RESTAURACJA NIECZYNNA – Zenit – Kraków, ul. Miodowa

LOKAL  NIECZYNNY

 

W niedzielny poranek w lutym 2016 wybraliśmy się z K. na śniadanko. Wiedziony dobrymi opiniami z różnych stron i czeluści internetu, wybór padł na restaurację w sercu Kazimierza.

Kelnerka przywitała nas na wejściu i wskazała mały stolik w kącie sali przy oknie.

Restauracja składa się z jednego większego pomieszczenia i mini barku, na ścianach wiszą obrazy, a w środku rośnie najprawdziwsza na świecie palma. Jest przyjemnie, pierwsze wrażenie bardzo dobre.

Zamówiliśmy śniadanie drwala 25 PLN i tosty francuskie z sałatką owocową oraz jogurtem naturalnym polanym musami truskawkowym i mango oraz płatkami owsianymi 16PLN. Do zestawów za dwa zety można dobrać kawkę z ekspresu przelewowego albo herbatę. Tak też uczyniliśmy.

Czekamy 20, 30, 40 minut, a jedzenia jak nie było, tak dalej nie ma. Ludzie przychodzą i wychodzą, a u nas cisza…. W końcu po 45 minutach, przywołana wzrokiem kelnerka oznajmiła, że wynikł jakiś problem w kuchni i nasze zamówienie dopiero się zaczyna robić. Finalnie dostaliśmy je po 55 minutach :/ Warto zauważyć, że za wszystko zostaliśmy dwa razy przeproszeni, a jako zadośćuczynienie dostałem dodatkową kawę z ekspresu i po zakończeniu jedzenia deser gratis.

Śniadanie drwala  składało się z:

  • szakszuki – smaczne pomidory w jajkach, lekko pływające żółtko
  • bekonu – trzy plasterki chrupiącego i tłustego super kalorycznego smakołyku
  • trzech mini bułeczek – nie wiem czy własnego wypieku czy nie, ale średnio smaczne
  • wielkieeeeej pieczarki – hmm smak standardowy nie bardzo jest się nad czym rozwodzić
  • dwóch kiełbasek cielęcych na oko 50-60g – przypominały takie surowe kiełbaski które kupuje się w marketach do przygotowania sobie samemu. Aromatyczne, ale nie zaskarbiły sobie jakoś specjalnie mojego uznania
  • sałatki z kapusty kiszonej
  • mixu sałat – nic specjalnego
  • lekko pikantnych pikli – fajne z chili i czosnkiem, wyskakiwały przed szereg
  • grillowanego pomidora – duży, soczysty, zwarty – nie rozwalał się przy krojeniu

Jak na mój gust zabrakło jakiejkolwiek wędliny, żółtego/białego sera, masła. Przy tej cenie nie powaliło mnie na kolana. Poprawne, ale bez rewelacji.

Opcja K. smaczna. Dwie sporej wielkości kromki słodkiej chałki  usmażone w jajku dobrze grały ze słodką marmoladą i bitą śmietaną, do tego jogurt z dodatkami. OK jak za 16 złotych.

Jako wcześniej wspomniany gratis dostaliśmy makowca. Spory sycący kawałek ze smaczną, ciemną, czekoladową polewą.

Ostatecznie mam mieszane uczucia. Jedzenie dobre, ale śniadanie drwala jak dla mnie nie warte swojej ceny.

Wpadka z zamówieniem pozostawiła lekki niesmak, ale początki są trudne – rozumiem to i mam nadzieje że jak wpadnę tam znowu to nie będzie takich negatywnych niespodzianek.


  • www: https://www.facebook.com/ZenitMiodowa19/
  • kącik dla dzieci: nie zauważyłem
  • napój do śniadania w obniżonej cenie: TAK do każdego śniadania kawa śniadaniowa lub herbata za 2,5 złociszcza.

OCENY (1-TRAGEDIA  2-SŁABO  3-OK  4-BARDZO DOBRZE  5-REWELACJA):

lokal / wystrój 3,5
wielkość porcji 3
smak 3,5
obsługa 3,5
cena / jakość 3,5

SUMA 17 (tutaj sprawdzisz co się składa na oceny)


Polub bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.

Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.

2 odpowiedzi na „RESTAURACJA NIECZYNNA – Zenit – Kraków, ul. Miodowa”

  1. Śniadanie K. narobiło mi smaka na tosty francuskie ❤ Z punktu widzenia studentki PR-u podoba mi się reakcja pracowników na to (rzeczywiście absurdalne) opóźnienie. Faktycznie, coś takiego nie powinno mieć w ogóle miejsca, zwłaszcza, że chodzi o śniadanie a nie np. dwudaniowy obiad. Ale błędy się zdarzają i z tego co napisałeś, świetnie z tego wybrnęli. Przynajmniej ja byłabym zadowolona 🙂

    Polubienie

    1. tosty były wporzo i tak wybrneli ładnie z opresji

      Polubienie

Dodaj komentarz

NASZE SOCIALE

NEWSLETTER

Zapisz się do naszego newslettera, a od razu po publikacji nowego posta dostaniesz od nas maila.

Nie martw się nikomu nie przekażemy Twojego adresu

PRZESZUKIWANIE BLOGA PO KATEGORIACH LUB TAGACH

burgery covid19 deser Foodtruck frytki gdzie zjeść w krakowie gdzie zjeść w nowej hucie Hotele kaczka kanapki Kanapki na ciepło Karczmy na trasie Kazimierz Kraków krewetki Kuchnia azjatycka Kuchnia polska Kuchnia włoska kurczak makarony michelin Nowa Huta owoce morza pierogi pierś z kurczaka Pizza Pizzeria Podgórze prezent Restauracja restauracja włoska restaurant week rosół rybka rynek sałatka schabowy smażona ryba Stare miasto stek steki Streetfood Sushi tatar wieprzowina wołowina współpraca zupy Śniadanie żeberka żurek

Start a Blog at WordPress.com.