiego cha….twa jeszcze nigdzie nie spotkaliśmy. Byliśmy po raz trzeci i obsługa nas znała, tylko ten nowy dla nas…widzial jak wchodziliśmy,bo ładnie mu powiedzieliśmy dzień dobry. Pierwszy raz w życiu coś takiego a moglby być naszym synem wiekiem!!

      Polubienie

  2. Nie wiem, o co chodzi z Kolankiem. Za pierwszym razem zniesmaczyłam się poziomem obsługi (przy średnio pełnej sali czekałam na kartę i złożenie zamówienia mnóstwo czasu – zapłacić wolałam przy barze) i podaniem mi naleśnika z jakąś masą kajmakową (strzelam) zamiast masła orzechowego. Po biegało kilka osób obsługi, chociaż większość wyglądała, jakby przyszła do pracy po raz pierwszy ;/

    Łatwo się uprzedzam do lokali, no ale tu niespodzianka, pod koniec ubiegłego roku poszłam do Kolanka po raz drugi. Skusiłam się na ciasto czekoladowe.
    Dostałam jakiś dziwny mus….ok, było to smaczne, ale jeżeli widzę w karcie ciasto czekoladowe, zamawiam ciasto czekoladowe…to spodziewam się ciasta czekoladowego. Sorry, już tak mam.
    Zwłaszcza, że w Alchemii, która jest dość niedaleko, podają najlepsze ciacho z czeksy na świecie! Ogromna porcja za dyszkę. Tu za te same pieniądze dostałam…no, do tej pory nie wiem co to było.

    Nie wiem, może mam zwyczajnie w świecie pecha do Kolanka. Niemniej jednak nikt mnie już nie namówi na śniadanie/naleśnika w tym miejscu. Szkoda, bo wystrój jest mega i miło byłoby tam spędzić przedpołudnie 🙂

    Polubienie

    1. Wiesz jakie jest przysłowie – do trzech razy sztuka :> na obsłudze na pewno się nie zawiedziesz, a na deser możesz spróbować inną słodkość 😉 Chociaż z drugiej strony od DOBREGO resto wymagam aby zawsze było perfekt… nie powinno być złych dni obsługi czy kucharza

      Polubienie

Dodaj komentarz

NASZE SOCIALE

NEWSLETTER

Zapisz się do naszego newslettera, a od razu po publikacji nowego posta dostaniesz od nas maila.

Nie martw się nikomu nie przekażemy Twojego adresu

PRZESZUKIWANIE BLOGA PO KATEGORIACH LUB TAGACH

burgery covid19 deser Foodtruck frytki gdzie zjeść w krakowie gdzie zjeść w nowej hucie Hotele kaczka kanapki Kanapki na ciepło Karczmy na trasie Kazimierz Kraków krewetki Kuchnia azjatycka Kuchnia polska Kuchnia włoska kurczak makarony michelin Nowa Huta owoce morza pierogi pierś z kurczaka Pizza Pizzeria Podgórze prezent Restauracja restauracja włoska restaurant week rosół rybka rynek sałatka schabowy smażona ryba Stare miasto stek steki Streetfood Sushi tatar wieprzowina wołowina współpraca zupy Śniadanie żeberka żurek

Start a Blog at WordPress.com.