LOKAL NIECZYNNY – Sami Am Am – Kraków, ul. Wawrzyńca

Do wizyty w tej syryjsko-libańskiej  kuchni w lutym 2016 skusiły mnie pozytywne opinie i recenzje w internetach. Razem z K. mieliśmy ochotę na szybkie co nieco i kebab idealnie wpisywał się w taką zachciankę.

O samym lokalu nie ma co się rozpisywać. W TV jakieś tureckie kawałki, zamawiamy bezpośrednio u sympatycznego jegomościa i  czekamy przy jednym z paru stolików. Dla zmotoryzowanych  plusem jest możliwość zaparkowania auta po drugiej stronie ulicy.

W menu pełne dania obiadowe, desery no i kebaby których nie jadłem już z pół roku. Zamówiliśmy dwa. Jeden z kurczakiem 12PLN,  a drugi z baraniną 16PLN. Oba w chlebku tureckim – ogromne , ciężkie i starannie zapakowane.

Ten z baraniną miał podłużnie uformowane mielone mięso grubości parówki, na całej długości chlebka. Przed samym podaniem złożony i zamknięty już kebab został zamoczony dosłownie na sekundę w tym ociekającym tłuszczu kebabowym i to nadało mu specyficznego smaczku. Rzeczywiście muszę przyznać, że to był inny kebab niż do tej pory jadłem w Krk i mięso smakiem i aromatem przypominało to co próbowałem w Stambule. Zastanawia mnie jednak fakt co w tym kebabie robił kiszony ogórek? Trochę to taka zagrywka pod polską publiczkę? Zawiodłem się też na pomidorach, a raczej pokrojonych skrawkach ze skórą – wiele z nich musiałem wyjąć, bo nie dało się tego jeść.

K. kebab z kurczakiem niestety niczym mnie nie zaskoczył, a wręcz przeciwnie wydaje mi się, że jadłem lepsze. Mięso jak dla mnie za słone i już nie było takie aromatyczne jak baranina. Sos bardzo podobny do innych które jadałem na Rynku. Warto wspomnieć o chlebku który rzeczywiście był super w obu opcjach. Dobrze upieczony, chrupiący, ciepły – trzymał w ryzach wszystkie składniki i bardzo dobrze smakował.

 

Kebab dobry i na pewno sycący, ale czy taki rewelacyjny? Tego bym nie powiedział, a może trochę wypadłem z obiegu w temacie takiego jedzenia? Sam nie wiem – cieszę się, że spróbowałem, nie żałuję, ale już tam na kebaba specjalnie nie wrócę (chyba, że będę akurat głodny w pobliżu ze smakiem na turecki specyfik).

CIEKAWOSTKA: W Polsce znajduje się około 25tys miejsc gdzie podawane są kebaby. To 1/3 wszystkich lokali gastronomicznych w naszym kraju.


OCENY (1-TRAGEDIA  2-SŁABO  3-OK  4-BARDZO DOBRZE  5-REWELACJA):

lokal / wystrój 3
wielkość porcji 4,5
smak 3,5
obsługa 3
cena / jakość 3

OCENA KOŃCOWA:  3,4 / 5  (tutaj sprawdzisz co się składa na oceny)

Screenshot 2020-06-03 at 00.26.30


Polub bezfarmazonu na Facebooku i Instagramie aby być na bieżąco z nowymi postami.

Zobacz pełną listę odwiedzonych przez nas miejsc albo sprawdź je wszystkie na posegregowanej wg ocen mapie Krakowa i okolic.

7 odpowiedzi na „LOKAL NIECZYNNY – Sami Am Am – Kraków, ul. Wawrzyńca”

  1. matkoboskaczęstochowska kiedy ja kebab jadłam…

    Polubienie

  2. Jak za wielkość porcji w tej cenie dajesz ocenę 3,5 to mnie rozbroiłeś :-). Wiekszego kebaba w życiu nie widziałam w Krakowie i niej tylko tu 🙂 🙂 :-). Taniej nie da się zjeść nigdzie na Kazimierzu, szczególnie że nie dostajesz kebaba do łapy i spadaj tylko mozesz usiasc i zjeść :-). A jedzenie jest świeżutkie i pyszne.

    Polubienie

    1. tak rzeczywiście masz rację – należy się spokojnie 4.5 za wielkość tyle nawet chciałem pamiętam dać wtedy nie wiem czemu finalnie dałem mniej – dzięki za poprawkę

      Polubienie

  3. Sprowadzanie Sami AM AM jedynie do dwóch kebabów (i jednocześnie dwóch z tańszych dań w karcie) jest zagrywka nieladna. To jest miejsce, które stoi pasją, smakiem i umiejętnościami ludzi je tworzących. Niestety chcą się utrzymać na rynku więc tworzą i dania dla mas… Dla ludzi, którzy chcą się szybko nazrec za jak najniższą kwotę. I którzy mają potem pretensje, że zjedli prawie zwykłego kebsa za jakieś 15zl. Przed popełnieniem kolejnego grafomanstwa radzę bliżej zapoznać się z opisywanym lokalem.

    Polubienie

    1. Olu. Po pierwsze zawsze oceniamy miejsce przez pryzmat tego co co jedliśmy, a że sporo ludzi polecało tam właśnie kebaby w chlebkach takie właśnie zamówiliśmy. Po drugie nie ma tu żadnej zagrywki – jak pójdziemy kolejny raz i spróbujemy czegoś innego to dopiszemy i być może ocenę podniesiemy albo obniżymy jak to zawsze robimy dla wszystkich opisanych miejsc. Po trzecie w tym wypadku nie chodziło o „szybkie nażarcie sie za 15 zeta” tylko zwykłe porównanie produktów o podobnych cenach w Krk. Skoro jak sama napisałaś w swojej ofercie mają „dania dla mas” to z automatu wpadają one pod lupę tak jak wszystkie inne takie dania w Kraku. Dzięki za komentarz odnośnie popełniania grafomaństwa i za jakże cenną radę 😉

      Polubienie

  4. To był najlepszy kebab w Krakowie.
    Szkoda, że już zlikwidowany.
    Od czasu kiedy zniknął, nie jadłem ani jednego dobrego kebaba (nie mówiąc już nawet o czymś więcej niż „dobry”).
    Dla smakoszy to prawdziwa tragedia.

    Polubienie

Dodaj komentarz

NASZE SOCIALE

NEWSLETTER

Zapisz się do naszego newslettera, a od razu po publikacji nowego posta dostaniesz od nas maila.

Nie martw się nikomu nie przekażemy Twojego adresu

PRZESZUKIWANIE BLOGA PO KATEGORIACH LUB TAGACH

burgery covid19 deser Foodtruck frytki gdzie zjeść w krakowie gdzie zjeść w nowej hucie Hotele kaczka kanapki Kanapki na ciepło Karczmy na trasie Kazimierz Kraków krewetki Kuchnia azjatycka Kuchnia polska Kuchnia włoska kurczak makarony michelin Nowa Huta owoce morza pierogi pierś z kurczaka Pizza Pizzeria Podgórze prezent Restauracja restauracja włoska restaurant week rosół rybka rynek sałatka schabowy smażona ryba Stare miasto stek steki Streetfood Sushi tatar wieprzowina wołowina współpraca zupy Śniadanie żeberka żurek

Start a Blog at WordPress.com.