Kolacyjka w sobotni lipcowy’15 wieczór po nocnym zwiedzaniu Starego Miasta (pod koniec postu aktualizacja z czerwca 2016).
W Stole i wole ludzi multum, ale wolny stolik się znalazł. Lokal podzielony jest na parę różnych sal, do siedzenia można wybrać krzesła lub kanapy. Ogólnie sporo miejsca, ale i dużo ludzi więc hałaśliwie (byliśmy już po paru shotach, więc specjalnie nam to nie przeszkadzało).
Jeśli chodzi o ceny to przedstawiają się następująco – Classic burger z frytkami i surówką – 27 PLN, BBQ burger – 30 PLN. Co do alko to 40ml shoty wódki 7 PLN.
Obsługa pozostawia trochę do życzenia. Pani kręciła się przy stoliku zbierając nasze zamówienia, ale słabo była zorientowana jeśli chodzi o menu.
Podczas konsumpcji doszliśmy do podobnych spostrzeżeń. Frytki standardowe podawane w zestawie o niebo lepsze od tych dodatkowo płatnych 2 PLN frytek domowych, które podejrzewamy były zbyt długo pieczone.
Przechodząc do meritum, czyli do smaku burgerów to wszyscy, całą czwórką zdecydowaliśmy po naprzemiennej konsumpcji, że burger classic był najlepszy ze wszystkich czterech zamówionych. Doskonała kompozycja smaków, bułka fajnie chrupiąca, dobrze trzymająca w środku wszystkie składniki. Pyszny sos, mięso wołowe super zrobione, fajnie przyprawione, świeże, soczyste. BBQ trochę za ostry – dużo pikantnych papryczek, które musiałem powyjmować, żeby w ogóle go zjeść.
O frytkach już pisałem – łódeczki doskonałe w smaku, nie spalone – w przeciwieństwie do domowych których nie polecam.
Surówka to była taka ‚żywa’ biała kapusta podana w małym słoiczku bez majonezów czy sosów – fajny pomysł.
Nie wiem ile gram mięsa miały kotlety, pani obsługująca nie była w stanie stwierdzić, ale coś około 130-150g. Ja moim zestawem najadłem się. Wszyscy byliśmy bardzo zadowoleni.
Kończąc ten post uważam, że „Stół i Wół” to restauracja godna polecenia żeby fajnie zjeść i/lub coś wypić %. Lokal ciekawy i przestronny, burgery smaczne i duże. Mam nadzieję, że obsługa będzie trochę bardziej ogarnięta, czego na pewno w przyszłości nie omieszkam sprawdzić.
Updejt z czerwca 2016: Wraz ze szwagrem wybraliśmy się na obiad. Zamówiliśmy kanapkę z pastrami (39 PLN) oraz burgera BBQ (27PLN).
Obie pozycje zostały podane po około 15 minutach wraz z surówką oraz frytkami. Dodatki smaczne jak podczas ostatniej wizyty opisywanej powyżej, ale chyba lekko zmieniła się surówka, bo już nie była taka „surowa”. Obsługa też sprawna i uśmiechnięta, wiec plus od poprzedniej wizyty.
Kanapka pastrami super dobra, idealnie przypieczony chrupiący chlebek, sporo porządnie przyprawionej wołowiny przełamanej ogórkami i żółtym serem. Kozak!
Jeśli chodzi o burgera to smak oceniam podobnie jak ostatnio. Dobrze przyprawione, soczyste mięso, zielone papryczki podkręcające pikantność, chrupiąca bułka i świeże dodatki. Był jednak za mało wysmażony – ja akurat takie lubię, ale znam multum osób które by go nie zjadły, a pytania o poziom wysmażenia od kelnerki nie było….
Nie zawiodłem się i na pewno jeszcze kiedyś zawitam. Polecam.
OCENY:
lokal / wystrój 4
wielkość porcji 3,5
smak 4
obsługa 3 3,5
cena / jakość 3,5 4
SUMA 18 19 ( tutaj sprawdzisz co się składa na oceny)
You made some good points there. I looked on the web to
find out more about the issue and found most individuals will go
along with your views on this website.
PolubieniePolubienie